
Czego ostatnio słuchaliście?
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9350
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Odświeżania Vangelisa ciąg dalszy.
Vangelis - Ignacio
Bardzo ładna muzyka, niestety nie najlepiej wydana. Jeden 40-minutowy kawałek, raz bardziej tematyczny, raz underscore'owy, to chyba nie za fajne rozwiązanie. Ale samej muzyki słucha się bardzo przyjemnie, do tego bardzo dobry temat główny, przewijający się parę razy przez utwór.
4-4,5/5
Vangelis - L'Apocalypse Des Animaux
Kultowa dla fanów Greka płytka, dosyć znana, a "La Petite Fille De La Mer" to jeden z bardziej znanych jego utworów. Zawsze podchodziłem do tego soundtracku trochę z dystansem, gdyż do tej pory jakieś 3/4 płyty po prostu mi nie wchodziło i nużyło. Ale dzisiaj nagle coś mnie złapało na taką muzykę i łyknąłem całą płytkę na raz (inna rzecz, że strasznie krótka jest). Muzyka na ogół bardzo wolna i cicha, ale bardzo elegancka. Subtelne "La Petite Fille De La Mer", wesołe dosyć "Generique", interesujące "L'Ours Musicien", wyciszające "Le Singe Blue", żałobne dosyć "La Mort Du Loup".
Dałbym piątkę, ale takie ślimacze tempo nie każdemu musi się podobać, poza tym strasznie mało tu materiału, więc...
4,5/5
Vangelis - El Greco
Oczywiście soundtrack, nie album
Pomijając 3 temaciki ze Świadectwa, "najnowszy" soundtrack Greka. Trudno mi to ocenić... Przyjemny i klimatyczny motyw główny (o ile można go tak nazwać, nie wiem jak w filmie, na płycie słyszę go 2-3 razy tylko). Fajne folkowe wtrącenie Psarantonisa z lirą kreteńską oraz bardzo ładna piosenka wykonywana przez jakiegoś gościa, którego nazwiska zapamiętywać mi się nie chce. Na ogół muzyka dosyć spokojna, pełna przyjemnych dla ucha dźwięków, z takim miejscami bizantyjskim klimatem. Nie jest to geniusz, ani szczyt możliwości Greka, ale przy takiej aktywności, jaką ostatnio prezentuje, trzeba się cieszyć tym, co się ma. Często wkrada się tu nuda albo monotonia, mimo wszystko średnia ciekawa. Uważam, że oryginalności i artyzmu tu jest zdecydowanie więcej niż w Alexandrze, ale ocenię jednak podobnie.
3,5-4/5
Do tego odświeżam sobie tematy z bootlegów (Bounty, Morandi, Cavafy, Plague, Francesco, Missing [!], Cousteau, De Nuremberg A Nuremberg), z racji, że nie mam chwilowo ochoty przedzierać się przez całe płyty, żenującej jakości, w której melodie zagłuszane są często szumami i bliżej niezidentyfikowanymi dźwiękami... Mamo, ile to cudownych melodii nie doczekało się wydania.
Me serce płacze. :P
Vangelis - Ignacio
Bardzo ładna muzyka, niestety nie najlepiej wydana. Jeden 40-minutowy kawałek, raz bardziej tematyczny, raz underscore'owy, to chyba nie za fajne rozwiązanie. Ale samej muzyki słucha się bardzo przyjemnie, do tego bardzo dobry temat główny, przewijający się parę razy przez utwór.
4-4,5/5
Vangelis - L'Apocalypse Des Animaux
Kultowa dla fanów Greka płytka, dosyć znana, a "La Petite Fille De La Mer" to jeden z bardziej znanych jego utworów. Zawsze podchodziłem do tego soundtracku trochę z dystansem, gdyż do tej pory jakieś 3/4 płyty po prostu mi nie wchodziło i nużyło. Ale dzisiaj nagle coś mnie złapało na taką muzykę i łyknąłem całą płytkę na raz (inna rzecz, że strasznie krótka jest). Muzyka na ogół bardzo wolna i cicha, ale bardzo elegancka. Subtelne "La Petite Fille De La Mer", wesołe dosyć "Generique", interesujące "L'Ours Musicien", wyciszające "Le Singe Blue", żałobne dosyć "La Mort Du Loup".
