Czego ostatnio słuchaliście?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
bladerunner

#1291 Post autor: bladerunner » sob paź 23, 2010 12:45 pm

Danielos mnie zmotywował :D, więc bladu sięgnał po płytkę z kolekcji i..

Dobra płyta jeden z moich ulubionych Hansów w ogóle. 3 pierwsze bardzo dobre tematy, miły walc, dobra piracka melodia( Tortuga), a to co najlepsze mamy zebrane w ''Wheel Of Fortune''. Najgorzej mi było ocenić dwa ostatnie utwory, a zwłaszcza ''Hello Beastie''. Utwór potrafi sprawić słuchaczowi trochę frajdy poprzez potęgowanie dramatyzmu, choć jak wielu z Was zauważyło jest za nieco za długi. Raz mam dzień, że słucham tej melodii bez bólu i z przyjemnością , a raz nuży mnie potwornie? No i dlatego 3.5 . Natomiast kompletnie nie rozumiem narzekań na ostatni Tiestowy Remix, bo naprawdę nakręca napięcie po końcówce muzyki Hansa i nawet podwyższa w mojej opinii ocenę. Całość 4/5.

Pirates Of The Caribbean - Dead Man's Chest


1. Jack Sparrow(*****)
2. The Kraken(*****)
3. Davy Jones(*****)
4. I've Got My Eye On You(*****)
5. Dinner Is Served(*****)
6. Tia Dalma(***)
7. Two Hornpipes (Tortuga)(*****)
8. A Family Affair(****)
9. Wheel Of Fortune(*****)
10. You Look Good Jack(?) Tu mam wątpliwości.
11. Hello Beastie(***1/2)
12. Bonus Track: He's A Pirate - Tiesto Remix (*****)

bladerunner

#1292 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 13:26 pm

John Barry - James Bond, The Living Daylights 4/5

Przedziwny to score. Z Jednej strony mamy bardzo dobre utwory klasyczne wręcz jak ‘’Koskov Escapes’’ czy ‘’Mujahadin And Opium’’czy prześliczneeeeee ‘’Approaching Kara’’ ‘’Kara Meets Bonds’’. Z drugiej natomiast otrzymujemy całkiem niezłą wykonaniu elektronikę, choć z perspektywy czasu może wydawać się troszkę kiczowata jak w ‘’Ice Chase’’, w którym ładnie został zaaranżowany temat główny Bonda. Całkiem pozytywne wrażenie wywarł na mnie utwór ‘’Into Vienna’’, tu elektronika w wykonaniu Barry’ego kompletnie nie razi po mimo tylu lat od upływu napisania scoru. Utwory akcji co prawda, potrafią zainteresować, ale wydaję mi się, że brakuje im trochę mocniejszego kopnięcia przykład w ‘’Inflight Fight’’ można by ciut przyspieszyć tempo, brakuje mi również bardziej wyrazistych end creditsów na koniec albumu. Piosenki zawarte na płycie też niczego sobie, oczywiście piosenkę A-Ha znam, ale mowa tutaj o dobrym kawałku rockowym The Pretenders. Zatem przyszedł czas na ocenę końcową. Tutaj mam mały problem. Choć czuć, że płyta się odrobinę zestarzała, zwłaszcza swoje myśli ukierunkowuje na eksperymenty elektroniczne Barry’ego, to trzeba zauważyć, że w latach 80- tych panowała moda na muzykę disco. Do 5 trochę brakuje, ale mocne 4 a może i nawet bym połówkę, gdzieś znalazł.

bladerunner

#1293 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 14:21 pm

dziekan pisze:The Chronicles Of Narnia : Prince Caspian - Harry Gregson-Williams

Wczoraj wieczorkiem na dużym poziomie glosnosci przesluchalem te cztery ostatnie kawalki:

The Armies Assemble
Battle At Aslan's How
Return Of The Lion
The Door In The AIr

Jak Arnold to przebije to ma u mnie szacun do końca życia :wink:
Dodałbym do tych czterech Raid On The Castle i Prince Caspian Flees.
Zgodzę się z Tobą jak Arnold to pobiję szacunnn.

Mefisto

#1294 Post autor: Mefisto » wt paź 26, 2010 01:55 am

Never let me go - urocza muzyka, jak zwykle u Portmanowej. Bez szału, ale przesłuchałem 2 razy pod rząd. Bardzo przyjemna, nie za długa-nie za krótka płyta.

3,5 / 5

bladerunner

#1295 Post autor: bladerunner » wt paź 26, 2010 15:29 pm

no i co Adamie nikt mnie nie pochwalił za Barry'ego :lol: .

