HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

[hp_gof]

Kurde, jak powiedziałem, że mi się początkowo nie podobało GBH to mnie niemal wyśmialiście (poniekąd słusznie) Narzekałem też na Ides of March, które wielu z Was lubi (choćby ze względu na główny motyw). Oprócz tego to co powiedział Paweł - Syriana i Argo - tiaaaaaaaaaaa, no wprost uwielbiam (ironia). Unbroken zjechałem mocno w recce. Godzilli wystawiłem przeciętną ocenę.
Te wszystkie plumkadełka europejskie - myślicie, że ja tego słucham tak często? Ja nie zachwalam wszystkiego, tylko często bronię Olka przez niesłusznymi/przesadnymi oskarżeniami Plus po prostu ekscytuję się każdym nowym projektem. Więc to, że ktoś o swoim idolu mówi dużo, to nie znaczy, że nazywa każde dzieło megakultem.
Poza tym hello, jacy "fanboje Desplata"? Czemu liczba mnoga? To ilu ich jest? Kto mi śmie zabierać robotę? Czemu takie etykietowanie?
Generalnie łączę się z Wawrzkiem w bólu Nie zabierajcie nam prawa do wyrażania emocji! #JeSuisWawrzyniec

[Kaonashi]

Godzilli wystawiłem przeciętną ocenę.

Tia.

Ja nie wiem co się ze mną dzieje, ale ta Godzilla jest świetna! Szok! Z 3,5 zmieniam ocenę na mocną czwórkę!!! Po prostu moc!

[hp_gof]

No 3,5 to jest dla mnie przeciętna ocena. A tamto uniesienie było tylko chwilowe Generalnie to było niesamowite uczucie, jak się okazało, że w Godzilli jest kilka takich smaczków, które odkrywasz dopiero po jakimś czasie np. właśnie w tych recording sessions. Zresztą, niezależnie od wystawionej oceny Godzilla zawsze będzie niżej w hierarchii od CCofBB, RotG, GBH itd. I to się liczy.

[hp_gof]

Adam wywołał wilka z lasu, ja się dołączyłem ostatni do dyskusji Poza ty o Olku było ostatnio strasznie cicho, więc trzeba odreagować!
By the way, jak byście się dowiedzieli, jakie filmy ostatnio oglądał Wawrzek! Hihihihi

[Paweł Stroiński]

No bo jak ktoś wyskakuje z pierdyliard-akapitowym tekstem, którego podsumowanie sprowadzałoby się do "Interstellar to najlepszy film roku i basta", no to chyba oczywiste, że ludzie będą mieć używanie jak z dwóch wybuchów, sztucznej mgły i pancernej brzozy.

Ciekawe porównanie tylko, że w przypadku dwóch (czy trzech) wybuchów, sztucznej mgły i pancernej brzozy, Ci każą Ci wierzyć, zmuszają do tego i podają, że to jest jedyna prawda. Ja wielokrotnie przecież używam zwrotów "moim zdaniem" "według mnie" itd.

Dlatego też dla mnie Intersteller to magia kina w najczystszej postaci.

Ja np. nie muszę zgadzać z hp_gofa opiniami i wychwalaniem Desplata, czy też wychwalaniem Briana przez Adama. Ale jak ładnie to napiszą to przecież nie mogę im zabronić wyrażania swoich uczuć. Każdy ma do nich prawo.

A tutaj jakby co z innej, ale nie do końca innej beczki:

https://www.youtube.com/watch?v=sKE3zH6 ... e=youtu.be

Hm, to chyba tak jest w raju.

Jedna mała uwaga, którą wiem, że zrozumiesz, jako że jesteś dużo mądrzejszy niż pokazujesz to z reguły na forum. Dobrze wiesz, że jeśli piszesz dłuższy tekst, zwłaszcza po tylu seansach z filmem i tekst ma być reklamowany jako analiza, analiza ma swoje wymagania metodologiczne. Oczywiście, masz zamiar udowodnić pewną tezę i ją udowadniasz, choć nie sądzę, by teza, pt. "Interstellar to niedoceniony geniusz" była hipotezą, która się broni na poziomie, który taki tekst obiecuje.

Parę osób, także tutaj na forum jak widzę zarzuca mi posługiwanie się banałami, nie zagłębianie, nie dokonywania dokładnej analizy opartej na najnowszych dokonaniach techniki, lat praktyk i nie spędzenia 4 lat w tybetańskim klasztorze aby móc poznać techniki recenzowania.

