INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

[Jedi-Master]

jak kupisz te Mumie to po tygodniu jak będziesz sprzedawał to chętnie odkupię

Bardzo zabawne, już nic nie sprzedaję tylko zbieram teraz rozszerzenia i podstawki, o ile w wydaniach kompletnych nie ma reprintu podstawki.

[Michał Turkowski]

Wychodzi na to że Intrada znów dała ciała i w jednym utworze na cd1 z nowego wydania pierwszej Mumii jest jakiś defekt dźwiękowy trwający około minuty. Nie wiadomo czy dotyczy to każdego egzemplarza ale już kilka osób wskazało ten problem.

So I was listening to this and on disc 1, track 12, Camel Race, starting at about 2:32 and going to the end of the track, there is some static like noise in my right earbud. Checked the cd and it was there as well. Listened to the original cd and didn’t hear any static. Anybody else notice this? Thanks

i odpowiedź:

So I totally forgot that they had put the original album on the second disc of this set so I went to listen to the Camel Race on disc 2, which happens to also be track 12 as well, and I did not hear any static. So no static on the original 1999 cd Camel Race. No static on Camel Race of disc 2 on the expanded version. Just disc 1 Camel Race has static from 2:32 on.

[Jedi-Master]

Wychodzi na to że Intrada znów dała ciała i w jednym utworze na cd1 z nowego wydania pierwszej Mumii jest jakiś defekt dźwiękowy trwający około minuty

Ciekawe, czy to wada tłoczenia, czy ten defekt to ubytek taśmy matki?

[Ghostek]

Dlatego fanie poczekac na opienie by uniknac takich wtop

[Adam]

nie możliwe żeby w jednym było w jednym nie. mają jedną partię wytłoczoną jak zawsze - ileśtam sztuk w jednym rzucie. pewnie ripa ktoś słabego słuchał
ja słuchałem obu wydań już i nie zauważyłem tego, poza bólem głowy lub nudą tylko utwierdziłem się w przekonaniu że to kolejne zbędne wydania a podstawki są idealnie skrojone. kiedyś się może dwójkę kupi, ale nie za 30$ bez jaj, poczekamy na promocje...

[MichalP]

Tez mi sie wydaje, ze pierwsza Mumia - complete score jest zupelnie niepotrzebny - fani sie jarali przez lata tym dvd rippem, ale te 57 minut na oryginalnym albumie w 99% wyczerpalo temat - jak na Goldsmitha toz to bylo mega wydanie. A teraz jeszcze sie okazalo, ze czesc z tych wczesniej niepublikowanych kawalkow to sa reedity rzeczy juz wczesniej nagranych - 2 plyty maksymalnie na sile zrobione.

Druga Mumia chociaz ma usprawiedliwienie, ze ma sie cala muzyczna koncowke filmu - jakies 25 minut materialu i pare innych dupereli, wiec pewnie sie na to kiedys skusze bo to jest na prawde taki fajny, przygodowy Silvestri.

[Adam]

Druga Mumia chociaz ma usprawiedliwienie, ze ma sie cala muzyczna koncowke filmu - jakies 25 minut materialu i pare innych dupereli, wiec pewnie sie na to kiedys skusze bo to jest na prawde taki fajny, przygodowy Silvestri.

tak, tylko że tutaj dopiero druga połowa tej 2 płyty jest ciekawa, wczesniej to albo zażynanie stale wariacji tego przygodowego tematu, albo underscore w 3/4 na CD1. z oby wydań lepiej wypada Alan, no ale Jerry był odizolowany na DVD więc kto chciał, to lata temu mógł usłyszeć to co teraz na CD tylko ponownie wypaliła Intrada i że szału ni ma. No i za 5 zł na aukcjach można to dvd kupić i audio 5+1

[MichalP]

Zawsze mnie ciekawilo jakim cudem fanboystwo przy nowym masteringu zaczyna twierdzic, ze slyszy nowe instrumenty, ktorych wczesniej nigdy nie slyszalo . Ja rozumiem masz rib z dvd i jeszcze dorwales kopie mp3 w 128 kb, no ale wydanie Decci bylo cacus - a teraz niby wszyscy pospadali z krzesel - taki cud sie zdarzyl.

tak, tylko że tutaj dopiero druga połowa tej 2 płyty jest ciekawa, wczesniej to albo zażynanie stale wariacji tego przygodowego tematu, albo underscore w 3/4 na CD1

Ostatnio sobie obadalem Mumie 2 i fakt powtorki tematu do zarzygania, ale wylapalem sporo fajnych, urozmaiconych kawalkow akcji i jezeli te ostatnie 25 minut jest w podobny desen, to jak przecenia kiedys to sie na pewno skusze. Ale oczywiscie wczesniej sie to oslucha.

