Jak rzyć, panie premierze?

[Koper]

Co tu taka cisza, wszyscy czekają na zaproszenie na szczepienie od Jandy czy co?

[Wawrzyniec]

Cisza jak nad przejęciem Idea Banku.

[lis23]

PIS wpadł na pomysł, jak tu jeszcze pognębić ludzi: nowy projekt poselski ( który nie wymaga konsultacji społecznych ) zakłada, że nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu wystawionego przez policję - tzn. nawet jak odmówimy to musi on być opłacony a odwołać będzie się można w ciągu siedmiu dni i bezpośrednio do sądu, na dodatek to My sami będziemy musieli w ciągu tych siedmiu dni zgromadzić materiał dowodowy na własną obronę. Jak powiedział jeden z posłów partii rządzącej, często nie przyjmujemy mandatów w sposób impulsywny i emocjonalny i ta ustawa ma termu zapobiec, jednocześnie odciążając policję i sądy.

[Wawrzyniec]

PIS wpadł na pomysł, jak tu jeszcze pognębić ludzi: nowy projekt poselski ( który nie wymaga konsultacji społecznych ) zakłada, że nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu wystawionego przez policję - tzn. nawet jak odmówimy to musi on być opłacony a odwołać będzie się można w ciągu siedmiu dni i bezpośrednio do sądu, na dodatek to My sami będziemy musieli w ciągu tych siedmiu dni zgromadzić materiał dowodowy na własną obronę. Jak powiedział jeden z posłów partii rządzącej, często nie przyjmujemy mandatów w sposób impulsywny i emocjonalny i ta ustawa ma termu zapobiec, jednocześnie odciążając policję i sądy.

Hm, ktoś się chyba za dużo Dredda naoglądał, albo naczytał. Niestety nie ze zrozumieniem. Może ktoś powinien powiedzieć w PiS, że Dredd to satyra na totalitarne systemy, dystopijna, a nie utopijna wersja przyszłości:

[MichalP]

PIS wpadł na pomysł, jak tu jeszcze pognębić ludzi: nowy projekt poselski ( który nie wymaga konsultacji społecznych ) zakłada, że nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu wystawionego przez policję - tzn. nawet jak odmówimy to musi on być opłacony a odwołać będzie się można w ciągu siedmiu dni i bezpośrednio do sądu, na dodatek to My sami będziemy musieli w ciągu tych siedmiu dni zgromadzić materiał dowodowy na własną obronę. Jak powiedział jeden z posłów partii rządzącej, często nie przyjmujemy mandatów w sposób impulsywny i emocjonalny i ta ustawa ma termu zapobiec, jednocześnie odciążając policję i sądy.

Hm, ktoś się chyba za dużo Dredda naoglądał, albo naczytał. Niestety nie ze zrozumieniem. Może ktoś powinien powiedzieć w PiS, że Dredd to satyra na totalitarne systemy, dystopijna, a nie utopijna wersja przyszłości:

Nie wiem jak to jest w innych krajach Europy ale Ameryka (USA i Kanada) juz od dawna tak maja, ze wystawiony mandat po prostu sie przyjmuje - nie mozesz go nie przyjac. Masz iles tam dni na zaplacenie go i iles tam dni kiedy mozesz sie odwolac do sadu. Ja nie wypowiadam sie, ktora metoda jest lepsza, bo wiem za Polacy to lubia sobie rozne rzeczy udowadniac, ale w momencie, kiedy tego mandatu nie przyjmujesz, to oznacza, ze na wlasne zyczenie bedziesz ciagany po sadach.

W systemie kanadyjskim, dostajac mandat, mozesz go albo zaplacic i zazwyczaj jezeli zaplacisz go np do tygodnia to z automatu ci go obetna o 25%, albo mozesz isc wtedy bez placenia do sadu. Jak masz czas i niezal ci marnowania go, albo uwazasz, ze cie skrzywdzili to droga wolna. I wielu ludzi wykorzystuje to, bo jak na rozprawie sie nie zglosil policjant to sedzia czesto takie sprawy oddalal. Dlatego tez w niektorych prowincjach zniesli obowiazek stawiania sie policjanta - jest tylko jego notatka, zdjecia, sedzia i prokurator. Mozna sie tez dogadac z prokuratorem przed rozprawa i jezeli uzna ci jakies okolicznosci lagodzace, to moze kare obnizyc. Ludzie tak robia nawet wtedy kiedy jest ewidentnie ich wina, ale mandat moze wplynac na ich ubezpieczenie. Takze z tej perspektywy, to ze ty mozesz zglosic sprawe do sadu daje ci teoretycznie wieksze mozliwosci wplyniecia na sprawe.

