The Call Of The Wild (2020) - John Powell

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#46 Post autor: Mystery » śr lut 19, 2020 18:16 pm

Cóż, Powell rozgrzał fanów Solo i trzecim Smokiem, więc apatyty na kolejną pracę są na pewno wysokie. Słyszałem tą minutówkę i rzeczywiście nic nadzwyczajnego, trochę jak ze swoich bajeczek, na ale już jutro sprawdzimy jak z całością.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#47 Post autor: lis23 » śr lut 19, 2020 18:21 pm

Dopiero teraz się dowiedziałem, że coś jest na fejsie ;P Nawet fajne tylko brzmi trochę tak, jakby było zapętlone.
O ile pamiętam, to najnowszy Williams do ostatniej części SW wyszła już we wtorek.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#48 Post autor: lis23 » czw lut 20, 2020 11:18 am

Nie wiem czy już było - link z fejsa Powella:

https://variety.com/2020/artisans/produ ... JtRQjqtzX0
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#49 Post autor: Radek » czw lut 20, 2020 12:46 pm

lis23 pisze:
czw lut 20, 2020 11:18 am
Nie wiem czy już było - link z fejsa Powella:

https://variety.com/2020/artisans/produ ... JtRQjqtzX0
Dobra, jednak hype mi wrócił :mrgreen: Ciekawy dobór instrumentów. Harmonium chyba jeszcze nigdy w żadnych scorze nie słyszałem. No i będzie duży chórek <3 Czekam najbardziej na te "taneczne" kawałki :). Jeszcze tylko parę godzin, oby było dobrze.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#50 Post autor: lis23 » czw lut 20, 2020 15:29 pm

Muza już w sieci, oby była fajna :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#51 Post autor: lis23 » czw lut 20, 2020 17:03 pm

Cóż, spodziewałem się czegoś bardziej epickiego po tej pracy ;)
Pierwszy utwór jest właśnie "taneczny", trochę a la Mark Knopfler? ;) W drugim mamy trochę Manchiny z "Brother Bear" i sporo 'Smoka". Trochę rozczarowuje przedostatni utwór, gdzie do połowy nic się nie dzieje, ogólnie, zaskoczyła mnie taka folkowa gitara, która często rozpoczyna utwór. Paradoksalnie, sporo tu "Smoka", min. pod postacią wokali, chórów, folkowe utwory jak na razie, najlepsze.
W "Sometimes Nature's Cruel And Gods Fight" mamy chór, który bardziej by pasował do rasowego Fantasy ;)
Temat jest już obecny w pierwszym utworze, im dłużej słucham, tym bardziej mi się podoba :) Najlepsze utwory ( na razie ):

- "Wake The Girls"
- "Joining The Team"
- "Sometimes Nature's Cruel And Gods Fight"
- " Buck Takes The Lead"
- " Buck & Thornton's Big Adventure"
- "Finding Bears And Love In The Woods"
- " The Call Of The Wild"

Jest już też recenzja filmu: https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja ... krwi-23233
Sanders postarał się też o to, by jego "Zew krwi" miał odpowiednią oprawę audiowizualną. Odpowiadającemu za zdjęcia Januszowi Kamińskiemu udało się przekształcić film w pełne rozmachu widowisko przygodowe. Czujemy desperację żądnych złota ludzi ściśniętych w obłoconych, na szybko stawianych osadach i zachwycające, nietknięte ludzką działalnością dzikie ostępy Alaski. Z kolei kompozytor John Powell stworzył muzykę, która rozbudzi w oglądających pragnienie wyruszenia na przygodę w siną dal.
Nawet nie wiedziałem, że Kamiński ma tu zdjęcia :o
Szkoda, że taki "Sonic" ma CD, a nowy Powell, nie ... :(
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#52 Post autor: Pawel P. » pt lut 21, 2020 05:26 am

Dziwna sprawa, ale chyba musze posypać głowę popiołem. Posłuchałem tego na Spotify i wrażenie mam dużo bardziej pozytywne niż po seansie. Nagle słychać dobre tematy, jest mnóstwo pomysłów, muzyka jest bardzo kolorowa, z wieloma barwami i odcieniami. Są chóry, różnorodne instrumentarium, jest klimat. A w kinie się tego nie wyczuwało. Może to kwestia miksu? W każdym razie, jeśli ta muzyka pojawi się CD, na pewno sobie sprawię.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#53 Post autor: Ghostek » pt lut 21, 2020 08:28 am

Niestety tylko digital będzie.