[Althazan]

Wychodzi na to że Intrada znów dała ciała i w jednym utworze na cd1 z nowego wydania pierwszej Mumii jest jakiś defekt dźwiękowy trwający około minuty

Ciekawe, czy to wada tłoczenia, czy ten defekt to ubytek taśmy matki?

Wytłoczyli w Meksyku i teraz się dziwią...

[Adam]

Bułgaria już była, Meksyk też nie pierwszy raz (wszyscy tam teraz tłoczą, nawet nowe LOTRY przecież), czekamy na Burkina Faso
no i czuję że za 10 lat te płyty będą nie do odczytania..

[Jedi-Master]

no i czuję że za 10 lat te płyty będą nie do odczytania..

Aż tak bym nie demonizował to nie CD-R , ale co racja to racja, co fakt to fakt. Nowe nośniki nawet jak są toczone na pewno
są gorszej jakości i do płyt z lat 80-90 i początku XXI wieku się nie umywaja.
Na marginesie to LOTR-a kupowanego z dystrybucji E.U. tłoczą chyba w E.U. nie wiem czy nawet nie u nas.
Problemy są z płytami z LaLi, Intrady, Varese itp. z tymi kupionymi w PL z dystrybucji E.U. nie kolekcjonerskimi wydaniami problemów nigdy nie miałem.

[MichalP]

Wychodzi na to że Intrada znów dała ciała i w jednym utworze na cd1 z nowego wydania pierwszej Mumii jest jakiś defekt dźwiękowy trwający około minuty

Intrada juz sie do tego odniosla w oficjalnej informacji. Ten defekt dzwiekowy jest na tasmach z nagrania. I byl tez na wydaniu od Decci. Ich mix jest glosniejszy/bardziej mokry wiec i defekt jest bardziej slyszalny. Problem jest z ludzmi, ktorzy tego sluchaja na roznym sprzecie i z roznymi defektami sluchu (niektorzy sa autentycznie glusi na niektore pasma). Dlatego niektorzy to slysza a inni nie. Na FSM jeden marudzil, ze jego dziewczyna jest w stanie to uslyszec a on niestety nie - bosze, ludzie maja problemy .

Dodalem oryginalna wypowiedz z Intrady:

We did a deep investigation and this is what we found. There is actually some distortion after about a minute in, where the cue goes into a new section. It hits pretty loud and seems over-modulated. That continues for the remainder of the track when it is loud. Quieter sections are perfect, showing it isn’t random static at all.

This is ALSO present on the 1999 CD as well but our new mix is hotter and more detailed, making the distortion more evident. This means the original recording sessions must have been too hot during that portion of the cue. Our release exacerbates the distortion but it is not anything that can be corrected because it's inherent in the recording itself.

Keep in mind there were no stereo mixes of the additional music, only what was mixed for Decca in 1999. Universal only had the complete 48-track sessions and potted/edited 5.1 film mixes which would have been unacceptable. Therefore expanding The Mummy required all-new mixing and Bruce Botnick’s participation because he was the original mixer. Since we want to retain our new 48-channel mix the distortion will stay in this hot section. This makes keeping the old album mix a nice bonus for CD 2.

[Ghostek]

Na świeżo ale nie w przypływie emocji. Od lat badałem kompletne promo więc wejście w ten materiał było tylko formalnością

THE MUMMY RETURNS



http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2658

[Michał Turkowski]

Na świeżo ale nie w przypływie emocji. Od lat badałem kompletne promo więc wejście w ten materiał było tylko formalnością

THE MUMMY RETURNS



http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2658

Pełna piątka za muzykę na płycie, odważnie

Dla fanów scoru to z pewnością gratka, ja z kolei, pomimo iż lubiłem ten score na starym albumie od Decci, to w przypadku albumu Intrady nie jestem w stanie przebrnąć nawet przez pierwszą płytę

[Adam]

bo pierwsza to sam underscore