Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Ta wytwórnia która wydała w wakacje winyla z premierowym wydaniem scoru, właśnie wpuściła go na sieć oficjalnie do sprzedaży ale tylko w formie cyfrowej.
https://itunes.apple.com/us/album/true- ... 1310599297
DAWAĆ CD, PSIE SYNY
https://itunes.apple.com/us/album/true- ... 1310599297
DAWAĆ CD, PSIE SYNY
Ostatnio zmieniony pt sty 12, 2018 20:31 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Dali by to na CD, trochę dziwna polityka ostatnio, albo Vinyl, albo Digital Download, chyba trzeba napisać petycję, o wydanie na CD, bo ten soundtrack jest dla mnie must have.
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
niestety ale pieprzona moda i hipsterstwo na winyle się rozspasło, ale luzik, chwilowa moda szybko minie.
po prostu w chwili obecnej takiego konkretnego tytułu fizycznie sprzedadzą więcej LP, niż CD, to pewne - stąd takie decyzje coraz częstsze wytwórni.
po prostu w chwili obecnej takiego konkretnego tytułu fizycznie sprzedadzą więcej LP, niż CD, to pewne - stąd takie decyzje coraz częstsze wytwórni.
#FUCKVINYL
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Brzmi jak nagrywane wczoraj Hansu pewnie kitrał jak Black Rain w domku...
#FUCKVINYL
- Radosław Rozbicki
- Asystent orkiestratora
- Posty: 369
- Rejestracja: pt lis 12, 2010 17:25 pm
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
nie słuchałem tego w ógole z 15 lat poza main title. genialna muza w genialnej jakości.
#FUCKVINYL
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Taaa...od razu genialna Ale to typowe dla dzisiejszego świata - coś musi być albo genialne albo beznadziejne...
Nie dziwię się, że Zimmer nie był chętny tego wydać przez te wszystkie lata. Poza zżynką z Orffa, powtarzaną chyba z siedem razy i w większości utworów - dodajmy do tego jeszcze cztery alternatywne wersje tegoż w sekcji utworów bonusowych - to głównie underscore. Z wyjątkiem fajnego "Shootout" (do tej pory tylko bodajże na bootlegach dostępny), w którym wchodzi bardzo fajny, zimmerowski, sentymentalny temat emocjonalny z jego najlepszych chwil tamtego okresu (coś w stylu K2/Backdraft) + jakaś tam namiastka muzyki akcji. Utwór "Stars at Dawn" chyba nie został wykorzystany w filmie, bo nie kojarzę, żeby w filmie był taki ostry rockowy kawałek (a jest to chyba ze sceny gdy Alabama i Clarence wjeżdżają do LA).
Ale ogólnie fajnie, że lepiej późno niż wcale (24 lata) wreszcie oficjalnie to wydano. Co do braku CD - czy to nie jest trochę tak jak to było kilka lat temu z BD/DVD, kiedy sztucznie forsowano jeden nośnik względem drugiego?
Nie dziwię się, że Zimmer nie był chętny tego wydać przez te wszystkie lata. Poza zżynką z Orffa, powtarzaną chyba z siedem razy i w większości utworów - dodajmy do tego jeszcze cztery alternatywne wersje tegoż w sekcji utworów bonusowych - to głównie underscore. Z wyjątkiem fajnego "Shootout" (do tej pory tylko bodajże na bootlegach dostępny), w którym wchodzi bardzo fajny, zimmerowski, sentymentalny temat emocjonalny z jego najlepszych chwil tamtego okresu (coś w stylu K2/Backdraft) + jakaś tam namiastka muzyki akcji. Utwór "Stars at Dawn" chyba nie został wykorzystany w filmie, bo nie kojarzę, żeby w filmie był taki ostry rockowy kawałek (a jest to chyba ze sceny gdy Alabama i Clarence wjeżdżają do LA).
Ale ogólnie fajnie, że lepiej późno niż wcale (24 lata) wreszcie oficjalnie to wydano. Co do braku CD - czy to nie jest trochę tak jak to było kilka lat temu z BD/DVD, kiedy sztucznie forsowano jeden nośnik względem drugiego?
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Film nawiązuje tematycznie i muzycznie do "Badlands" Terrence'a Malick'a z 1973.
Również wykorzystano cymbałki Carla Orffa.
https://youtu.be/57d2vnUG24k
Również wykorzystano cymbałki Carla Orffa.
https://youtu.be/57d2vnUG24k
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Jest w ogóle nadzieja, że to wyjdzie na cd ?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Ze wszystkich możliwych zrzynek Hansa w karierze za najbardziej "ordynarną" uznajesz akurat tę, która ma największy sens i da się ją bardzo dokładnie uzasadnić?Tomek pisze: ↑sob sty 13, 2018 09:23 amTaaa...od razu genialna Ale to typowe dla dzisiejszego świata - coś musi być albo genialne albo beznadziejne...
