HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#421 Post autor: Ghostek » sob lip 29, 2017 09:24 am

hp_gof pisze:
sob lip 29, 2017 09:11 am
Jak zwykle ostro :P
Czy ja wiem czy ostro? Nie rzucam mięchem tylko rzeczowo punktuję to, co mi nie podeszło. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#422 Post autor: Koper » sob lip 29, 2017 10:16 am

Kaonashi pisze: Lisu twierdził, że "Dunkierka" na pewno będzie nudna, no to powiem, że jest wręcz przeciwnie. Film jest dosłownie pełny akcji, w zasadzie cały seans od początku do końca
Pytanie czy ciągłą akcje nie można też uznać za nudną?
Kaonashi pisze: Trochę mi się przypomniał, również nielubiany przez mnie, "Helikopter w ogniu"
No to mnie zniechęciłeś do wypadu do kina, bo też nie lubię "Helikoptera...". :(
Kaonashi pisze:
pt lip 28, 2017 23:58 pm
Niektóre utwory można by puścić od tyłu
...i dałoby radę przyzwać szatana? ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#423 Post autor: Mystery » sob lip 29, 2017 17:00 pm

Film po prostu zaliczony. Trochę się obawiałem jak pisano, że nie ma tu fabuły czy postaci, ale jak się okazuje wszystko tu jest i to jak się okazało nawet nieźle połączone i poszczególnymi postaciami i historiami można się było trochę przejąć, ale jak dla mnie było to za mało i ogólnie przez projekcję przeszedłem dosyć obojętnie, a największą empatię poczułem chyba na samym początku filmu, gdzie jednemu z głównych bohaterów nie było dane spokojnie się wysrać :P Dunkirk ani szczególnie mnie nie wciągnęło, ani trzymało w napięciu, ba pół seansu się wierciłem, ale wytrzymałem, nie to co dwie laski z tyłu, które wyszły po 20 minutach jak skończyła im się cola i popcorn, ale w sumie się nie dziwię, przyszły na film, a tu cały czas strzelają... Warstwa techniczna również bez większych fajerwerków, fajnie to zrealizowane i tyle, ale żeby się tu nad czymś szczególnie spuszczać to nie, parę latających w kółko samolotów i statków to za mało, jedynie statyści robili jakieś wrażenie. Świetny był za to montaż, zdjęcia też, szczególnie te kilka ujęć samolotów na tle bezkresu morza i nieba. Tak też Nolan po raz kolejny mnie nie zachwycił i jego ostatnim dobrym filmem, wciąż pozostaje Incepcja.

Co do Hansa to nie była dobra muzyka filmowa. Złą muzykę filmową można łatwo rozpoznać po tym, że przeszkadza w odbiorze filmu, a tu było tak nie w jednej czy dwóch scenach, które można wybaczyć, a niemal przez pół sensu, jedynie końcówka filmu była satysfakcjonująca, no i lżejsze momenty, gdzie wydawało się, że gra muza z jego Batmanów. Scena gdy torpeda uderza w statek i ten tonie, ten w kółko narastający motyw był tak głośny i denerwujący, że chciało się albo zamknąć uszy, albo wyjść, a pojawił się on później jeszcze nie raz. Chappie, Inferno, Batman v Superman, Dunkirk, jak tak ma wyglądać współczesny Hans, to niech lepiej już szybciej udaje się na tą nową trasę koncertową.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#424 Post autor: Ghostek » sob lip 29, 2017 20:07 pm

Mystery pisze:
sob lip 29, 2017 17:00 pm
Chappie, Inferno, Batman v Superman, Dunkirk, jak tak ma wyglądać współczesny Hans, to niech lepiej już szybciej udaje się na tą nową trasę koncertową.
Polać mu!
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14343
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#425 Post autor: lis23 » sob lip 29, 2017 20:55 pm

Heh, a jak ja to piszę, to jestem hejterem Zimmera ;)
Do 2005 kupowałem jego płyty w ciemno, po 2005 mam tylko ... jedną?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#426 Post autor: Paweł Stroiński » sob lip 29, 2017 21:02 pm

Bo oni nie lubią ścieżek Hansa od 2015 nie 2005 roku :P A w zasadzie z tego, co wymienili tak NAPRAWDĘ się da lubić niektóre (tak gdzieś około połowy i to tej nieakcyjnej) kawałki z Chappie. Inferno i BvS są po prostu słabe (zwłaszcza BvS, które jest dla mnie jednym z najgorszych score'ów z nazwiskiem Hansa na okładce, a filmu nie tknę, bo bojkotuję Snydera), Dunkierka jest bardzo ciężka i w zasadzie wszystko zależy od tego, co się myśli o samym filmie, a i wtedy może nie być do przejścia dla niektórych, co jest zrozumiałe.

