BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Wypaliła i to dobrze. Nie znam jeszcze płyty poza w/w utworem. Piszę po seansie i pierwszym kontakcie z muzyką, która ma dwa oblicza. Zaskakuje pozytywnie w warstwie lirycznej, ale też w żadnym filmie tej serii nie było dla niej aż tyle miejsca, jak tu. Całość głośno i wyraźnie słychać, momentami nawet zbyt nachalnie, co jak na standardy mixu w Hollywood zaskakuje, bo jak wiemy muzyki dziś w kinach z reguły prawie nie słychać. Tyler powtarza dużo ze swojego Rambo 4, co jest drugim obliczem tej muzyki, i za to pewnie spadnie na niego główna część pretensji. W filmie jednak swoją rolę muzyka spełnia, jest funkcjonalna, a ładny homage na fortepian solo (!) tematu Jerry’ego też wstydu nie przynosi. Na deser mega długa, prawie 15-minutowa suita końcowa połączona z emocjonalną ostatnią sceną - czego, vide Mumia, jak widzę na albumie nie ma.
Co do filmu bez spoilerów - Euforii nie ma i nie mogło być. Formuła się powoli wypala, Sly jest już dobrze po 70-tce, a problemy współczesnego świata nie pasują już do Rambo na dłuższą metę. Bo największym problemem tego filmu jest to, że w miejsce Rambo możemy wstawić dowolnego faceta/najemnika/policjanta/żołnierza i efekt byłby taki sam. Bo to jest już bardziej Uprowadzona 5, niż Rambo 5. Poprzednie filmy tego problemu nie miały.
Film i score w filmie po fanbojsku naciągane 4/5, ale chciałbym, żeby dla Stallone’a i Tylera „Ostatnia Krew” była rzeczywiście ostatnią przygodą obojga z postacią Rambo, a nie przedostatnią. Jak odchodzić, to na tarczy, bo nie da się dziś już nic nowego powiedzieć w temacie Rambo, ani muzycznie, ani filmowo. Czekam teraz na szósty wspólny film Tylera i Stallone’a i oby takowy inny-nowy projekt się pojawił.
Płytę ocenie dopiero jutro wieczorem i dopiszę co tam na niej słychać..
Co do filmu bez spoilerów - Euforii nie ma i nie mogło być. Formuła się powoli wypala, Sly jest już dobrze po 70-tce, a problemy współczesnego świata nie pasują już do Rambo na dłuższą metę. Bo największym problemem tego filmu jest to, że w miejsce Rambo możemy wstawić dowolnego faceta/najemnika/policjanta/żołnierza i efekt byłby taki sam. Bo to jest już bardziej Uprowadzona 5, niż Rambo 5. Poprzednie filmy tego problemu nie miały.
Film i score w filmie po fanbojsku naciągane 4/5, ale chciałbym, żeby dla Stallone’a i Tylera „Ostatnia Krew” była rzeczywiście ostatnią przygodą obojga z postacią Rambo, a nie przedostatnią. Jak odchodzić, to na tarczy, bo nie da się dziś już nic nowego powiedzieć w temacie Rambo, ani muzycznie, ani filmowo. Czekam teraz na szósty wspólny film Tylera i Stallone’a i oby takowy inny-nowy projekt się pojawił.
Płytę ocenie dopiero jutro wieczorem i dopiszę co tam na niej słychać..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Świeżutka. Pachnąca jeszcze prochem i krwią
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2876
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2876
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Zgadzam się. To co cieszy najbardziej, że kolejny raz dobrze Brian wypada w filmie. Liryka zaskoczyła mnie najbardziej pozytywnie i podnosi ona znacznie ocenę finalną. Spodziewałem się robienia kopii z Czwórki (a ktoś się nie spodziewał?) w jeszcze większym zakresie. A co do montażów i chronologii płyt Tylera - wiemy jak jest, decyzja artystyczna, która trzeba przyjąć na klatę. ALE na jego szczęście z powodu umierania fizycznego nośnika, za chwile trudno będzie się przyczepiać o takie coś jak chronologia, skoro cyfrowo możemy sobie dwoma kliknięciami ją zrobić sami
Rambo 4 płytowo oczywiście lepsze. Piątkę można docenić i ogólnie uważam że wyszedł z tego projektu obronną ręką. Spodziewałem się podobnych zabiegów jak z kolejnymi Wściekłymi, które już nic nie wnoszą, a tutaj jednak warstwę emocjonalną chciało mu się ładnie pociągnąć.
