

https://www.indiewire.com/2020/09/nomad ... 234589443/
Arcydzieło ostatnich lat. I te narzekanie to potwierdza.
No i film jest od paru dni a scoru ni ma
Jednak nic nie szkodzi, żeby już im założyć tematy w dziale z kompozytorami, jeśli jeszcze nie są założone. Tak na wszelki wypadek.
Ukazał się soundtrack. Film oczywiście jak na te wszystkie nagrody tak jak podejrzewałem po poprzednim filmie Zhao nie okazał się niczym wielkim, ale muzyka rzeczywiście piękna i przez cały seans towarzyszyło mi tylko jedno odczucie, by po filmie sięgnąć po te kompozycje, może się nawet w końcu nadrobi to "Seven Days Walking", bo póki co zatrzymałem się po pierwszym dniu, a pamiętam, że słuchało się zacnie.Adam pisze: ↑czw lut 04, 2021 20:53 pmCzy ktoś wie czy w Nomadland score Einaudiego to jak zwykle jakiś jego wcześniejszy album, czy oryginalna muzyka? W filmie jest kredyt "Feauturing music by" więc pewnie jak zwykle jakiś jego stary album (jaki?)... Bo w sumie poza muzą to nie rozumiem fenomenu tego filmu - nudy jak flaki z olejem i wiecznie zbolała, ta sama mina McDormand... Cenie Indie kino, ale ten film kompletnie mi nie podszedł. Ale muzyka cudowna. I nie, nie jest to Una Matina.
A jak Junkie czy Giacchino dostaje nowy projekt to jest narzekanie, że zabierają całą pracę młodym zdolnym kompozytoromMuszę się zwierzyć, czuję się staro.A dokładniej czuję się jak taki stary dziadek, który marudzi, że nie rozumie współczesnej młodzieży i współczesnej mody, szczególnie tej z tymi dziwnymi fryzami, gdzie jedną część czaszki goli się na łyso, a drugą zostawia zarośniętą.
Ale do rzeczy: Wertowałem sobie strony Filmmusicreporter, aby patrzeć jakie soundtracki i angaże są zapowiadane i jakieś 80% kompozytorów i nazwisk jakie się pojawiają na ostatnich 5 stronach, nic mi nie mówi.![]()
Aż tyle nowych kompozytorów wypłynęło, sam nie wiem?