[lis23]

Tylko że u nas to ma być bat na wszystkich protestujących - na pewno nasilą się protesty po wydaniu uzasadnienia wyroku TK w sprawie aborcji, będą protesty w sprawie pandemii ( już teraz restauratorzy otwierają swój biznes wbrew zakazom a górale już zapowiedzieli, że będą łamać zakazy po 17 stycznia ) i teraz taka osoba, która chce iść na protest będzie myśleć, czy ją na to stać?
Sam mam problem z policją i z nowym sąsiadem, od lipca wprowadził się nade mną nowy gostek, ponoć jakiś naukowiec i już na początku zaczął mnie straszyć policją, jeśli będę oglądał tv po 22 ( bo On po 21 musi już spać ), kazał mi ściszyć tv na 20% głośności i tak zrobiłem ale Go to nie zadowoliło i od lipca do października ponad 20 razy wzywał policję ( nawet wtedy, gdy tv był wyłączony a policja przyjechała ze zgłoszeniem dyskoteki i dwóch młodych funkcjonariuszy wydzierało się na mnie i na moją mamę ). Od listopada do grudnia przyszły mi dwa wezwania na policję o "nękanie" sąsiada, drugie zawiadomienie poszło do sądu, doniósł na mnie dzielnicowy i Ci sąsiedzi, którzy się mnie czepiali za słuchanie muzyki w dzień ( Oni od tego nowego wynajmowali to mieszkanie ale się przeprowadzili naprzeciw nas a On teraz mieszka nad nami ) i wczoraj przyszło mi pismo o skazaniu zaocznie - 300 zł kary. Na komisariacie powiedzieli mi, że moja niepełnosprawność mnie nie usprawiedliwia i nie ma żadnego znaczenia i że sąsiad ma prawo mnie pozwać o nękanie w każdej sytuacji, także za słuchanie muzyki, oglądanie filmów czy granie w dzień, bo to też jest nękanie ... Tak więc, muzyki nie słucham już w ogóle, praktycznie nic już nie oglądam i prawie nie gram, bo jemu przeszkadza nawet do, że rozmawiamy w mieszkaniu, a On to słyszy. Teraz, po zmianie prawa będą mogli mi wystawiać mandat za każde wezwanie policji, więc staram się nic nie robić w swoim domu.

[MichalP]

Wszystko zalezy od kontekstu politycznego. Wiadomo, w ktora strone pisiory ciagna zmieniajac zasady dotyczace mandatow, szczegolnie jak sobie uswiadomilem, ze faktycznie chyba najmniej im chodzi o wykroczenia drogowe. No i zapomnialem, ze w Polsce to za kazda pierdole daja mandaty. Juz sie odzwyczailem . Za halas nikt tu na dzien dobry nie da mandatu - w ogole Policja sie moze nie pofatygowac - takie sprawy to sie zglasza do zarzadcy budynku, albo wspolnoty i zazwyczaj zaczyna sie od wysylania monitow a potem kary finansowe, ale te sa trudne do sciagniecia, no i mozna sie odwolywac. Co innego jak sasiad bylby nawalony i darl sie pod oknem, cos probowal rozwalic itp. Stwarza niebezpieczenstwo, to sie wtedy po takiego pofatyguja, no ale tu to ryzykuje, ze go skuja i odwioza.

[lis23]

Mi groził osobiście dzielnicowy, strasząc sądem ( mówił, że sąd rozjedzie mnie jak walec bo takich jak ja najbardziej nie nawidzi ), darli się na mnie funkcjonariusze wezwani przez sąsiada ( gdy tv był wyciszony od czterech godzin ) i policjant na komisariacie, gdy wezwali mnie w charakterze oskarżonego. Policjant przekazał mi, że sąsiad ma prawo oskarżyć mnie o nękanie za wszystko, co robię w domu: słuchanie muzyki, oglądanie filmów, granie, itp. Poprzedni sąsiedzi, którzy byli świadkami oskarżonego powiedzieli, że przez to, że słucham muzyki filmowej i innej ich dziecko ma zniszczoną psychikę do końca życia.

