Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2431 Post autor: Kaonashi » śr wrz 06, 2017 17:55 pm

Edytowałeś post, więc muszę dodać - tak, być może coś przekręciłeś. A może celowo, żeby usprawiedliwiać Desplata. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Alexandre Desplat

#2432 Post autor: bladerunner22 » śr wrz 06, 2017 18:04 pm

hp_gof pisze:
śr wrz 06, 2017 16:47 pm
Oluś w tym wywiadzie wyznaje swoją filozofię dotyczącą pisania melodii - przez ostatnie 20-30 lat muzyka filmowa mocno się zmieniła, doszły nowe trendy i możliwości (np. elektronika), nie ma już konieczności pisania melodii do każdego filmu, niektórzy reżyserzy nawet sobie tego nie życzą (Jacques Audiard powiedział Desplatowi, że nie podoba mu się koncepcja, żeby ludzie wychodzili z seansu gwiżdżąc coś pod nosem :mrgreen: ).
ostry fail. :? :? te motywiki też Herrmana :mrgreen:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2433 Post autor: hp_gof » śr wrz 06, 2017 18:06 pm

Kaonashi, po pierwsze, odniósł się do CAŁEJ twórczości Hermanna (jakby ją dokładnie prześledzić), po drugie mówił o "tune", czyli jak rozumiem o takiej melodii do gwizdania, bo taki był kontekst tego fragmentu wypowiedzi, po trzecie nie powiedział, że Hermann w ogóle nie pisał melodii, tylko że nie było ich aż tak dużo - i w sumie kilka przez Ciebie wymienionych tematów/melodii w kontekście całej twórczości Hermanna może potwierdzać to co mówił Olek. Kwestia interpretacji, co miał na myśli przez "tune" i przez "motif" itd.
PS. Nie muszę usprawiedliwiać Desplata, pisałem szybko, trochę z pamięci, żeby zainteresowani wiedzieli jakie ciekawostki kryją się w tym półgodzinnym materiale. Jak chcesz to możesz sobie posłuchać tego fragmentu: od 18:27 https://youtu.be/13qldXc6IuA?t=1106 i ocenić czy ma rację czy nie ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#2434 Post autor: Paweł Stroiński » śr wrz 06, 2017 18:23 pm

Tune i melody to synonimy.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2435 Post autor: hp_gof » śr wrz 06, 2017 18:27 pm

No i tych dwóch określeń Olek używał zamiennie.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2436 Post autor: Kaonashi » śr wrz 06, 2017 18:44 pm

hp_gof pisze:
śr wrz 06, 2017 18:06 pm
- i w sumie kilka przez Ciebie wymienionych tematów/melodii w kontekście całej twórczości Hermanna może potwierdzać to co mówił Olek.
Wymieniłem kilka tematów, które najszybciej przychodzą mi do głowy, które darzę sentymentem (tak poza tym, kilka z nich to klasyka muzyki filmowej przecież). Można wymieniać dalej, tylko po co. Brnięcie w uświadamianie ludzi, że Hermann jednak rzadko pisywał tematy, tylko po to, żeby usprawiedliwiać wynurzenia Desplata, jest trochę niepoważne. Proponowałbym liznąć co nieco od Hermanna. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#2437 Post autor: Paweł Stroiński » śr wrz 06, 2017 18:52 pm

Tak na obronę Jarka:

"Herrmann couldn't write a melody to save his life" - Alfred Newman :)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2438 Post autor: Kaonashi » śr wrz 06, 2017 18:57 pm

Szkoda, że ma to się nijak do rzeczywistości. Newmanowi już nie będę miał okazji polecić Hermanna, ale Wam dwóm jeszcze mogę. :P :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2439 Post autor: hp_gof » śr wrz 06, 2017 19:03 pm

Ja nikogo nie usprawiedliwiam. Posłuchaj sobie wywiadu, a swoje uwagi kieruj bezpośrednio do Desplata :P Ja się na Hermannie za bardzo nie znam, więc niczego nie rozstrzygam. Zwracam tylko uwagę na różnicę między melodią a motywem, być może część kawałków, które Ty uznajesz za melodie Olek traktuje jako motywy czy melodic patterns. Nie wiem. Trzeba by jego zapytać. A może mówi nie tylko o kompozycjach filmowych Hermanna, tylko o jego całej twórczości. Nie wiem.
Paweł Stroiński pisze:Tak na obronę Jarka:
Ale jaką moją obronę? Ja nie jestem stroną w tym konflikcie :P To jest sprawa między Dominikiem a Olkiem :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2440 Post autor: Kaonashi » śr wrz 06, 2017 19:05 pm

Albo mną i Twoim tłumaczeniem. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#2441 Post autor: Paweł Stroiński » śr wrz 06, 2017 19:15 pm

Kaonashi pisze:
śr wrz 06, 2017 18:57 pm
Szkoda, że ma to się nijak do rzeczywistości. Newmanowi już nie będę miał okazji polecić Hermanna, ale Wam dwóm jeszcze mogę. :P :wink:
Nie musiałbyś Newmanowi polecać Herrmanna, wiesz, to Newman w zasadzie załatwił mu robotę do, tak gdzieś, poznania Hitchcocka ;)

Goldsmith też Benny'ego uważał za świetnego filmowca, ale fatalnego kompozytora. Co jest szczególnie ciekawe, kiedy zorientujesz się jak duże są wpływy Herrmanna na Nagi instynkt i późną twórczość Jerry'ego.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2442 Post autor: Kaonashi » śr wrz 06, 2017 19:38 pm

Paweł Stroiński pisze: Goldsmith też Benny'ego uważał za świetnego filmowca, ale fatalnego kompozytora. Co jest szczególnie ciekawe, kiedy zorientujesz się jak duże są wpływy Herrmanna na Nagi instynkt i późną twórczość Jerry'ego.
Wyręczyłeś mnie z ripostą. A, i zasugerowałbym więcej wyrażania własnych opinii dotyczących twórczości Hermanna, mniej cudzych. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#2443 Post autor: Paweł Stroiński » śr wrz 06, 2017 20:57 pm

Myślę, że moje recenzje jego twórczości zawierają ich wystarczająco dużo ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13698
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#2444 Post autor: Kaonashi » śr wrz 06, 2017 21:04 pm

Ok, ale miałem na myśli forum, dokładnie ten wątek. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#2445 Post autor: Paweł Stroiński » śr wrz 06, 2017 21:22 pm

Może bez specjalnych niuansów o Herrmannie, jak dyskusja dotyczy Desplata głównie :) Chodzi mi raczej o to, że ludzie, którzy go osobiście znali też potrafili o nim mówić tak, a nie inaczej :) .

ODPOWIEDZ