CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Recka "Anny Kareniny" i "Lincolna":
Anna Karenina - http://www.zissou.pl/anna-karenina.html
Lincoln - http://www.zissou.pl/lincoln.html
Anna Karenina - http://www.zissou.pl/anna-karenina.html
Lincoln - http://www.zissou.pl/lincoln.html
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Ciekawy tekst na temat AK. Dla mnie jednak trybut, jaki Wright płaci za swoją teatralno-taneczną konwencję, jest dla psychologizmu bohaterów zbyt wysoki. Anna to jedna z najpiękniejszych postaci tragicznych w historii literatury, a niestety na ekranie brakuje czasu, by nad jej osobą faktycznie się pochylić. Relacje między bohaterami w dużej mierze ograniczają się do odhaczania kolejnych punktów fabularnych, bo Wright przez pół filmu pielęgnował formę, a po 1,5h przypomniał sobie, że zachowania postaci w tej akurat historii powinny być autentyczne psychologicznie. Ogółem imho film ciekawy, nie przekłamuje Tołstoja, ale za bardzo go spłyca na niektórych płaszczyznach.
A co do Lincolna, to poważnie rozważam odwrócenie się od Spielberga - wiernie chodzę na jego filmy do kina od lat, ale ostatnie trzy jego propozycje albo mnie zirytowały albo wymęczyły. No, może pójdę jeszcze na Jurassic Park w 3D, żeby poczuć magię dzieciństwa.
A co do Lincolna, to poważnie rozważam odwrócenie się od Spielberga - wiernie chodzę na jego filmy do kina od lat, ale ostatnie trzy jego propozycje albo mnie zirytowały albo wymęczyły. No, może pójdę jeszcze na Jurassic Park w 3D, żeby poczuć magię dzieciństwa.

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26516
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Łachu, to Ty nie wiesz jeszcze? Przecież Spielberg się skończył. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Marek Łach pisze:A co do Lincolna, to poważnie rozważam odwrócenie się od Spielberga - wiernie chodzę na jego filmy do kina od lat, ale ostatnie trzy jego propozycje albo mnie zirytowały albo wymęczyły. No, może pójdę jeszcze na Jurassic Park w 3D, żeby poczuć magię dzieciństwa.

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6065
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
LOOKER (1981) Michaela Crichtona
Bardzo zły film (inscenizacja, aktorstwo, plot itd.) wyprodukowany przez tą samą wytwórnię co Blade Runner, mniej więcej w tym samym czasie. Obraz opisujący świat w którym ludzie z własnej nieprzymuszonej woli spędzają lwią część życia gapiąc się w pudła z obrazkami (sformułowanie z filmu) za pośrednictwem których przy pomocy komputerowo generowanych idealnych obrazów (również idealnych ludzi podrasowanych skalpelem) sprzedawane jest im wszystko, również idee, które traktują jako własne, na ekranie pojawia się wygenerowany komputerowo idealny polityk, senator, kandydat na prezydenta, zatroskany ludzkimi problemami: inflacją, biurokracją, zanieczyszczeniem środowiska, wszechwładnymi korporacjami (wszystko sformułowania z filmu) jako odpowiedź na bolączki szaraków zapowiada powrót do wolości jednostki, nawiąże do myśli ojców założycieli itd. zagłosujcie na niego. Jak dobrze liczę, to ten film ma 32 lata…
Bardzo zły film (inscenizacja, aktorstwo, plot itd.) wyprodukowany przez tą samą wytwórnię co Blade Runner, mniej więcej w tym samym czasie. Obraz opisujący świat w którym ludzie z własnej nieprzymuszonej woli spędzają lwią część życia gapiąc się w pudła z obrazkami (sformułowanie z filmu) za pośrednictwem których przy pomocy komputerowo generowanych idealnych obrazów (również idealnych ludzi podrasowanych skalpelem) sprzedawane jest im wszystko, również idee, które traktują jako własne, na ekranie pojawia się wygenerowany komputerowo idealny polityk, senator, kandydat na prezydenta, zatroskany ludzkimi problemami: inflacją, biurokracją, zanieczyszczeniem środowiska, wszechwładnymi korporacjami (wszystko sformułowania z filmu) jako odpowiedź na bolączki szaraków zapowiada powrót do wolości jednostki, nawiąże do myśli ojców założycieli itd. zagłosujcie na niego. Jak dobrze liczę, to ten film ma 32 lata…
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
DziękujęMarek Łach pisze:Ciekawy tekst na temat AK. Dla mnie jednak trybut, jaki Wright płaci za swoją teatralno-taneczną konwencję, jest dla psychologizmu bohaterów zbyt wysoki. Anna to jedna z najpiękniejszych postaci tragicznych w historii literatury, a niestety na ekranie brakuje czasu, by nad jej osobą faktycznie się pochylić. Relacje między bohaterami w dużej mierze ograniczają się do odhaczania kolejnych punktów fabularnych, bo Wright przez pół filmu pielęgnował formę, a po 1,5h przypomniał sobie, że zachowania postaci w tej akurat historii powinny być autentyczne psychologicznie. Ogółem imho film ciekawy, nie przekłamuje Tołstoja, ale za bardzo go spłyca na niektórych płaszczyznach.


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26516
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Dwie pozycje nominowane do Oscara w kat. film zagraniczny (czy też nieanglojęzyczny):
War Witch (AKA Rebelle) - historia dziewczyny z małej wioski w Kongo, która standardowo zostaje uprowadzona przez bandę rebeliantów i na siłę włączona do partyzantki. Gdy jako jedyna wychodzi cała z masakry zostaje okrzyknięta czarownicą i zaczyna być szczególnie traktowana. W sumie liczyłem an coś ciekawszego, a film jest taki sobie. Snuje się ta opowieść leniwie strasznie a reżyser ma jakiś problem z oddaniem dramaturgii czy napięcia (nawet gdy bohaterka ma zabić własnych rodziców - taki tradycyjny afrykański chrzest bojowy
- to widza jakoś to szczególnie nie rusza). W pewnym momencie gdy dziewczyna wraz z zakochanym w niej chłopakiem-albinosem daje drapaka od partyzantów na jakiś czas film zamienia się w jakieś afrykańskie love story. Ogólnie takie sobie kino - mnie nie ruszyło i uważam, że potencjał był znacznie większy, ale może do kogoś trafi. Na plus niewątpliwie bijąca z ekranu autentyczność i przekonująca gra aktorska, zwłaszcza głównej bohaterki.
Kon-Tiki - ponad 6 dekad po jedynym Oscarze dla Norwegii, Skandynawowie wracają do historii, która im tę nagrodę przyniosła. W 1951r. dokument "Kon-Tiki" będący relacją z wyprawy tratwą przez Pacyfik dostał nagrodę Akademii. W tym filmie mamy fabularyzowaną wersję tamtej przygody, zrealizowaną w znakomity sposób. Film przypomina trochę połączenie "Życia Pi" Lee z "Niepokonanymi" Weira. Od obu pewnie sporo tańszy (na pewno od "Life of Pi") ani jednemu ani drugiemu nie ustępuje jeśli o wykonanie chodzi. Piękne zdjęcia, świetne efekty, bardzo dobra muzyka Soderqvista. Do tego przyzwoicie opowiedziana historia 6 skandynawskich śmiałków - nic może szczególnie głębokiego, ale taka porządna opowieść ku pokrzepieniu serc. Aż mnie kusi żeby to wrzucić w temacie o polskim kinie, aby pokazać, jak się kręci superprodukcje nie mając 150 milionów dolarów budżetu tylko jakieś 10 razy mniej.
War Witch (AKA Rebelle) - historia dziewczyny z małej wioski w Kongo, która standardowo zostaje uprowadzona przez bandę rebeliantów i na siłę włączona do partyzantki. Gdy jako jedyna wychodzi cała z masakry zostaje okrzyknięta czarownicą i zaczyna być szczególnie traktowana. W sumie liczyłem an coś ciekawszego, a film jest taki sobie. Snuje się ta opowieść leniwie strasznie a reżyser ma jakiś problem z oddaniem dramaturgii czy napięcia (nawet gdy bohaterka ma zabić własnych rodziców - taki tradycyjny afrykański chrzest bojowy

