Ja bym wcale nie był taki pewien tego Dario, moim zdaniem mamy w miarę murowaną
trójkę (Desplat, Zimmer, Greenwood), z czego Desplat jest najpewniejszy, a Zimmer może albo mieć Dunkierkę albo Blade Runnera 2049 albo nawet jedno i drugie

Dario może wylecieć, jeśli
Darkest Hour nie zawojuje Akademii jak ostatnio w nominacjach do BAFTA, gdzie film zdobył ich aż 9 - to się raczej nie powtórzy, ale obstawiam, że na ok. 5 powinien się załapać (aktor, scenografia, kostiumy, muzyka, charakteryzacja). Chociaż z drugiej strony muzyka jest motorem kluczowych scen przemówień, więc raczej Dario powinien być bezpieczny, tym bardziej, że zawsze był nominowany za film Wrighta. Logika nakazywałaby wcisnąć na piąte miejsce Johna, ale z drugiej strony nie wiem czy ten akurat score jest na tyle wyrazisty, do tego film trochę ostatnio podupadł na siłach w wyścigu o nagrody, więc skoro niektórzy prognozują, że Meryl może nie dostać z tego powodu noma, to myślę, że Dżoneł przy tej konkurencji też nie jest wcale pewniakiem, choć chętnie bym jego w tym towarzystwie zobaczył

Łojezu, idealnie by było jakby nominowali samych gigantów

Trzy Billboardy (jako film) są bardzo popularne (razem z TSoW są faworytem w wyścigu o tytuł najlepszego filmu), może i muzyki jest mało, ale ten klimacik country może ludzi przekonać, nie raz Akademia nominowała takich panów jak Santaolalla czy Beltrami za ich krótkie brzdękające scory

Ciekaw jestem też tego, jak na wynik głosowania wpłynie nowy narybek w branży muzycznej - czy pójdą w kierunku RCP czy jakichś eksperymentów a la Mica Levi czy Reznory czy może w kierunku klasyki (stara gwardia). Nie ma bata, będzie jakaś niespodzianka, ale bardziej w kierunku, że kogoś pominą niż że nominują jakiś tytuł spoza listy, którą tu wyżej wymieniliśmy. No chyba że nagle wyskoczą z dużą ilością nomów dla filmu Ridleya Scotta i Pemberton zgarnie nomkę

Ale raczej starzy wyjadacze są w tym roku zbyt silni i zbyt liczni, żeby takie perturbacje mogły być możliwe, prędzej sami siebie powyżerają. Newmana bym nie lekceważył mimo wszystko, on jest ostatnio jak Deakins - Akademia nie spocznie, dopóki mu nie wręczy statuetki