W tym momencie muszę się z toba bardzo, ale bardzo ostro nie zgodzić. Technika analityczna to NIE JEST w żadnym razie spędzanie czterech lat w tybetańskim klasztorze. To po prostu zbiór narzędzi, które pomagają ci zrozumieć ścieżkę. Powinieneś chyba wiedzieć, co to jest hermeneutyka. Przynajmniej tak zakładam, biorąc też pod uwagę w jakim kręgu intelektualnym się znajdowałeś. Dlaczego odmawiasz sensowności pogłębionej analizie środków wyrazu? Dlaczego jesteś tak programowo antymetodologiczny? Na postmodernistę mi specjalnie nie wyglądasz, a idziesz w tym dalej niż Przyjemność tekstu! Pisząc o czterech latach itd., obrażasz i analizę i analityków. Na to się zgodzić nie mogę.

[Koper]

Oczywiście, masz zamiar udowodnić pewną tezę i ją udowadniasz, choć nie sądzę, by teza, pt. "Interstellar to niedoceniony geniusz" była hipotezą, która się broni na poziomie, który taki tekst obiecuje.

Przede wszystkim, odkładając na bok wszelakie "geniusze", to śmieszy mnie trochę określanie przez fanów jako "niedocenionego". Średnia 8,7 na imdb, masa fanbojów, zarobione 700 baniek... to co trzeba, by uznać ten film za "doceniony"? By ani jedna osoba nie ośmieliła się skrytykować?

[Paweł Stroiński]

Zapewne ci, którzy uważają film za niedoceniony raczej odwołują się do krytyki innej niż stricte fanowskiej (mówimy tu o krytykach zawodowych), którzy przyjęli Interstellar zdecydowanie gorzej niż ci, którzy piszą recenzje na IMDb. W takich przypadkach wysyp tekstów od ludzi, którym film się podobał (recenzję na IMDb może napisać każdy użytkownik), może być na przekór (nie tyle opinia, co sam fakt jej wyrażenia). Innymi słowy w kwestii tego, czy film został doceniony czy nie liczy się raczej opinia zawodowców - filmowców i krytyków.

Swoją drogą, Interstellar wśród kolegów po fachu Nolana został przyjęty lepiej niż przez krytyków zawodowych.

Z mojej strony ja raczej mówię o filmie, który nie zrealizował swojego potencjału niż totalnej porażce. Jest to porażka na poziomie, do którego Nolan dążył, a nie po prostu słaby film.

[Wawrzyniec]

Generalnie łączę się z Wawrzkiem w bólu Nie zabierajcie nam prawa do wyrażania emocji! #JeSuisWawrzyniec

Dziękuję bardzo aż się chce zmienić trochę słynny monolog Sarah Connor z Terminator 2:

"Nieznana przyszłość zbliża się do nas. Po raz pierwszy spoglądam na nią, z poczuciem nadziei . Bo jeśli fanboy Desplata, można nauczyć się wartości życia innego fanboya, fanboya Zimmera , być może my też się tego nauczymy."

Da Da Da Da Da...

Plus jak dalej piszę dalej nie rozumiem, dlaczego nazwanie czegoś głupim podchodzi pod dobrą recenzję, a nazwanie czegoś dobrym, bądź bardzo dobrym już nie? Ale tutaj nie znajdziemy porozumienia i niestety sam tytuł, który został trochę zmieniony, może trochę mylić, gdyż tezą nie jest, że "Interstellar to niedocniony geniusz". Ale już mniejsza z tym.

Swoją drogą, Interstellar wśród kolegów po fachu Nolana został przyjęty lepiej niż przez krytyków zawodowych.

Żadne zaskoczenie, a wręcz symboliczny fakt. Spokojnie parę lat i wszystko ułoży się tak jak piszę. Jestem tego więcej niż pewien.

P.S. Do posiadaczy tego Boxa: Czy można jakoś ustawić te światełka, gdyż migają mi jak w choince, a wolałbym, aby jednostajnie świeciły?

[Paweł Stroiński]

Chodzi o kwestię formy po prostu . Jeśli tekst jest dłuższy, niezależnie od tytułu, to nie oczekujemy laurki w formie udającej coś bardziej analitycznego. Czasem chodzi po prostu o to, czy wyrażenie emocji jest punktem wyjścia czy punktem dojścia. Moim zdaniem w recenzji jest to punkt wyjścia, od którego oczekuje się uzasadnienia głębszego .

[hp_gof]

W jakim języku to jest napisane?

Bo jeśli fanboy Desplata, można nauczyć się wartości życia innego fanboya, fanboya Zimmera , być może my też się tego nauczymy.

[Paweł Stroiński]

Pewnie w języku Sarah Connor

[Koper]

nafaszerowanej prochami w wariatkowie

[Wawrzyniec]

Wawrzyn, czekamy !!!

OK, na dniach postaram się wkleić fotki, a tutaj jakby co mały teaser:

https://www.youtube.com/watch?v=q97Q2qG0r6Q

[Adam]

a o co kaman z tą wysoką świeczką? Czarna msza czy jak?

[Koper]

Wawrzek, Ty przywołujesz Cthulhu czy o co chodzi?