Wracając do sytuacji w kraju: mówili ostatnio w tv, że wyszczepienie tylko ok. piętnastu milionów polaków może potrwać nawet dwa lata a dzisiaj jeden z lekarzy stwierdził, że szczepienie idzie tak wolno, że z odmrożeniem gospodarki przez następne pół roku bądź przez rok możemy zapomnieć. Ludzie już teraz nie mają na podstawowe opłaty, sezon zimowy w turystyce i w hotelarstwie jest stracony, być może, wakacyjny również i ludzie w końcu się wkurzą i wyjdą na ulicę i dlatego jest ten pomysł z mandatami, żeby potencjalni protestujący już zawczasu bali się, że zabiorą im kasę, której i tak nie mają. Tymczasem okazało się, że dzieci Minister Emilewicz mogą jeździć na nartach wraz z matką.

[Wawrzyniec]

A to widać co kraj to obyczaj. Gdyż np. w Niemczech jak sąsiad jest za głośno to częstym zwyczajem jest dzwonić na policję, aby ta przyjechała i uciszyła sąsiada, zamiast np. pójść do niego, zapukać do drzwi i poprosić aby się uciszył.

[MichalP]

A to widać co kraj to obyczaj. Gdyż np. w Niemczech jak sąsiad jest za głośno to częstym zwyczajem jest dzwonić na policję, aby ta przyjechała i uciszyła sąsiada, zamiast np. pójść do niego, zapukać do drzwi i poprosić aby się uciszył.

Wszystko zalezy od sytuacji - jak by mi ktos napierdzielal przez sciane o 3 rano to tez bym sie nie zawahal dzwonic. Ale jak ktos sobie glosniej puszcza muzyke albo oglada film o 8 wieczorem, to troche glupio dzwonic. No chyba, ze mi zaczynaja szyby dzwonic - ale tak to jeszcze nie mialem.

[lis23]

Ja słuchałem tv na takim poziomie o jakim mówił sam sąsiad ( w lipcu zszedłem z 30 d0 20 procent głośności ), który już przy pierwszym i jedynym spotkaniu groził mi sądem i policją. Widziałem go tylko raz, w lipcu i od lipca do października wzywał policję. Byłem na badaniu słuchu i aparaty słuchowe mi nie pomogą, gdyż jestem całkowicie głuchy na prawe ucho a lewe też nie jest w pełni sprawne ( ze wzrokiem jest gorzej, bo na prawe oko nie widzę a na lewe tylko w 50% ), siostra proponowała mi, żebym wygłuszył pokój matą wygłuszającą, jak w studiu nagrań ale przecież nie będę zamieniał pokoju w studio, zwłaszcza, że z tym nie można już nic zrobić. On podobno wytoczył mi 20 spraw od lipca do października, na razie byłem wezwany na komisariat jako świadek i jako oskarżony i w tej drugiej sprawie skazali mnie zaocznie w ciągu miesiąca, więc szybcy są. Ostatni raz policja była w październiku przy siostrze i jej mężu, Oni gadali z nim, bo było cicho ale sąsiad stwierdził, że jest głośno i że jemu praktycznie wszystko przeszkadza, nawet słyszy nasze rozmowy w domu. Od kilku miesięcy ściszam już po 22 z tych 20 na 14%, choć prawie nie słyszę - ja, niestety, jestem osobą, która lubi siedzieć do późna i nigdy nie usnę o 22 czy wcześniej.

[qnebra]

Jezus maria, na jakiego ty gestapowca trafiłeś? Przecież to nie jest normalne życie sąsiedzkie, tylko jakiś terror z psychopatą obok.

[Koper]

Uwaga TVN albo Jaworowicz jeszcze tam u was nie było?

[swordfish]

Naprawdę dziecko nie może spać, gdy puszczasz muzykę z filmów Disneya? Powinno nawet lepiej spać
W blokach i we wspólnych domach niestety wszystko słychać. Mnie budzi w nocy sąsiad, gdy spuszcza wodę w toalecie lub gdy za mocno harcuje z drugą połówką.
Jak była impreza po 22:00 i za głośno grał Wodecki z Grechutą (towarzystwo wrzeszczało teksty piosenek), poprosiłem o ściszenie. Zadziałało.

[Koper]

Lisu, zapisz się do partii, sąsiad Ci będzie mógł skoczyć wtedy.
Nawet na narty będziesz mógł pojechać na zamknięte stoki.