Howard Shore - The Song Of Names (2019)
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Skromnie się zapowiada, 40 minut, w tym 6 minut to Bach i Paganini, ale na liczbę skrzypcowych solówek widzę, że nie będziemy narzekać. :)
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Jest i pierwszy kawałek z albumu, "The Song of Names for Violin and Cantor":
https://open.spotify.com/album/3EP735eoKBrDGLZK8CExUo
Pojawia się śliczny temat z trailera, ale w bardzo intymnej, medytacyjnej wręcz aranżacji - w podobnym zresztą tonie jak cały kawałek, wyraźnie inspirowany żydowską tradycją liturgiczną.
https://open.spotify.com/album/3EP735eoKBrDGLZK8CExUo
Pojawia się śliczny temat z trailera, ale w bardzo intymnej, medytacyjnej wręcz aranżacji - w podobnym zresztą tonie jak cały kawałek, wyraźnie inspirowany żydowską tradycją liturgiczną.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
No żydkiem powiało podczas słuchania. I w sumie gdyby nie te urokliwe solówki, to pewnie zasnałbym, choć i tak za dużo tutaj do zaoferowania nie ma ten album. Do okazjonalnego posłuchania by się wyciszyć i tyle.
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Łoo Jeżżu, jak jakiś z pejsami zaczął zawodzić gardłówką w ludowym narzeczu, to wyłączyłem w pizdu. To nawet w Schindlerze John tak nie przegiął
#FUCKVINYL
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Shore się nie wysila z rozwijaniem kompozycji. Underscore'u na średnio 60-90 sekundowe kawałki, w solówkach dobija raptem ponad 2 minuty. Najlepiej oczywiście wypada tu tytułowa Pieśń imion na orkiestrę, która trwa ledwo 3 minutki, a jej higlighty były wcześniej uwydatnione w zwiastunach. Nic na dłużej. Wywaliłbym co nieco i zrobił z tego EP-kę.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Szumna nazwa utworu, ale niewiele poza tym. Sięgać po resztę nie bardzo mam ochotę.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Łoo Jeżżu, jak jakiś z pejsami zaczął zawodzić gardłówką w ludowym narzeczu, to wyłączyłem w pizdu. To nawet w Schindlerze John tak nie przegiął
Myślałem, że będzie lepsze, także rozczarowanie. Słucha się tego bez zaciekawienia, 15 z 22 utworów trwa 18 minut i ciężko by muzyka weszła w krew i pozostała w słuchaczu, także na wulkan emocji nie ma co liczyć, ostatni "The Song of Names for Violin and Orchestra" wystarczy za całość, choć też nie jest to nic wielce specjalnego.Shore się nie wysila z rozwijaniem kompozycji. Underscore'u na średnio 60-90 sekundowe kawałki, w solówkach dobija raptem ponad 2 minuty. Najlepiej oczywiście wypada tu tytułowa Pieśń imion na orkiestrę, która trwa ledwo 3 minutki, a jej higlighty były wcześniej uwydatnione w zwiastunach. Nic na dłużej. Wywaliłbym co nieco i zrobił z tego EP-kę.
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
ok wywaliłem te ludowe przyśpiewki z playlisty i słucha się tego lepiej ale za krótkie i brak tu mocarnego tematu, żeby pociągnął płytę. Także Howard nie zachwycił jednak.
making of:
youtu.be/MIgTeC39O3c
#FUCKVINYL
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
I tu również unikatowy w branży wywiad, 10-minut video, uznany solista ze scoru, przepytuje kompozytora :
youtu.be/gbks6SnRf3E
youtu.be/gbks6SnRf3E
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2999
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Howard Shore - The Song Of Names (2019)
Będę trochę kontrowersyjny może, lecz pierwszy utwór z tego wszystkiego jest najlepszy. Zasadniczo, o wiele, wiele lepszy byłby ten score jako EP. Pierwszy i ostatni utwór, dwa najlepsze z pozostałych pomiędzy i mamy bardzo dobry albumik.