CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#196 Post autor: Wawrzyniec » ndz sty 02, 2011 21:42 pm

Turek pisze:A wybuch bomby atomowej? To w Hiroszimie też wszyscy mogli wleźć do lodówek i by przeżyli.
Tylko to jest "Indiana Jones" a nie Discovery History czy Discovery Science :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Turek

#197 Post autor: Turek » ndz sty 02, 2011 22:48 pm

Indy 4 to kpina z poprzednich części. Tyle.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#198 Post autor: Wawrzyniec » ndz sty 02, 2011 22:52 pm

Mnie się podoba. Tyle.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#199 Post autor: Marek Łach » ndz sty 02, 2011 23:52 pm

No a ja się w końcu zabrałem za Mad Men. Jestem po pięciu odcinkach i bardzo mi się podoba. Powolna, pedantycznie budowana fabuła - lubię to.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#200 Post autor: Koper » ndz sty 02, 2011 23:53 pm

Buried - oryginalny pomysł i w sumie niezłe wykonanie o tyle, że jak na film z akcją rozgrywającą się przez półtorej godziny wewnątrz trumny, daje się to całkiem przyzwoicie oglądać. Ale jakoś mnie to specjalnie nie zaskoczyło, ani nie wstrząsnęło mną. Parę kretynizmów (motyw z wężem albo z kciukiem) psuje nieco odbiór. Muzyka Reyesa ok, chociaż wiele jej nie ma.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25116
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#201 Post autor: Mystery » pn sty 03, 2011 00:32 am

Marek Łach pisze:No a ja się w końcu zabrałem za Mad Men. Jestem po pięciu odcinkach i bardzo mi się podoba. Powolna, pedantycznie budowana fabuła - lubię to.
A z sezonu na sezon jest coraz lepiej :) Wszystko jest tu zachwycające kostiumy, charakteryzacja, scenografia, kapitalne zdjęcia, scenariusz!, aktorstwo, wszystko zapięte na ostatni guzik, no i ten klimat lat 60, alkohol i papierosy w niemal każdej scenie :) Obecnie to jedyny prawdziwie dramatyczny serial.
Koper pisze:Buried - oryginalny pomysł i w sumie niezłe wykonanie o tyle, że jak na film z akcją rozgrywającą się przez półtorej godziny wewnątrz trumny, daje się to całkiem przyzwoicie oglądać. Ale jakoś mnie to specjalnie nie zaskoczyło, ani nie wstrząsnęło mną. Parę kretynizmów (motyw z wężem albo z kciukiem) psuje nieco odbiór. Muzyka Reyesa ok, chociaż wiele jej nie ma.
Jak na półtora godzinny film z jednym aktorem, dziejący się wewnątrz trumny, bez żadnych cycków :wink: , obraz ten naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył, bo co najważniejsze, ani razu nie było chwili nudy, co ze względu na okoliczności jest tu naprawdę sporym plusem. Dobrze się to oglądało, było napięcie, całość w miarę logiczna, bez scen z wężem czy kciukiem (po co to było?) film byłby naprawdę rasowym thrillerem, a tak poleciało trochę tandetną. Muza ok, fajne elfmanowskie napisy początkowe, choć po dość głośnym, najeżonym akcją soundtracku spodziewałem się czegoś innego, po samym filmie również, akurat w tym przypadku troszkę zwodnicze było słuchanie muzyki przed filmem.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#202 Post autor: Tomek » pn sty 03, 2011 14:10 pm

Ja bym powiedział, że ta muza pod napisy początkowe była elfmanowsko-herrmanowska! :)

Dlaczego scena z wężem nie była tandetna:
1. Trzeba wypełnić czymś 90 minut projekcji tak specyficznego filmu (to nie zarzut)
2. Scenarzysta miał do dyspozycji zapalniczkę i piersiówkę z jakimś alkoholem, trzeba było to połączyć dla efektu dramaturgicznego :) Ponieważ pożar w trumnie z punktu widzenia filmu byłby bezsensem, to wymyślił, że ogniem przegoni węża.
3. Ten wąż mógł tam wejść.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#203 Post autor: Koper » pn sty 03, 2011 16:26 pm