Kon-Tiki - ponad 6 dekad po jedynym Oscarze dla Norwegii, Skandynawowie wracają do historii, która im tę nagrodę przyniosła. W 1951r. dokument "Kon-Tiki" będący relacją z wyprawy tratwą przez Pacyfik dostał nagrodę Akademii. W tym filmie mamy fabularyzowaną wersję tamtej przygody, zrealizowaną w znakomity sposób. Film przypomina trochę połączenie "Życia Pi" Lee z "Niepokonanymi" Weira. Od obu pewnie sporo tańszy (na pewno od "Life of Pi") ani jednemu ani drugiemu nie ustępuje jeśli o wykonanie chodzi. Piękne zdjęcia, świetne efekty, bardzo dobra muzyka Soderqvista. Do tego przyzwoicie opowiedziana historia 6 skandynawskich śmiałków - nic może szczególnie głębokiego, ale taka porządna opowieść ku pokrzepieniu serc. Aż mnie kusi żeby to wrzucić w temacie o polskim kinie, aby pokazać, jak się kręci superprodukcje nie mając 150 milionów dolarów budżetu tylko jakieś 10 razy mniej.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Tyle, że nawet u nas tylu nie ma, tylko Quo Vadis miało 18 mln $, a tak to najdroższy w ostatnich latach film to Bitwa Warszawska z 9 milionami $, a w ostatnich latach zazwyczaj to mało który polski film dobija do 6 milionów... złotych.Koper pisze:Aż mnie kusi żeby to wrzucić w temacie o polskim kinie, aby pokazać, jak się kręci superprodukcje nie mając 150 milionów dolarów budżetu tylko jakieś 10 razy mniej.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26516
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Akurat budżet jest najmniejszym problemem tych naszych "hitów". 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Z tego co pamiętam to chyba Quo Vadis niewiele albo w ogóle nie zarobiło na siebie, bo miało po prostu za duży budżet przez co nawet wycieczki szkolne nie pomogły, stąd też mało kto ryzykuje w Polsce dać taki budżet w ostatnich latach.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Nie było tak źle, koszt 76 milionów, które poszło zarówno na film, jak i serial, który był po prostu rozszerzonym filmem podzielonym na części, w kinach 69 milionów zarobił, ale TVP to na tych serialach sporo milionów kosi, no i jeszcze DVD, także jakieś drobniaki pewnie im wpadły 
No, ale w porównaniu do 2 filmów sprzed 2 lat - Ogniem i mieczem i Pana Tadeusza - to już bieda była, Pan Tadeusz - koszt 12,5 mln zł, zarobił w samych tylko kinach blisko 83 mln zł, a Ogniem i mieczem koszt 24 mln zł, zarobił ponad 105 mln zł, no i to jest najbardziej dochodowy film polski po 1989
Szkoda, że Quo Vadis Hoffman nie robił, jemu akurat ekranizacje powieści Sienkiewicza zawsze dobrze wychodziły i zamiast zrobić remaki Krzyżaków/Quo Vadis to się zaczął bawić we własne historie 

No, ale w porównaniu do 2 filmów sprzed 2 lat - Ogniem i mieczem i Pana Tadeusza - to już bieda była, Pan Tadeusz - koszt 12,5 mln zł, zarobił w samych tylko kinach blisko 83 mln zł, a Ogniem i mieczem koszt 24 mln zł, zarobił ponad 105 mln zł, no i to jest najbardziej dochodowy film polski po 1989


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26516
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Bo jak kręcił Sienkiewicza to miał gotową fabułę, a jak zaczął klecić własne, to efekt był bez ładu i składu. No ale to raczej temat do dyskusji w sąsiednim temacie. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Recenzje zbliżających się premier DVD - Loopera i Frankenweenie
Looper - http://www.zissou.pl/looper.html
Frankenweenie - http://www.zissou.pl/frankenweenie.html

Looper - http://www.zissou.pl/looper.html
Frankenweenie - http://www.zissou.pl/frankenweenie.html
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26516
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Cóż, tym razem bez większych obiekcji pozostaje mi zgodzić się z obiema recenzjami. Oba filmy miały większy potencjał, niż efekt końcowy, jaki dostaliśmy. Szkoda.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Najbardziej szkoda mi było Loopera - zapowiadało się na wielkie sensacyjne kino, a wyszła zwykła wydmuszka siląca się na moralizatorstwo. Z Frankenweenie jestem w sumie zadowolony, oglądałem go z nieskrywaną przyjemnością, szczególnie ostatnie minuty
Ale masz racje, w obu historiach krył się o wiele większy potencjał.
