BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
OJ ja rozumiem, że coś się już w CV ma, hajs na koncie się zgadza od lat, ale przydałby się tu na gwałt mądry PRowiec... Nie można tak kretyńsko kłapać jęzorem, tym bardziej gdy film dołuje..
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2981
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Wiadomym jest i oczywistym, że najlepszą drogą do sukcesu kasowego swojego filmu jest obrażanie jednej z grup docelowych.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Króliczkowi Banksowi już jakiś czas temu zaczęła sodówka uderzać. Aktorzynka z niej kiepska, a warsztatu reżyserskiego najwyraźniej nie ma żadnego. To że sobie tam jakoś radzi osadzając swoją karierę na feministycznych hasełkach, to jedno. Ale ocenianie widowni przez pryzmat swojej nieudolności to inna sprawa. Pies z kulawą nogą tym filmem nie był zainteresowany i sygnały o tym płynęły już od pierwszych chwil, kiedy ogłoszono produkcję. Nie wiem w jakim ona świecie żyje skoro imaginowała sobie niewiadomo jaki sukces. A skoro nie potrafi posypać głowy popiołem, to zaraz się skończy kozaczenie, gdy zakręcą jej kurek z funduszami na robienie filmów. Pozostanie gwiazdorzenie i mniejsze rólki w szitowych filmach / serialach.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33787
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Ewentualnie Pitch Perfect 3 może trochę jej pomóc, jeżeli ma takie plany. Gdyż w sumie ta seria dała jej sławę i ma ona swoją widownię.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Pitch Perfect 3 było 2 lata temu, wyreżyserował już kto inny.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33787
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
A to w takim razie Pitch Perfect 4, gdzie dziewczyny muszą się zmierzyć z rosyjską grupą śpiewaczek akapela na sterydach.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
btw, czy ktoś wie kiedy i czy ten film będzie w PL kinach ? wg filmwebu w niektórych krajach 3 świata będzie pod koniec stycznia dopiero, ale PL tam nie ma w ogóle na całej liście
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Aniołki jednak nie zaszkodziły Banks reżyserką kolejnego filmu dla Universal - ciekawe czy Brian wróci:
https://www.hollywoodreporter.com/heat- ... ium=social
https://www.hollywoodreporter.com/heat- ... ium=social
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Teoretycznie (czysto teoretycznie, bo to miało upaść), jest to ichnie Monsterverse, to samo co Mumia z Cruise'em.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33787
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Nie wiem kto to powiedział kiedyś, że w Hollywood spada się do góry? Ale widać coś jest na rzeczy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
bez przesady, przy jej stanie konta sobie może sama taki film sfinansować, przecież to nie blockbuster za 300 baniek.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Już po seansie.
Recenzja gotowa do wstawienia, ale czeka na swoją kolej, więc tylko tak rzucę kilkoma wrażeniami, które rozwijam w tekście...
Wpadasz na genialny pomysł, aby stworzyć reboot serii, która współczesnych widzów ni grzeje ni ziębi.
Tworzysz to wszystko pod szyldem feministycznego kina akcji, lansując się przy okazji jako wielka orędowniczka spraw kobiet w branży filmowej.
Mimo wszystko do procesu realizacji zatrudniasz setki mężczyzn, a główne bohaterki traktujesz na planie jak lalki stanowiące wabik na męską stronę popcornożerców.
Po premierze zbierasz ostre baty za, delikatnie rzecz ujmując, „słaby” efekt końcowy. A twoją jedyną formą obrony jest atak... Atak na mężczyzn-recenzentów, którzy nie rozumieją prawdziwego kobiecego kina.
Dziwisz się, że kina dalej świecą pustkami.
Dokładnie tyle „ugrała” Elizabeth Banks na swoim najnowszym filmowym przedsięwzięciu. Aktorka, która ostatnio próbuje swoich sił za kamerą ewidentnie się do tego nie nadaje. Raz, że tworzone przez nią historie są nieciekawe, a stawka o jaką toczy się walka, to jakiś żart (kostki energetyczne, które można wykorzystać jako broń EMP). No i na dokładkę Banksik ma problem z ogarnięciem tego, co dzieje się na planie.
I abstrahując od wielu różnych ułomności, jakimi grzeszy ten obraz chciałbym w tym miejscu napisać tylko jedno. Banks, nie daruję ci tego, co zrobiłaś z postacią graną przez Patricka Stewarta.
Właściwie to dwóch rzeczy ci nie daruję. Drugą jest to, co zrobiłaś z muzyką Tylera, która w tym teledyskowym widowisku jest tylko zapchajdziurą. Nawet tytułowe Charlie's Angels Theme upchnięte zostało na sam KONIEC napisów końcowych.
A, podobały wam się piosenki Madsonika? No to spoko, że sobie ich na płycie posłuchacie, bo w filmie nie.
Recenzja gotowa do wstawienia, ale czeka na swoją kolej, więc tylko tak rzucę kilkoma wrażeniami, które rozwijam w tekście...
Wpadasz na genialny pomysł, aby stworzyć reboot serii, która współczesnych widzów ni grzeje ni ziębi.
Tworzysz to wszystko pod szyldem feministycznego kina akcji, lansując się przy okazji jako wielka orędowniczka spraw kobiet w branży filmowej.
Mimo wszystko do procesu realizacji zatrudniasz setki mężczyzn, a główne bohaterki traktujesz na planie jak lalki stanowiące wabik na męską stronę popcornożerców.
Po premierze zbierasz ostre baty za, delikatnie rzecz ujmując, „słaby” efekt końcowy. A twoją jedyną formą obrony jest atak... Atak na mężczyzn-recenzentów, którzy nie rozumieją prawdziwego kobiecego kina.
Dziwisz się, że kina dalej świecą pustkami.
Dokładnie tyle „ugrała” Elizabeth Banks na swoim najnowszym filmowym przedsięwzięciu. Aktorka, która ostatnio próbuje swoich sił za kamerą ewidentnie się do tego nie nadaje. Raz, że tworzone przez nią historie są nieciekawe, a stawka o jaką toczy się walka, to jakiś żart (kostki energetyczne, które można wykorzystać jako broń EMP). No i na dokładkę Banksik ma problem z ogarnięciem tego, co dzieje się na planie.
I abstrahując od wielu różnych ułomności, jakimi grzeszy ten obraz chciałbym w tym miejscu napisać tylko jedno. Banks, nie daruję ci tego, co zrobiłaś z postacią graną przez Patricka Stewarta.
Właściwie to dwóch rzeczy ci nie daruję. Drugą jest to, co zrobiłaś z muzyką Tylera, która w tym teledyskowym widowisku jest tylko zapchajdziurą. Nawet tytułowe Charlie's Angels Theme upchnięte zostało na sam KONIEC napisów końcowych.
A, podobały wam się piosenki Madsonika? No to spoko, że sobie ich na płycie posłuchacie, bo w filmie nie.
Re: BRIAN TYLER - CHARLIE'S ANGELS (2019)
Brajan was robbed kolejny raz Znów mu dobry score zniszczyli we filmie ehh...
#FUCKVINYL