Nie dziwię się, że Zimmer nie był chętny tego wydać przez te wszystkie lata. Poza zżynką z Orffa, powtarzaną chyba z siedem razy i w większości utworów - dodajmy do tego jeszcze cztery alternatywne wersje tegoż w sekcji utworów bonusowych - to głównie underscore. Z wyjątkiem fajnego "Shootout" (do tej pory tylko bodajże na bootlegach dostępny), w którym wchodzi bardzo fajny, zimmerowski, sentymentalny temat emocjonalny z jego najlepszych chwil tamtego okresu (coś w stylu K2/Backdraft) + jakaś tam namiastka muzyki akcji. Utwór "Stars at Dawn" chyba nie został wykorzystany w filmie, bo nie kojarzę, żeby w filmie był taki ostry rockowy kawałek (a jest to chyba ze sceny gdy Alabama i Clarence wjeżdżają do LA).
Ale ogólnie fajnie, że lepiej późno niż wcale (24 lata) wreszcie oficjalnie to wydano. Co do braku CD - czy to nie jest trochę tak jak to było kilka lat temu z BD/DVD, kiedy sztucznie forsowano jeden nośnik względem drugiego?
A przepiękne jest jeszcze Alabama Hit. Chyba jeden z pierwszych filmów, gdzie Hans musiał pisać czasem tak mocno przeciw obrazowi?
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
Gdzieś napisałem, że jest "ordynarna"?
Nie mam problemu, gdy Zimmer publicznie mówi, że tu inspirował się, korzystał z Elgara, tu z Piaff, tam z Holsta etc. A z tym mam zawsze problem, bo wszyscy uważają to za "fajny" temat Zimmera, co nie jest prawdą i nigdy przez Zimmera chyba nie zostało oficjalnie "sprostowane". Może nigdy nie miał możliwości tego sprostowania, może to olał (score z tego tytułu to jednak totalna nisza - interesuje to tylko fanów kompozytora), może nie uważał tego za istotne (nie dziwię się), a może jest coś o tym w booklecie cyfrowym do tego wydania czy winyla?
Ja nie krytykuję Hansa, jedynie prostuję rzeczywistość
Nie mam problemu, gdy Zimmer publicznie mówi, że tu inspirował się, korzystał z Elgara, tu z Piaff, tam z Holsta etc. A z tym mam zawsze problem, bo wszyscy uważają to za "fajny" temat Zimmera, co nie jest prawdą i nigdy przez Zimmera chyba nie zostało oficjalnie "sprostowane". Może nigdy nie miał możliwości tego sprostowania, może to olał (score z tego tytułu to jednak totalna nisza - interesuje to tylko fanów kompozytora), może nie uważał tego za istotne (nie dziwię się), a może jest coś o tym w booklecie cyfrowym do tego wydania czy winyla?
Ja nie krytykuję Hansa, jedynie prostuję rzeczywistość
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
W innym temacie.Tomek pisze: ↑pn sty 15, 2018 12:20 pmGdzieś napisałem, że jest "ordynarna"?
Nie mam problemu, gdy Zimmer publicznie mówi, że tu inspirował się, korzystał z Elgara, tu z Piaff, tam z Holsta etc. A z tym mam zawsze problem, bo wszyscy uważają to za "fajny" temat Zimmera, co nie jest prawdą i nigdy przez Zimmera chyba nie zostało oficjalnie "sprostowane". Może nigdy nie miał możliwości tego sprostowania, może to olał (score z tego tytułu to jednak totalna nisza - interesuje to tylko fanów kompozytora), może nie uważał tego za istotne (nie dziwię się), a może jest coś o tym w booklecie cyfrowym do tego wydania czy winyla?
Ja nie krytykuję Hansa, jedynie prostuję rzeczywistość
I teraz żaden kompozytor się zresztą do niczego nie przyzna po sprawie z Blurred Lines i Marvinem Gaye. Muszą ratować tyłki prawnie (teraz Lana del Rey i Radiohead....)
Nigdy nie musiał tego prostować. Myślę, że to jedno z tych nawiązań, z których jest bardziej dumny ze względu na oryginalny kontekst Badlands. Choć You're So Cool to jeden z jego bardziej kultowych kawałków (o czym świadczy fakt, że wybrał to na swój koncert przecież i to na obu było), to nikt go nigdy o True Romance nie pytał. A szkoda, szczerze mówiąc.
Są gdzieś PDF-y z takowych? Bo chyba bym za ten materiał się wziął.Adam pisze:nie ma bookletu, tylko w LP.
Choć te alternaty są zbędne totalnie i szczerze mówiąc można by za to obniżyć ocenę...
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
trzeba by poprosić kogoś o skany albo poszukać czy wytwórnia nie udostepniła projektu grafiki dla reklamy w mediach.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - True Romance (Expanded - LP/MP3)
A, Tomek: To bardziej kontynuacja emocjonalnego materiału Black Rain niż Backdraft/K2. Tylko perkusja jest ta sama co w K2