Dałbym piątkę, ale takie ślimacze tempo nie każdemu musi się podobać, poza tym strasznie mało tu materiału, więc...
4,5/5
Vangelis - El Greco
Oczywiście soundtrack, nie album
Pomijając 3 temaciki ze Świadectwa, "najnowszy" soundtrack Greka. Trudno mi to ocenić... Przyjemny i klimatyczny motyw główny (o ile można go tak nazwać, nie wiem jak w filmie, na płycie słyszę go 2-3 razy tylko). Fajne folkowe wtrącenie Psarantonisa z lirą kreteńską oraz bardzo ładna piosenka wykonywana przez jakiegoś gościa, którego nazwiska zapamiętywać mi się nie chce. Na ogół muzyka dosyć spokojna, pełna przyjemnych dla ucha dźwięków, z takim miejscami bizantyjskim klimatem. Nie jest to geniusz, ani szczyt możliwości Greka, ale przy takiej aktywności, jaką ostatnio prezentuje, trzeba się cieszyć tym, co się ma. Często wkrada się tu nuda albo monotonia, mimo wszystko średnia ciekawa. Uważam, że oryginalności i artyzmu tu jest zdecydowanie więcej niż w Alexandrze, ale ocenię jednak podobnie.
3,5-4/5
Do tego odświeżam sobie tematy z bootlegów (Bounty, Morandi, Cavafy, Plague, Francesco, Missing [!], Cousteau, De Nuremberg A Nuremberg), z racji, że nie mam chwilowo ochoty przedzierać się przez całe płyty, żenującej jakości, w której melodie zagłuszane są często szumami i bliżej niezidentyfikowanymi dźwiękami... Mamo, ile to cudownych melodii nie doczekało się wydania.
Me serce płacze. :P
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Ja odświeżyłem sobie Gregsona
Unstoppable - Harry Gregson-Williams
4 - 5
Jedna z ciekawszych propozycji A.D 2010 .
Wydawac by sie moglo,że Gregson jest samowystarczalny i nie potrzebuje inspiracji a tutaj taka kapitalna zagrywka i rozwiniecie tematu,ktory pojawia sie w TDK Zimmera
Score jest bardzo przemyslany i wytwornia la la land records udowodnila,że nie ma sobie rownych.
Materialu jest na tyle dużo,że kazdy znajdzie tu cos dla siebie
A tu spokojne smyki,Tillman i jego solówki to prawdziwa poezja,ktora dziala na mnie zbawiennie
Poza tym slychac miejscami imitacje kontrabasu i delikatny fortepian i wszystko ladnie i pieknie,ale zabraklo pierdolnięcia i dlatego nie dam maksa

Unstoppable - Harry Gregson-Williams
4 - 5
Jedna z ciekawszych propozycji A.D 2010 .
Wydawac by sie moglo,że Gregson jest samowystarczalny i nie potrzebuje inspiracji a tutaj taka kapitalna zagrywka i rozwiniecie tematu,ktory pojawia sie w TDK Zimmera

Score jest bardzo przemyslany i wytwornia la la land records udowodnila,że nie ma sobie rownych.
Materialu jest na tyle dużo,że kazdy znajdzie tu cos dla siebie

A tu spokojne smyki,Tillman i jego solówki to prawdziwa poezja,ktora dziala na mnie zbawiennie

Poza tym slychac miejscami imitacje kontrabasu i delikatny fortepian i wszystko ladnie i pieknie,ale zabraklo pierdolnięcia i dlatego nie dam maksa

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Harry Gregson-Williams is like a czołg- Unstoppable!
Daje 1,5/5
Daje 1,5/5
Ostatnio zmieniony czw mar 03, 2011 21:25 pm przez Arthur, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm