Bo generalnie myślenie się w życiu przydaje.Bucholc Krok pisze: ↑sob maja 23, 2020 10:06 amJak widać nawet w przypadku funkcjonariuszy partyjnych myślenie się przydaje.
Ale to przecież nie od dziś wiadomo, że nie ważne jak mówią, ważne by mówili, a skandale nakręcają popyt. Tak jak z tą babą co zrobiła jakąś wielką instalację artystyczną z jakimiś genitaliami na krzyżu... pies z kulawą nogą by się tym nie zainteresował, gdyby oburzeni nie zaczęli robić wrzasku. Ale tu właśnie przydaje się myślenie.Bucholc Krok pisze: ↑sob maja 23, 2020 10:06 amA płyty Kazika (wersje winylowe - pre-ordery - rozeszły się w kilkanaście godzin), które na stronie kosztowały ok. 130 zł, na Allegro są po ok. 350zł. Ciekawe, że na stronie wytwórni cały czas można kupić CD (i kasetę) i CD też są na Allegro z przebiciem.
Na korzystne dla radia i słuchaczy rozwiązania to już za późno, mleko się rozlało, a zaczęło się rozlewać na długo przed sprawą Kazika.Bucholc Krok pisze: ↑sob maja 23, 2020 10:06 amW interesie Manna i jego przyszłego radia jest niestety to, żeby z dawnej Trójki nic nie zostało. Może dlatego akurat teraz zaczęło się to "bratanie się" z kimś takim jak Trzaskowski. Chce zaogniać sytuację i jednocześnie przypomnieć o swoich sympatiach politycznych na wypadek porażki własnego radia. Minie rok, dwa lata i się zobaczy czy projekt wypali. PiS posypie się przed końcem kadencji (co jest coraz bardziej prawdopodobne) i wtedy będzie można spokojnie wrócić do Trójki rządzonej przez swoich (w każdym razie nie przez PiS).
Deklaracje polityczne jeszcze pracujących w Trójce i już byłych dziennikarzy oraz przyklejanie się do tej awantury polityków (Biedroń na wczorajszej manifestacji przed Trójką) bardzo szkodzą próbie korzystnego dla radia i słuchaczy załatwienia tej sprawy. Ale może o to chodzi...
A że politycy się przylepiają jak gówno do płynącego statku to standard niestety. Nie poradzimy. Z drugiej strony cała sprawa ma polityczne podłoże. Po co pisowscy aparatczycy wtrącali się w rozgłośnie dla specyficznej grupy melomanów. Zostawiliby to w spokoju, dziś sami mieliby mniej problemów na głowie. Ale to tak jest jak wszędzie chce się wtryniać swoje trzy grosze i się myśli, że jest się najmądrzejszym na świecie. To też typowe dla wielu działaczy. Nie mogą pojąć że coś tam działa lepiej, jak się nie wtrącają.
A co do Manna - logiczne. Jaki on ma interes we wspieraniu radia, w którym nie pracuje? Na jego miejscu bym się tak z Rafałkiem nie afiszował, tym bardziej że nawet jeśli chodzi o pokazanie się w kontrze dla PiSu to tam jest jeszcze masa innych kandydatów, więc słuchaczom Manna wcale nie musi ten Trzaskowski pasować. Ale... nie mój cyrk, nie moje małpy. Nie pracuje już w publicznym radio, niech sobie robi co chce.