
James Bond
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Bond
W linki nie wchodziłem, więc go widocznie przeoczyłem 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Bond
Podobno jest za wysoki dla Craiga, który nie ma nawet metr osiemdziesiąt



Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: James Bond
Aha, a dla Toma Cruisa każdy jest za wysoki, a jakoś facet gra od 35 lat w filmach i nie takie "gwiazdy" sobie dobiera do ról
Już mi się rzygać chcę jak tego Kota widzę i te bzdurne newsy..

#FUCKVINYL
Re: James Bond
Hmm puzzle zaczynają się układać.. Po tym jak rok temu pisano, że Broccole chcą sprzedać cała franczyzę jak zrobił Lucas ze Star Warsami, dziś gazety piszą, że powodem odejścia Boyla miało być rzekomo (i nagle już nie cholerny Kot !) to, że Broccole i Craig chcieli w finale filmu uśmiercić Bonda (i wracamy teraz do tego dlaczego chcą sprzedać franczyzę - już wiadomo skoro chcą zabić Bonda), a Boyle stwierdził, że to chore.
Trudno mi to oceniać z pkt widzenia ultra fanboja. Z jednej strony śmierć Bonda była by mega akcentem, z drugiej nie wiem jak później mieli by niby kontynuować serię. Nie jestem na nie. Nie jestem na tak. Jedyne co uważam, to fakt, że sposób w jaki Spectre kończy się ostatnią sceną został zrobiony tak, że ta telenowela z powrotem Craiga na jeszcze jeden była zbyteczna i po takiej końcówce ostatniego filmu spokojnie mogli brać nowego aktora, a nie Craiga na jeszcze jeden występ.
Jako ultra fanboj marzę o dwóch rzeczach związanych z Bondem. Szerokie pokazanie dzieciństwa - jakiś prequel czy coś, a przede wszystkim - wspólny film Bonda z Ethanem Huntem gdzie współpracują razem. Końcówka Fallout, gdy IMF sobie robi wymianę i pogawędkę z MI6, aż się prosiła by tam zrobić cameo Bonda. Ale tak, wiem, że to niemożliwe
Trudno mi to oceniać z pkt widzenia ultra fanboja. Z jednej strony śmierć Bonda była by mega akcentem, z drugiej nie wiem jak później mieli by niby kontynuować serię. Nie jestem na nie. Nie jestem na tak. Jedyne co uważam, to fakt, że sposób w jaki Spectre kończy się ostatnią sceną został zrobiony tak, że ta telenowela z powrotem Craiga na jeszcze jeden była zbyteczna i po takiej końcówce ostatniego filmu spokojnie mogli brać nowego aktora, a nie Craiga na jeszcze jeden występ.
Jako ultra fanboj marzę o dwóch rzeczach związanych z Bondem. Szerokie pokazanie dzieciństwa - jakiś prequel czy coś, a przede wszystkim - wspólny film Bonda z Ethanem Huntem gdzie współpracują razem. Końcówka Fallout, gdy IMF sobie robi wymianę i pogawędkę z MI6, aż się prosiła by tam zrobić cameo Bonda. Ale tak, wiem, że to niemożliwe

#FUCKVINYL
Re: James Bond
Ja bym widział crossover z Hansem Klossem.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: James Bond

Informacje o rozważaniu sprzedaży całej franczyzy były oficjalnie podane w największych magazynach branży, ale dzisiejsza plotka (a nie news oficjalny) idealnie łączy to teraz w całość: "zabijamy Bonda w końcówce, i sprzedajemy wszystko w pizdu". Też bym tak zrobił na ich miejscu (gdybym sprzedawał) !!
#FUCKVINYL
Re: James Bond
To może być koniec Bonda jakiego znamy od ponad 50 lat... no i raczej nici z premiery w 2019...
Re: James Bond
No ale co za problem zabić Jamesa Bonda? Zabijasz go, a na jego miejsce wchodzi następny agent 007 i też się nazywa James Bond
I leci kolejny cykl z nowym aktorem
Ale to już Warner by musiał kupić i dać Nolanowi do nakręcenia hehe
A znając życie kupi do Disney i będzie kaszana 




- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Bond
Słuchałem trochę na necie o pomysłach na Bonda fanów komiksów, którzy nie lubią obecnej wersji i Oni mają dwa pomysły:
- Bond ginie na początku filmu i jego rolę przejmuje czarnoskóry aktor, a sam Bond to nie nazwisko, tylko tytuł.
- Seria cofa się do lat 60-tych i wraca na stare tory a la filmy z Connerym.
Ja to widzę tak: obecny Bond przechodzi na emeryturę i szkoli swojego następce, które przejmuje rolę agenta 007 ale nie jest już Bondem.
- Bond ginie na początku filmu i jego rolę przejmuje czarnoskóry aktor, a sam Bond to nie nazwisko, tylko tytuł.
- Seria cofa się do lat 60-tych i wraca na stare tory a la filmy z Connerym.
Ja to widzę tak: obecny Bond przechodzi na emeryturę i szkoli swojego następce, które przejmuje rolę agenta 007 ale nie jest już Bondem.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: James Bond
Zamiast "unowocześniać" Bonda mogliby wrócić do jego prapoczątków, do czasów Zimnej Wojny. Opowieść jak został zwerbowany na Agenta 007 i jego pierwszych akcjach, coś w stylu serialu "Flemming" z Dominic'em Cooper. Wtedy Bonda mógłby zagrać jakiś fajny, mało znany młody aktor. Trzeba stawiać na świeże twarze! I koniecznie stylowa piosenka zaśpiewana przez artystów około jazzowych, a nie wycie szarpidrutów rockowych czy bezjajecznych kastratów (np. Diana Krall, Katie Melua, Norah Jones, Melody Gardot, Michael Bubble).
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Bond
Oki ale już "Casino Royale" miał być początkiem Bonda, więc co teraz? To samo, tylko w latach 60-tych?
Starsi też by dali radę ze swingiem: Rod Stewart, Elton John, Sting
Jakiś duet damsko męski też byłby mile widziany 
Choć dwie ostatnie piosenki były fajne
Starsi też by dali radę ze swingiem: Rod Stewart, Elton John, Sting


Choć dwie ostatnie piosenki były fajne

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: James Bond
Obstawiam, że decydenci nie mieliby żadnych oporów zrobić to znowu. :>
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: James Bond
dupa nie początki, skoro w oryginalnych książkach było sporo o dzieciństwie Bonda, a żaden film nawet tego nie drasnął poza jednym zdaniem M w Skyfall "twoi rodzice zginęli gdy miałeś 8 lat"
Kasyno to były początki agenta, a nie jego życia i rozwoju osobowości.
Kasyno to były początki agenta, a nie jego życia i rozwoju osobowości.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Bond
Tylko kto by chciał oglądać początki "jego życia i rozwoju osobowości"?
Idąc na Bonda, chce się oglądać film akcji, a nie jakiś dramat, itp. To powinno być teraz, chyba coś lżejszego, bardziej rozrywkowego i z przymrużeniem oka, co mógłby zrobić Brad Bird.
Idąc na Bonda, chce się oglądać film akcji, a nie jakiś dramat, itp. To powinno być teraz, chyba coś lżejszego, bardziej rozrywkowego i z przymrużeniem oka, co mógłby zrobić Brad Bird.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John

