Hildur Guðnadóttir

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#91 Post autor: Adam » ndz cze 09, 2019 16:32 pm

qnebra pisze: Score do Czarnobyla wychodzi jutro:
Jedyne co z tej muzyki się w ogóle wynosi, to chóralna coda dla ofiar z samego końca ostatniego odcinka. Nawet ładna choć typowo ckliwa. A tak to jest tylko czasami "buuuuuu" albo wycie wiatru. Jak można takie "scory" "pisać"? Quo vadis muzyko filmowa? Te cholerne drony to większe nieszczęście dla branży niż Junkie XL...

Serial bardzo dobry - szczególnie scenografia i zdjęcia robią robotę. Ale żeby taki fejm i że najlepszy w historii ? Nie bardzo rozumiem aż taki fenomen, bo prawda o partactwie ruskich w projekcie reaktora i o zatajaniu przez nich faktów po wybuchu jest znana nie od dziś. Serial jest po prostu paradokumentem spajającym to w formie fabularnej i z kilkoma znanymi gębami aktorów na ekranie.. No ale rozumiem, 3/4 Amerykanów nie wie nawet gdzie leży Europa, więc może ich ten serial szokuje i stąd takie wyniki...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hildur Guðnadóttir

#92 Post autor: Paweł Stroiński » ndz cze 09, 2019 17:02 pm

Nie pierwszy i nie ostatni raz taka muzyka powstaje. Zmontowali muzykę z autentycznych brzmień w Ignalinie (tej zamkniętej na razie z powodu przestarzałego reaktora, zresztą identycznego jak w Czarnobylu), więc chodzi o to, by podskórnie ciągle mówiła, że coś jest nie tak. To nie są szumy wiatru do końca. A na Moście Śmierci nie tylko udziwniała, ale jeszcze wręcz nadawała groteskowości. A ja dopiero po pierwszym odcinku jestem i już wiem, o co dokładnie chodziło w tym score. Czasem nawet takie score'y trzeba pisać. Duża część Helikoptera w ogniu tak działa.

Dlaczego serial jest uważany za tak wybitny? Nie za to, o czym opowiada, ale w jaki sposób. Kontrola informacji, próba zorientowania się w tu i teraz. Czytałem parę analiz na stronach branżowych (nie na recenzenckich, ale właśnie bardziej branżowo-analitycznych) i zestawię własne obserwacje, ba, nawet wypuścili scenariusze wszystkich odcinków. Też skorzystam.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hildur Guðnadóttir

#93 Post autor: Paweł Stroiński » ndz cze 09, 2019 17:09 pm

A Vichnaya Pamyat (wieczna pamięć) to prawosławny odpowiednik katolickiego Requiem aeternam, wiecznego odpoczynku.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#94 Post autor: Adam » ndz cze 09, 2019 20:10 pm

Paweł Stroiński pisze:
ndz cze 09, 2019 17:02 pm
Nie za to, o czym opowiada, ale w jaki sposób.
No w jaki? Robiąc 1 do 1 fabularne inscenizacje scen, procesu sądowego itd ?
Jak ktoś nigdy nie słyszał o tym wydarzeniu - czyli pewnie 3/4 Amerykanów :P - to może ten serial szokować, ale tak?
Po prostu - nie rozumiem AŻ takiego fenomenu, co nie umniejsza tego, że po prostu serial jest bardzo dobry, szczególnie od strony realizacyjnej. Ale robienie z niego najlepszego serialu w historii to jakiś absurd.
#FUCKVINYL

myrmek
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 31
Rejestracja: sob maja 13, 2017 13:06 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#95 Post autor: myrmek » wt cze 11, 2019 00:35 am

Adam pisze:
ndz cze 09, 2019 20:10 pm
Ale robienie z niego najlepszego serialu w historii to jakiś absurd.
A jaki jest Twoim zdaniem najlepszy serial w historii?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#96 Post autor: Adam » wt cze 11, 2019 09:54 am

Nie da się wybrać jednego, ale jest kilka które spokojnie zasługują na takie miano - Sopranos, Miami Vice, Breaking Bad, Kompania Braci, Przyjaciele, Dynastia, MASH, Twin Peaks - choćby te i parę innych.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hildur Guðnadóttir

#97 Post autor: Mystery » wt cze 11, 2019 11:12 am

Czarnobyl to przed wszystkim miniserial, także nie ma co go nawet porównywać do innych seriali, ale w swojej kategorii " TV Mini-Series" jest rzeczywiście jedną z najlepszych tego typu produkcji jakie powstały.
Soundtracka dla "Vichnaya Pamya" można posłuchać, w serialu zaś score swoją specyficzną robotę sound designu robi, szkoda, jednak, że dla JJ nie udało się tego zrobić.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#98 Post autor: Adam » wt cze 18, 2019 15:48 pm

Internety już rzygły hejtem, bo Joker dostał kategorie R i tym samym połowa gówniaków w USA nie wejdzie na film, tam nie ma zmiłuj.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Radosław Rozbicki
Asystent orkiestratora
Posty: 369
Rejestracja: pt lis 12, 2010 17:25 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#99 Post autor: Radosław Rozbicki » pt lip 05, 2019 09:11 am

I'm bored AF. Nie rozumiem fenomenu twórczości tej Pani. Jak tak ma wyglądać przyszłośc muzyki filmowej, to ja dziękuję.... Równie dobrze można załadować dark brzmienia na 128 klawiszy midi, puścić po nich psa albo kota i voila soundtrack do Czernobyla mamy gotowy. Pani wystrzeliła muzycznie głównie dzięki śmierci JJ i Sicario2.