Co do muzy, to słuchając miałem czasem wrażenie, że za moment wyskoczy motyw ze Smoka. Powell na autopilocie, ale w sympatycznym wydaniu. Takiej muzyki można sobie słuchać dla relaksu, bo przyjemnie się sączy, choć nic wielkiego za sobą nie niesie. Na pewno nie ma żadnego tak mocnego motywu, jak Smok, czy też niczym specjalnym nie zaskakuje. Po prostu przyjemne słuchowisko. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#54 Post autor: lis23 » pt lut 21, 2020 10:28 am

Skoro to cyfrówka a film trwa ledwie 105 minut, to mogli już wrzucić complete, brakuje tu takiej suity, jak w trzecim "Smoku".
No i te chóry, które bez znajomości obrazu nijak nie pasują do filmu, tematyki, czasów akcji, itp. Bardziej pachną mi one "Smokiem" ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#55 Post autor: Radek » pt lut 21, 2020 13:24 pm

No i jest lekki zawód. Nie wchodzi ten score tak łatwo jak Smoki, Pan czy Solo. Nie ma tutaj takiej przebojowości, klimat jest bardziej surowy, który jest rozluźniany przez kawałki folkowe i spokojne liryczne momenty, które mnie niestety nie ruszają. Tematyka też nie powala, tzn. zauważyłem kilka powtarzających się melodii, ale żeby je zanucić po odsłuchu, tu już jest problem. Ale żeby nie było, score i tak ma super momenty, które wypunktował już Lis i do nich będę najczęściej wracał. Po obejrzeniu filmu i paru odsłuchach pewnie będzie lepiej i wiele rzeczy się wyklaruje, na razie jednak nie jestem zachwycony. A i kawałek jednego motywu, przypomina mi temat miłosny z Wiedźmina xD

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#56 Post autor: lis23 » pt lut 21, 2020 13:39 pm

Już nie przesadzajmy. W czasach, gdy muzyka to tapeta, zwykły element techniczny filmu, znalezienie aż tylu "momentów" dużo mówi o samej muzyce i o jej klasie. Ja tam, główny temat nucę już od wczoraj :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#57 Post autor: Radek » pt lut 21, 2020 15:52 pm

lis23 pisze:
pt lut 21, 2020 13:39 pm
Już nie przesadzajmy. W czasach, gdy muzyka to tapeta, zwykły element techniczny filmu, znalezienie aż tylu "momentów" dużo mówi o samej muzyce i o jej klasie. Ja tam, główny temat nucę już od wczoraj :P
Nie no score na pewno wybija się od tej całej papki jaką teraz dostajemy w 80 % przypadkach. Trochę umniejszyłem tymi "momentami" :) Dzisiaj się bardziej wgryzę w score, jutro film obejrzę, i pewnie też zaraz będę nucić :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#58 Post autor: Adam » pt lut 21, 2020 16:09 pm

Powell napisał u siebie, że CD nie będzie.

Tą stronę crew zrobili jego ludzie:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#59 Post autor: lis23 » pt lut 21, 2020 16:20 pm

Ech ...
Nie cierpię słuchać cyfrówek, na pendrive zgrywa mi się to tak, że mam pierwszy utwór, potem od dziesiątego i taka mieszanka, nie ma według kolejności na trackliście.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1147
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#60 Post autor: galljaronim » pt lut 21, 2020 16:45 pm

lis23 pisze:
pt lut 21, 2020 16:20 pm
Ech ...
Nie cierpię słuchać cyfrówek, na pendrive zgrywa mi się to tak, że mam pierwszy utwór, potem od dziesiątego i taka mieszanka, nie ma według kolejności na trackliście.
Zmień nazwę tracku od 1 do 9 i wpisz przed każdą cyfrą "0" i wszystko się pięknie ułoży. Ja też tak miałem[emoji6] Trza se jakoś radzić w streamingowym świecie.
Kolejne pogrzebane wydanie CD. A nie raz fizycznie takie kały wychodzą. Skomentuję to tak:
Spoiler:

ODPOWIEDZ