Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60218
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#4021 Post autor: Adam » śr maja 19, 2021 12:56 pm

głośne NIE dla blockbusterów na streamingu :!:
NO CD = NO SALE

Arthur.Flowerkis

Re: Hans Zimmer

#4022 Post autor: Arthur.Flowerkis » śr maja 19, 2021 18:09 pm

Adam pisze:
śr maja 19, 2021 12:56 pm
głośne NIE dla blockbusterów na streamingu :!:
Na razie nie potwierdzili, wiec będzie w kinach i na streamingu. Dla mnie lepiej i dla tego Arcydzieła również. Przynajmniej pewna szansa, że się zwróci. Kto chce, niech ogłada w kinie (jeśli będą istniały u nas).

Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1029
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Hans Zimmer

#4023 Post autor: dougan » śr maja 19, 2021 18:36 pm

Ale od początku plan był taki, że premiera nastąpi jednocześnie w kinach i na streamingu, więc seanse na wielkim ekranie w tę czy inną stronę pozostają niezagrożone - na samiutką platformę przecież tego nie wrzucą. Co innego sprawa zarobków. Szychy z Warnera już się wypowiedziały i podtrzymują poprzednie założenia:
https://twitter.com/jfuentes/status/1394441348917301251

Także z linku od Wawrzyńca:
Addressing the deviation in release plan, Warner Bros distribution chief Jeff Goldstein said there was “no change” to the October 1 date for Dune. The film, like the rest of the slate, will open in theaters the same day it arrives on HBO Max, he said.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#4024 Post autor: Wawrzyniec » czw maja 20, 2021 12:25 pm

Prawda jest taka, że Diuna to nie jest klasyczny blockbuster i ten film może się okazać klapą. I w sumie pod tym względem ta pandemia wyszła Warnerowi na dobrze, jako usprawiedliwienie swojego działania. Gdyż z tego co czytam, to nigdy nie pokładali wielkich nadziei w tym projekcie. Dlatego też lepiej nie wyląduje dla bezpieczeństwa na streamingu, aby nie było kompletnej finansowej porażki i wtedy można się skoncentrować na tym, na czym Warner Bros. posiada największe nadzieje i co wszyscy chcą zobaczyć... eee... Czarnego Supermana... :|
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hans Zimmer

#4025 Post autor: kiedyśgrześ » czw maja 20, 2021 20:28 pm

a te "szych z Warnera", to nie będą "byłe szychy z Warnera" w ciągu kilku miesięcy?
zresztą nieważne
niepopularna opinia, a może popularna?
Blade Runner od Villeneuve był koszmarnie nudny, w przypadku Dune już trailer jest nudny… i buro szary z domieszką sepii dodatkowo

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60218
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#4026 Post autor: Adam » czw maja 20, 2021 22:54 pm

I ten androgen Szalamet :|
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1029
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Hans Zimmer

#4027 Post autor: dougan » czw maja 20, 2021 23:08 pm

Nigdy nie przepadałem za Villeneuvem, nowego BR uważam w zasadzie za zbędny sequel, a Jodorowsky o trailerze Diuny powiedział co trzeba.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#4028 Post autor: Wawrzyniec » pt maja 21, 2021 01:07 am

A ja bardzo lubię Villeneuve'a i właśnie też za Blade Runner 2049, gdzie dokonał niemożliwego: Dla mnie ten sequel był zbędny, a nawet świętokradztwem, a i tak udało mu się stworzyć bardzo dobry film.
Na razie pierwszy zwiastun Diuny nie powalił i ogólnie mam pewne obawy na ile ta książka ma dalej potencjał na wielki film. Wiadomo to klasyk science-fiction, ale często tak jest, że wiele motywów zostało już tak przemielonych w kulturze i adaptacjach filmowych, że kiedy w końcu dochodzi do finalnej adaptacji, wcale nie jawią się już takie ciekawe i oryginalne.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#4029 Post autor: Wawrzyniec » pn maja 31, 2021 11:40 am

A co to za Joker na drugim planie? :P
Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1184
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Hans Zimmer