Scena z wężem byłą tandetna i bez sensu. Wąż to nie kret i nie kopie tuneli pod ziemią. :P Jeśli to były tylko sypkie piaski i byłoby płytko, to [ SPOILER ] nie zasypało w końcówce i mógłby z tego wyleźć [ KONIEC SPOILERA ]. Tymczasem wąż wszedł nie wiadomo którędy i nawiał jakąś dziurą, za którą był jakiś "podziemny tunel dla węża". Bezsens kompletny.
Drugi kretynizm to obcięcie kciuka. I co z tym kciukiem niby? Wysłałby go sms'em do rodziny, żeby udowodnić, że został porwany? Scenarzysta najwyraźniej pomylił talibskich bojowników z gangsterami z Europy/USA.
Ale i tak dla mnie głupi jest cały koncept tego filmu. Bojownicy talibscy najwyraźniej nie mają co robić, że zakopują Amerykanów żywcem z nowiutką komórką (z opłaconym abonamentem u egipskiego operatora) latarką, nożykiem świecącymi pałeczkami? Czy oni liczyli, że naprawdę dostaną okup w ciągu kilku godzin? Skąd w ogóle mogli wiedzieć, czy facet pod ziemią będzie miał zasięg? Come on... Scenarzyste poniosła wyobraźnia jak tych z "Klanu" co wymyślili Rysiowi akcję w burdelu. ;):D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#204 Post autor: bladerunner » pn sty 03, 2011 22:12 pm

na Ale Kino ! w niedziele będzie dokument pt. ,, Złote Lata Muzyki Filmowej 65-75'' .

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#205 Post autor: Koper » wt sty 04, 2011 00:06 am

Frozen - moda na ludzi uwięzionych na małej przestrzeni trwa. :D Tym razem wyciąg narciarski. Żeby urozmaicić dodano mordercze wilki (acz dżentelmeńskie
Spoiler:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#206 Post autor: Wawrzyniec » wt sty 04, 2011 00:36 am

Ludzie, jak Wy możecie takie klaustrofobiczne i w ogóle zamknięte filmy oglądać. :? Nie wiem czy ja byłbym w stanie oglądać film, w którym przez jego cały seans aktor jest zamknięty w skrzyni, trumnie czy czym tam. To już wolę oglądać jak przez pół seansu furgonetka wpada do wody :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#207 Post autor: Koper » wt sty 04, 2011 00:42 am

Akurat uwięzienie na wyciągu narciarskim trudno nazwać klaustrofobicznym... :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#208 Post autor: Koper » czw sty 06, 2011 11:26 am

Mystery Man pisze:Skyline - ale kupa :!: :mrgreen: Najlepsze były napisy końcowe: Producent Wykonawczy - Brian Tyler :lol:
Eee, najlepsze były projekty potworków (zwłaszcza w finale). Szkoda tylko, że ktoś się przy tym napracował, a trafiło to takiej filmowej kupy o jednym z najbardziej debilnych scenariuszy AD 2010 i beznamiętnych bohaterach. A muzykę tego młodego na M to bym zaliczył do 10 największych kup roku. Nie dość, że momentami mi się gryzła z obrazem, to jeszcze to syntetyczno-biedackie brzmienie...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#209 Post autor: Marek Łach » czw sty 06, 2011 11:42 am

Że też wam sie chciało to oglądać, skoro wszyscy naokoło grzmią, że to crap...

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25116
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#210 Post autor: Mystery » czw sty 06, 2011 12:00 pm

Marek Łach pisze:Że też wam sie chciało to oglądać, skoro wszyscy naokoło grzmią, że to crap...
Czasami chce się zobaczyć i crap, przynajmniej rozczarowania nie ma :)
Muza rzeczywiście biedacka, już na soundtracku wypada lepiej, o zgrozo! :)

ODPOWIEDZ