Danny Elfman
Re: Danny Elfman
Grube oświadczenie od samego Elfmana Pytanie czy to tylko takie pitolenie na potrzeby PR swojego pierwszego koncertu, czy serio ma takie plany:
This is something I’m super proud of. My first violin concerto. And I hope the begging of a new carrer. I plan on doing a new classical work every year from now on.
This is something I’m super proud of. My first violin concerto. And I hope the begging of a new carrer. I plan on doing a new classical work every year from now on.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman
W sumie już powoli wciela ten plan w życie, w 2017 miał "Piano Quartet", w 2018 "Violin Concerto", wcześniej był balet " Rabbit & Rogue", także kto wie. Ostatnio widać trend, gdzie bardziej pojętni i wysłużeni kompozytorzy (Horner, JNH, Shore, Desplat, Elfman, Powell) częściej uciekają w tę stronę, ileż można klepać pod dyktando te filmy, a tak realizują się artystycznie na polu muzyki klasycznej i taka odskocznia na pewno sprawia im ogromną satysfakcję.
Re: Danny Elfman
Ennio po prawie 60 latach też doszedł do takich wniosków.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Danny Elfman
Jedenaście jedenaście lub Tysiąc sto jedenaście (jak kto woli):
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2791
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2791
Re: Danny Elfman
Men In Black: International - score by Danny Elfman & Chris Bacon :
CD (?) - Sony Classical EU - 14.06.2019
CD (?) - Sony Classical EU - 14.06.2019
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman
Elfman z matką
With my mom backstage at a concert. I’m glad she lived long enough to experience this part of my life with me.
With my mom backstage at a concert. I’m glad she lived long enough to experience this part of my life with me.
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
Re: Danny Elfman
widać po Dannym, że fota bardzo stara, sprzed 10 lat na oko.. Ale fajnie bo dziś w USA mają Dzień Matki, to celebryci wylegli na Insta z matkowaniem
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Danny Elfman
W większości krajów poza Polską.
Re: Danny Elfman
1. Logos (1:28)
2. L Train (2:49)
3. Seeing Is Believing (4:45)
4. Job Interview (0:55)
5. I Found You (1:59)
6. Viper Room (1:56)
7. Twins (1:09)
8. Who’s That Guy? (1:23)
9. VR Room (1:37)
10. Too Much (1:31)
11. Vungus Aftermath (1:50)
12. Here Comes Trouble (1:45)
13. Riding a Bike (2:57)
14. Blue Giant (2:04)
15. Pink Trousers (3:58)
16. Flying Fists (3:36)
17. Kabla (2:26)
18. Demise (1:31)
19. Where’s The Weapon? (2:32)
20. Ah, Paris (1:29)
21. The Truth (2:36)
22. Portal (2:09)
23. Like a Son (0:59)
24. Promotions (2:56)
25. Red Button (1:12)
26. End Credits (1:04)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Danny Elfman
Tak jak wszyscy oczekiwali.
Odcinanie kuponików od spuścizny całej serii. Wraca temacik przewodni wraz z wszystkimi trickami, jakimi raczył nas Elfman na przestrzeni ostatniej trylogii. Tym razem jednak jest bardziej organicznie, choć i nie brakuje slapstickowej elektroniki. Ogólnie jednak średniaczek, który zapewne w filmie zrobi swoje.
Odcinanie kuponików od spuścizny całej serii. Wraca temacik przewodni wraz z wszystkimi trickami, jakimi raczył nas Elfman na przestrzeni ostatniej trylogii. Tym razem jednak jest bardziej organicznie, choć i nie brakuje slapstickowej elektroniki. Ogólnie jednak średniaczek, który zapewne w filmie zrobi swoje.
Re: Danny Elfman
Zaskakująco całkiem udany score. Temat przewodni wałkowany jest w każdym kawałku we wszystkie strony, więc może i dlatego słucha się łatwo i przyjemnie. Wiadomo, że więcej niż 3 tu nie będzie, ale posłuchać można, no i zostaje jeszcze film.
Re: Danny Elfman
A to Ci niespodzianka Nowy MIB to kolejna zgniła premiera i najprawdopodobniej kolejna wtopa w B.O. W te wakacje triumfy święcić będzie chyba tylko Disney (TS4, Pająk, Lew).
Re: Danny Elfman
No niestety, zastanawiałem się czy z sentymentu nie przejść się na nowe MiB do kina, ale recenzje są odstraszające. Ponoć w czasie produkcji dział się niezły burdel. Do tego stopnia, że scenariusz zmieniano w trakcie jej trwania z dnia na dzień, do tego jeszcze konflikt na linii reżyser-producent. Trudno, żeby w takich warunkach powstał dobry film, coś takiego udało się chyba tylko Fincherowi w Obcym 3. Natomiast score Elfmana i Bacona bardzo fajny, czuć tutaj muzyczny dowcip, którym Elfman tak fajnie operował w poprzednich filmach z tej serii. Niedawno miałem okazję przesłuchać ścieżkę doMen in Black 3 - International słucha mi się dużo lepiej.