#4030 Post autor: MichalP » wt cze 01, 2021 06:51 am

Wawrzyniec pisze:
pt maja 21, 2021 01:07 am
A ja bardzo lubię Villeneuve'a i właśnie też za Blade Runner 2049, gdzie dokonał niemożliwego: Dla mnie ten sequel był zbędny, a nawet świętokradztwem, a i tak udało mu się stworzyć bardzo dobry film.
Na razie pierwszy zwiastun Diuny nie powalił i ogólnie mam pewne obawy na ile ta książka ma dalej potencjał na wielki film. Wiadomo to klasyk science-fiction, ale często tak jest, że wiele motywów zostało już tak przemielonych w kulturze i adaptacjach filmowych, że kiedy w końcu dochodzi do finalnej adaptacji, wcale nie jawią się już takie ciekawe i oryginalne.
Wydaje mi sie, ze ksiazka ma spory potencjal na dobry film, ale problemem jest jak do tego podejsc. Pojsc tylko czystko w kino rozrywkowe i postawic na rozmach i akcje, czy zabrac sie za filozofowanie. Chcialbym wierzyc, ze Villeneuve'u udalo sie zbalansowac obydwa te watki, ale nie przesadzil z filozofowaniem i nie zrobil zbyt przegadanego filmu. Stylistyka mi z trailera odpowiada. Odstrecza mnie za to para glownych bohaterow - te ich wiecznie zbolale miny jakby zatwardzenie mieli i ten cielecy wzrok w kazdej scenie. Mam nadzieje, ze zagraja cos wiecej niz ten jeden wyraz twarzy. Licze na Momoe - bardzo mi sie spodobal w See od Apple, reszta starych aktorskich wyjadaczy nie powinna miec problemu. Zeby zrobic sensowny film nie da rady i trzeba sporo przyciaz z ksiazki - tak jak Jackson swego czasu zrobil z LOTR. Juz nie dlugo sie przekonamy.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hans Zimmer

#4031 Post autor: lis23 » wt cze 01, 2021 07:44 am

Wawrzyniec pisze:
pt maja 21, 2021 01:07 am
A ja bardzo lubię Villeneuve'a i właśnie też za Blade Runner 2049, gdzie dokonał niemożliwego: Dla mnie ten sequel był zbędny, a nawet świętokradztwem, a i tak udało mu się stworzyć bardzo dobry film.
Jeden z najgorszych filmów, jaki widziałem w życiu, w kinie myślałem, że zejdę śmiertelnie z nudów ...
Lubię oryginał, Forda i muzykę Vangelisa ale tu nic się nie klei, począwszy od głównego bohatera, którego widz ma głęboko gdzieś ... Aż dziw, że wcześniej Ryan Gosling grał tak dobrze w "La La Land". Film jest za długi, przegadany i wyraźnie przedkłada formę nad treść, bo wizualnie jest bardzo ładnie ale co z tego? W kinie byłem z fanami pierwowzoru w różnym wieku i większość miała mieszane opinie. Nie wiem, jest to jeden z tych filmów, który mi zupełnie nie podszedł a czekałem na niego, rola Forda rozczarowała mnie jeszcze bardziej, niż w "Przebudzeniu Mocy", bo albo był związany albo się topił. Chyba mam problem z niektórymi filmami do których muzykę robił Zimmer, bo podobne odczucia mam wobec 'Dunkierki" Nolana, jak narzekałem na Jego poprzedni film Kosmiczny tak po Dunkierce muszę się przeprosić z "Interstellar" bo tam jest przynajmniej jakiś fabularny pomysł.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Arthur.Flowerkis

Re: Hans Zimmer

#4032 Post autor: Arthur.Flowerkis » wt cze 01, 2021 10:32 am

lis23 pisze:
wt cze 01, 2021 07:44 am

Jeden z najgorszych filmów
:shock:
Wiadomo, będzie dwóch widzów, jeden powie o danym filmie, że jest arcydziełem, inny, że gniotem i obaj będą mieli rację. Jednak... Nie w przypadku tego filmu.

Jedno z Arcydzieł kinematografii, które pokazało, że oryginał to tylko "forma, dźwięki, barwy".