JJ miał talent i odnajdywał się świetnie w tej stylistyce, jego prace na swój sposób intrygowały ciekawiły, ja mimo iż nie jestem zwolennikiem takiej muzyki słuchałem JJ z zaciekawieniem, a twórczość tej Pani jest po prostu w cholerę nudna...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#100 Post autor: Adam » pt sie 02, 2019 18:31 pm

qnebra pisze:
czw maja 30, 2019 19:42 pm
Score do Czarnobyla wychodzi jutro:

http://filmmusicreporter.com/2019/05/30 ... m-details/

1. The Door (2:43)
2. Bridge Of Death (4:44)
3. Turbine Hall (2:36)
4. Vichnaya Pamyat – Homin Lviv Municipal Choir (4:07)
5. Pump Room (3:43)
6. Clean Up (1:41)
7. Dealing With Destruction (1:54)
8. Waiting For The Engineer (1:31)
9. Gallery (2:23)
10. 12 Hours Before (2:31)
11. Corridors (3:13)
12. Líður (Chernobyl Version) (2:48)
13. Evacuation (4:44)

Optymalne jak na taką muzykę 40 minut czasu.
23.08 na CD w Dojcze Gramofon :roll:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hildur Guðnadóttir

#101 Post autor: Wawrzyniec » śr sie 28, 2019 15:48 pm

Hm, do pomyślenia. Tym bardziej, że Hildur mnie lubi.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: Hildur Guðnadóttir

#102 Post autor: Radek » śr sie 28, 2019 20:36 pm

Nie zachwyca jak pierwszy trailer; tamten miał jednak świetnie dobraną muzykę, ale i tak jest to mój najbardziej wyczekiwany film w tym roku. Plus widać, że De Niro dobrze się bawi, wraz z rolą w Irishmanie to może być jego powrót do formy.

youtu.be/zAGVQLHvwOY

hp_gof

Re: Hildur Guðnadóttir

#103 Post autor: hp_gof » sob sie 31, 2019 23:32 pm

Dobre recki w Wenecji :)
All this is rendered even darker by the disquietingly melancholy mood of Hildur Gudnadóttir's brooding orchestral score, which cranks up into thunderous drama as the chaos escalates.
https://www.hollywoodreporter.com/revie ... ew-1235309
Chernobyl composer Hildur Guðnadóttir’s doom-laden score is sublime.
https://www.gamesradar.com/joker-movie-review/
Hildur Guðnadóttir, the icelandic cello supremo responsible for scoring Sicario and Arrival, brings the appropriate levels of bombast.
https://thefilmstage.com/reviews/venice ... lid-joker/
Mention must be made of Joker’s cello score by Hildur Guðnadóttir — mournful, dark and fractured — and the cinematography by Lawrence Sher.
https://www.empireonline.com/movies/reviews/joker/
Mark Friedberg’s gritty production design, and a haunting score by Hildur Gudnadottir, all of whom ought to be talked about a lot this coming awards season.
https://heroichollywood.com/joaquin-pho ... ie-review/
The score by Hildur Guðnadóttir is a dark, waning, moody compliment to the psychological breakdown we're seeing on screen. The collapse of society. There's a delicious soundtrack of songs that Todd Phillips has selected, which also add even more depth to the entertainment.
https://www.firstshowing.net/2019/venic ... hold-back/
Phillips’ film is a little too slavishly indebted to its influences, which range from the specific, like Beetz making the “Taxi Driver” finger-gun shoot-me gesture, to the more generally aesthetic, as in the use of jaunty recordings of old songs to counterpoint the brutality and grimness of the imagery, whenever Hildur Guðnadóttir’s excellent, swirling, morose, foreboding score is not reinforcing it.
https://theplaylist.net/joker-venice-re ... x-20190831

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hildur Guðnadóttir

#104 Post autor: Wawrzyniec » sob paź 05, 2019 16:11 pm

Wywiad z Hildur:

youtu.be/0U5EeMoSU_c

Jest też trochę o Jóhannssonie, co jest zrozumiałe.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hildur Guðnadóttir

#105 Post autor: Adam » sob paź 05, 2019 16:41 pm

Fajnie, że dziś w Hojłódzie na poziomie takich dużych filmów jak Joker są jeszcze przypadki, kiedy reżyser sobie mówi jak w tym przypadku: "Lubię muzę tego kogoś, nie znam go, ale jego chcę do mojego filmu". I że mu na to pozwalają, że macki Hansa i RCP rozsiane po Warnerze i Legendary Pictures nie zawsze mają coś do gadania. Jest to budujące, bo to zawsze jest szansa dla kogoś kto normalnie byłby bez żadnych szans na taki angaż.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