What Men Want, Yellowstone, Ready Or Not - takich projektów wincej ! Aha i czekam na Aniołki w nadziei że dostaniemy jakiś mariaż Iluzji z Azjatami.
Rambo 4 płytowo oczywiście lepsze. Piątkę można docenić i ogólnie uważam że wyszedł z tego projektu obronną ręką. Spodziewałem się podobnych zabiegów jak z kolejnymi Wściekłymi, które już nic nie wnoszą, a tutaj jednak warstwę emocjonalną chciało mu się ładnie pociągnąć.
What Men Want, Yellowstone, Ready Or Not - takich projektów wincej ! Aha i czekam na Aniołki w nadziei że dostaniemy jakiś mariaż Iluzji z Azjatami.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Sądząc po muzyce, Brian się z Tobą zgadza Więcej napiszę, jak się trochę osłucham i powtórzę czwórkę, ale generalnie nie tylko liryka jest dużo lepsza od akcji (choć Preparing for War jest super). Liryka mocno czerpie z Yellowstone. Tak jakby właśnie ten score aktualnie definiował stylistyczną przyszłość Tylera.
Fajnie, że jest temat akcji z dwójki. To dla mnie trochę fail czwórki, że nie było. I żeby było jasne: ja za czwórką nie przepadam w tej chwili, co się wzięło z dość poważnego przemyślenia trylogii Jerry'ego po wydaniu kompletnej jedynki przez Intradę.
Fajnie, że jest temat akcji z dwójki. To dla mnie trochę fail czwórki, że nie było. I żeby było jasne: ja za czwórką nie przepadam w tej chwili, co się wzięło z dość poważnego przemyślenia trylogii Jerry'ego po wydaniu kompletnej jedynki przez Intradę.
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Post o box office zostały przeniesione do tematu, który założył Mystery. Gadki o box office w tematach score'ów będą usuwane.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Aaaa to dlatego Ghostek już nie pisze o tych wynikach
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Może pisze, tylko szybko usuwają Ale słusznie, po to założyłem temat
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
film wyszedł w wersji uncut, dłuższy aż o 12 minut ciekawe co oni tam mogli ocenzurować, skoro w kinie pokazali fatality zerżnięte z mortal kombat
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
12 minut więcej budowania relacji z córką, która później
Spoiler:
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
O to spoko, bo muzycznie to był bardzo ładny wątek, więc dodatkowe minuty może przedstawią coś nieopublikowanego ze scoru
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Aż 17-minutowy dokument "From first note to Last Blood: Music for the Massacres" o tworzeniu muzyki z dodatków Blu-Raya,
a w nim m.in. zagrane "Battle Adagio" w wersji na fortepian solo <3
youtu.be/U071CVNdLds
a w nim m.in. zagrane "Battle Adagio" w wersji na fortepian solo <3
youtu.be/U071CVNdLds
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - RAMBO 5: LAST BLOOD (2019)
Co do tego 17 minutowego materiału z Brianem - nie widziałem wcześniej gościa w materiałach video, a ogląda się go całkiem zabawnie jak podjarany tym co robi niekiedy próbuje tłumaczyć kilka rzeczy naraz i zacina się, próbując znaleźć brakujące słowo Spoko materiał, w sumie ciekawszy od całej reszty dość anemicznie zaprezentowanych dodatków.