W przypadku Dunkierki ta polaryzacja opinii, która dla mnie w przypadku Man of Steel była wręcz schizofreniczna, jest zrozumiała. Tylko baczę, czy ktoś tutaj kompozytora nie obraża, a Myster jest dość blisko ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#427 Post autor: Mystery » sob lip 29, 2017 21:14 pm

A zapomniałbym o samym soundtracku. Ten jest ok i nie wiem skąd nagle poruszenie, że to jest takie ciężkie i nie da się tego słuchać, mi tam minął normalnie, oczywiście połowa jest mniej słuchalna, ale The Mole, Supermarine, The Oil, End Titles są fajne, no i spodobał mi się ten motyw przewodni w nich występujący, także ze stawki Chappie, Inferno, Batman v Superman, Dunkirk, ten ostatni jest najbardziej udany, choć jeśli chodzi o scory Zimmera dla Nolana, to już najmniej, no ale taka już natura tej muzy.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#428 Post autor: Paweł Stroiński » sob lip 29, 2017 21:36 pm

Ciekawe, zapisuję sobie te różne wypowiedzi "w pamięci" dlatego, że być może będzie trochę innych dyskusji na ten temat.

Bardzo jest dla mnie ciekawe, jak bardzo film jest z muzyką powiązany w kwestii opinii.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#429 Post autor: Adam » ndz lip 30, 2017 00:27 am

No ale tutaj też będzie różnie i nietypowo, nie da się spolaryzować, bo np. ja: film mi się bardzo podobał, muzyka filmie bardzo mi się podobała, ale Muzyka na płycie wiadomo jest ciężka więc nie podoba mi się aż bardzo, tylko mniej bardzo :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#430 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lip 30, 2017 00:29 am

Mówię o ocenie muzyki w filmie, która jest bardzo mocno skorelowana z oceną filmu jako takiego, czyli albo się akceptuje tę wizję w stu procentach, albo nie. Znam chyba jeden wyjątek zagraniczny, gdzie gość uwielbiał film i nie znosił w nim score.

Płyta to insza inszość. To, że lepiej się "wchłania" album niż score w filmie już widziałem.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#431 Post autor: Kaonashi » ndz lip 30, 2017 01:23 am

Koper pisze:
sob lip 29, 2017 10:16 am
Kaonashi pisze: Lisu twierdził, że "Dunkierka" na pewno będzie nudna, no to powiem, że jest wręcz przeciwnie. Film jest dosłownie pełny akcji, w zasadzie cały seans od początku do końca
Pytanie czy ciągłą akcje nie można też uznać za nudną?
Tak, paradoksalnie ten film jest nudny.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#432 Post autor: Mystery » ndz lip 30, 2017 09:09 am

Film czy płyta, magia nazwisk Nolan/Zimmer działa w tym wypadku jak nigdy, jakby Jablo zrobił coś takiego w Deepwater Horizon, to nie dość, że nikt by się nad tym dłużej nie rozwodził, to zjechano by go wzdłuż i wszerz go jak burą sukę ;) No ale mamy Nolana i Zimmera, więc co by tu nie zrobili, będzie uważane za coś niezwykłego.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#433 Post autor: Adam » ndz lip 30, 2017 09:13 am

przesadzacie :) jak Jabło zrobił kiedyś dobry score, to był chwalony. I tu by też był.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#434 Post autor: Mystery » ndz lip 30, 2017 09:30 am

Jakby zrobił dobry score to tak :)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#435 Post autor: Kaonashi » ndz lip 30, 2017 15:29 pm

Mystery pisze:
ndz lip 30, 2017 09:09 am
Film czy płyta, magia nazwisk Nolan/Zimmer działa w tym wypadku jak nigdy, jakby Jablo zrobił coś takiego w Deepwater Horizon, to nie dość, że nikt by się nad tym dłużej nie rozwodził, to zjechano by go wzdłuż i wszerz go jak burą sukę ;) No ale mamy Nolana i Zimmera, więc co by tu nie zrobili, będzie uważane za coś niezwykłego.
Podpisuję się pod tym.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