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#4033 Post autor: Wawrzyniec » wt cze 01, 2021 10:46 am

Arthur.Flowerkis pisze:
wt cze 01, 2021 10:32 am
lis23 pisze:
wt cze 01, 2021 07:44 am

Jeden z najgorszych filmów
:shock:
Wiadomo, będzie dwóch widzów, jeden powie o danym filmie, że jest arcydziełem, inny, że gniotem i obaj będą mieli rację. Jednak... Nie w przypadku tego filmu.

Jedno z Arcydzieł kinematografii, które pokazało, że oryginał to tylko "forma, dźwięki, barwy".
Dla mnie Blade Runner 2049 to jeden z lepszych filmów ostatniej dekady. Ale tak jeżeli chodzi o formę, to jest to np. totalne przeciwieństwo takie "The Force Awakens", w treści, ale też spokojnej formie. Plus film z tak pięknymi zdjęciami Deakinsa nie może być aż tak zły. :) Po dziś dzień mam kadr z niego na moim ekranie. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hans Zimmer

#4034 Post autor: lis23 » wt cze 01, 2021 11:30 am

Zdjęcia i efekty są bardzo dobre, muzyka irytuje podczas seansu ale fabularnie film jest nudny jak flaki z olejem a główny bohater w ogóle mnie, jasko widza nie obchodzi, mogłoby go nawet w ogóle nie być, jest tak bardzo bezpłciowy. Jak pisałem, dla mnie jest to przerost formy nad treścią a w kinie byłem w pięć osób w różnym wieku i ja nie byłem najstarszy. Nie ma co porównywać do TFA bo to inny film, choć podobny gatunek bo można umownie powiedzieć, że jedno i drugie to SF. Gwiezdne Wojny zawsze były Kosmiczną baśnią a BR to rasowe SF.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1029
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Hans Zimmer

#4035 Post autor: dougan » wt cze 01, 2021 13:15 pm

Film wtórny wobec niszowego i awangardowego oryginału, którego produkcja była pełna bolączek i którego pokochano dopiero po latach. Koniec końców udał się przez przypadek, ale i wytoczył nowy kierunek dla całego gatunku. Sequel, idąc jego śladem, powinien zrobić to jeszcze raz, być może jeszcze odważniej. Wtedy można by mówić o respekcie dla oryginału i szanować twórców. Tymczasem zamiast podobnie arthouse'owego podejścia mamy tu czysto korporacyjne podejście podciągane pod już dosyć toporną, ascetyczną wrażliwość Kanadyjczyka - nikogo nie urazi, ale i nic nie da kinu. I tak pełno tu kopiowania świata, kopiowania scen, Leto gadającego jakby wygłaszał mszę na cześć filmu Scotta (prawdopodobnie z woli samego Scotta, któremu odbiło na stare lata), powtarzanie tropów z mnóstwa innych popularnych "produktów filmowych" z ostatniej dekady (a to Drive, a to Niepamięć, a to TDKR Nolana), kontynuowanie wątków postaci z poprzednika, sentymentalizowanie ich, uwznioślanie i wciskanie w tą śmieszną, patetyczną intrygę. Po co w zasadzie? Moim zdaniem dużo lepiej by się tu obeszło bez tej całej szarady, bez bagażu oczekiwań i prób przypodobania się wielbicielom BR, a zrobić po prostu własny film we własnym świecie. Sypnij mi Denis czymś niepospolitym, nie przymilaj się do wielkich studiów. Deckard, Rachel są ci zbędni. I choć bardzo na niego liczyłem, scenarzysta Hampton Fancher też nic nie pomógł, a wzięto go chyba tylko z powodów marketingowych - kto oglądał dodatki do BR ten zresztą wie, że Fancher to bardziej szkicownik, dopiero David Peoples wniósł do skryptu potrzebne serce i mięsko, "filmowość". Tutaj tego nie czuję, zwłaszcza w zestawieniu z dokonaniami drugiego pana od skryptu. Swoją drogą, 2049 ma koszmarne dialogi.
Odnośnie zdjęć - w miarę akceptowalne, w wyrobionej przez Deakinsa manierze kolorystycznej, acz nie nowatorskie - bezpiecznie wpasowują się w obecne trendy, bardzo zadbane, sterylne, od linijki wymierzone, bez tego humanistycznego szaleństwa, bez tej analogowej surowości.


youtu.be/t-u6cm6FsNA
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

ODPOWIEDZ