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#1296 Post autor: Mystery » wt paź 26, 2010 16:58 pm

Mefisto pisze:Never let me go - urocza muzyka, jak zwykle u Portmanowej. Bez szału, ale przesłuchałem 2 razy pod rząd. Bardzo przyjemna, nie za długa-nie za krótka płyta.

3,5 / 5
Exactly the Same :) Ubiegłoroczne Gray Gardens lepiej się dla Portmanki udało.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#1297 Post autor: Koper » wt paź 26, 2010 17:09 pm

bladerunner20 pisze:John Barry - James Bond, The Living Daylights 4/5

Przedziwny to score. Z Jednej strony mamy bardzo dobre utwory klasyczne wręcz jak ‘’Koskov Escapes’’ czy ‘’Mujahadin And Opium’’czy prześliczneeeeee ‘’Approaching Kara’’ ‘’Kara Meets Bonds’’. Z drugiej natomiast otrzymujemy całkiem niezłą wykonaniu elektronikę, choć z perspektywy czasu może wydawać się troszkę kiczowata jak w ‘’Ice Chase’’, w którym ładnie został zaaranżowany temat główny Bonda. Całkiem pozytywne wrażenie wywarł na mnie utwór ‘’Into Vienna’’, tu elektronika w wykonaniu Barry’ego kompletnie nie razi po mimo tylu lat od upływu napisania scoru. Utwory akcji co prawda, potrafią zainteresować, ale wydaję mi się, że brakuje im trochę mocniejszego kopnięcia przykład w ‘’Inflight Fight’’ można by ciut przyspieszyć tempo, brakuje mi również bardziej wyrazistych end creditsów na koniec albumu. Piosenki zawarte na płycie też niczego sobie, oczywiście piosenkę A-Ha znam, ale mowa tutaj o dobrym kawałku rockowym The Pretenders. Zatem przyszedł czas na ocenę końcową. Tutaj mam mały problem. Choć czuć, że płyta się odrobinę zestarzała, zwłaszcza swoje myśli ukierunkowuje na eksperymenty elektroniczne Barry’ego, to trzeba zauważyć, że w latach 80- tych panowała moda na muzykę disco. Do 5 trochę brakuje, ale mocne 4 a może i nawet bym połówkę, gdzieś znalazł.
4 i pół chyba też bm dał a mocne 4 spokojnie.
Ja tam najbardziej lubię temat z piosenki w jednym z utworów akcji ("Hercules Takes Off") poza tym to co wymieniłeś, z tego co kojarzę, też dobre. :)
Tylko Bladu... moda na disco to były lata 70. :P Na historii współczesnej też się nie znasz. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#1298 Post autor: bladerunner » wt paź 26, 2010 17:11 pm

Koper pisze: Na historii współczesnej też się nie znasz. ;)
Dopisz :P .

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#1299 Post autor: Marek Łach » ndz paź 31, 2010 15:58 pm

Dziekan, jesteś niemożliwy. :D Dopiero pisałeś, że Desplat to lama, żabojad i że odstawił żenadę. :D Radykalizm Twoich opinii mnie po prostu intryguje. :D

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#1300 Post autor: Mystery » ndz lis 07, 2010 10:48 am

Murray Gold - Doctor Who Series 1, 2, 3, 4, 5, Specials i At the Proms.

Jedna z najfajniejszych muzyk robionych przez ostatnie 5 lat. Obdarzona wspaniałymi melodiami, pełna pomysłów, doskonale wykonana i dająca niezwykłą radość ze słuchania. Nieco eklektyczna, co w moim przypadku jest akurat sporym plusem, ale zarówno sympatyków przygodowej muzyki rozpisanej na wielką orkiestrę i chór, quasi-jazzowego grania czy zimmerowskiej stylistyki powinna zadowolić. Żeby tak Gold zrobił od początku tego Pottera :P

Marc Streitenfeld - Welcome to the Rileys
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#1301 Post autor: Adam » ndz lis 07, 2010 11:18 am

a Srajfeld znaczy co? minus 5 / 5 ocena? :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#1302 Post autor: Mystery » ndz lis 07, 2010 11:55 am

Adam Krysiński pisze:a Srajfeld znaczy co? minus 5 / 5 ocena? :D
facepalm z prawdziwego zdarzenia :wink: :)

bladerunner

#1303 Post autor: bladerunner » ndz lis 07, 2010 11:58 am

całkiem jak Gejczino :P.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#1304 Post autor: Mystery » ndz lis 07, 2010 11:59 am

bladerunner20 pisze:całkiem jak Gejczino :P.
całkiem jak offtop...

bladerunner

#1305 Post autor: bladerunner » ndz lis 07, 2010 12:00 pm

Mystery Man pisze:
bladerunner20 pisze:całkiem jak Gejczino :P.
całkiem jak offtop...
Całkiem nie pierd*l :) .

ODPOWIEDZ