HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Hans Zimmer's score was absolutely intense and heart-pumping suspensful. It was a mixture between the 'Why So Serious" theme as well as "Interstellar". Overall, it was basically atmospheric in nature, creating that ticking sound of uncertainty and the ominous looming nature of struggle, survival and death. I felt like I was right there in the action, feeling their fear of death and uncertainty, feeling their need to survive against all odds.
Moje intuicje się coraz bardziej potwierdzają. Choć Supermarine jest bliżej do Imagine the Fire.
Moje intuicje się coraz bardziej potwierdzają. Choć Supermarine jest bliżej do Imagine the Fire.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Powiedziałbym coś na ten temat, ale wtedy Lis by dostał zawału.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14347
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Adam, jestem fanem postaci Batmana, więc wizyta w kinie to mój obowiązek, nie ważne, czy to Burton, Nolan czy ktokolwiek inny.
Po prostu, filmy Nolana (poza BB) nie oddają mojej wizji tej postaci. Przede wszystkim, zbytni realizm zabił całą komiksową otoczkę tego bohatera oraz zniszczył symbolikę postaci. Tutaj mamy zwykłe miasto i zwykłego gościa, który przebiera się za nietoperza, ale to nie jest Batman. Nolan wykorzystuje znane postaci, nazwiska, pseudonimy i przepuszcza je przez swoją wirówkę, wypierając je z całej komiksowości i symboliki - o ile Burton poszedł o krok za daleko, np. w przypadku Pingwina to Nolan przegiął w drugą stronę, stawiając na całkowity i totalny realizm, na czym cierpi teraz całe DCU, bo niby jak można traktować na serio gości przebierających się za bohaterów w rajtuzach?
Kino komiksowe musi być umowne i nie może traktować się śmiertelnie poważnie, musi mieć do siebie dystans, bawić się konwencją, ale Nolan tego nie rozumie i o ile w BB to jeszcze funkcjonuje to im dalej, tym gorzej, bo w kolejnych filmach Batman zupełnie traci na znaczeniu. O ile u Marvela mamy wyrazistych bohaterów i nieciekawych przeciwników, o tyle u Nolana i w DCU mamy przede wszystkim czarne charaktery i żenujących bohaterów (nowy Superman), do tego dochodzi jeszcze Goyer, który jest scenarzystą fatalnym, przynajmniej w ostatnich latach. Plus wszechogarniąjacy mrok, brak humoru i jakiegokolwiek luzu, oddechu, wszystko jest tak mega poważne i patetyczne, jak tylko może być. Niestety, część fanów to kupuje, oto fragmenty recki "BvS":
Niestety, ale takie filmy jak "BvS" to jest pokłosie tego, co rozpoczął Nolan swoją trylogią, gdyż Warner po prostu boi się zmienić formułę, która przyniosła mu kasę z Nolanem za sterami i nie zapominajmy, ze Nolan też odcisną swoje piętno na "Człowieku ze Stali" i na "BvS".
Adam, minęło pięć lat od premiery TDKR a ja nie mam ochoty go ponownie obejrzeć, nawet w tv, a co dopiero na Blu-Ray.
Po prostu, filmy Nolana (poza BB) nie oddają mojej wizji tej postaci. Przede wszystkim, zbytni realizm zabił całą komiksową otoczkę tego bohatera oraz zniszczył symbolikę postaci. Tutaj mamy zwykłe miasto i zwykłego gościa, który przebiera się za nietoperza, ale to nie jest Batman. Nolan wykorzystuje znane postaci, nazwiska, pseudonimy i przepuszcza je przez swoją wirówkę, wypierając je z całej komiksowości i symboliki - o ile Burton poszedł o krok za daleko, np. w przypadku Pingwina to Nolan przegiął w drugą stronę, stawiając na całkowity i totalny realizm, na czym cierpi teraz całe DCU, bo niby jak można traktować na serio gości przebierających się za bohaterów w rajtuzach?
Kino komiksowe musi być umowne i nie może traktować się śmiertelnie poważnie, musi mieć do siebie dystans, bawić się konwencją, ale Nolan tego nie rozumie i o ile w BB to jeszcze funkcjonuje to im dalej, tym gorzej, bo w kolejnych filmach Batman zupełnie traci na znaczeniu. O ile u Marvela mamy wyrazistych bohaterów i nieciekawych przeciwników, o tyle u Nolana i w DCU mamy przede wszystkim czarne charaktery i żenujących bohaterów (nowy Superman), do tego dochodzi jeszcze Goyer, który jest scenarzystą fatalnym, przynajmniej w ostatnich latach. Plus wszechogarniąjacy mrok, brak humoru i jakiegokolwiek luzu, oddechu, wszystko jest tak mega poważne i patetyczne, jak tylko może być. Niestety, część fanów to kupuje, oto fragmenty recki "BvS":
http://moviesroom.pl/recenzje/recenzje- ... enzja-fanawciąż mamy do czynienia z genialnym arcydziełem, przy którym wszelkie produkcje Marvela mogą się schować (nawet mistrzowskie Iron Man 3). Jak widać, nie zawsze brutalna ingerencja studia działa na szkodę filmu
Niestety, ale takie filmy jak "BvS" to jest pokłosie tego, co rozpoczął Nolan swoją trylogią, gdyż Warner po prostu boi się zmienić formułę, która przyniosła mu kasę z Nolanem za sterami i nie zapominajmy, ze Nolan też odcisną swoje piętno na "Człowieku ze Stali" i na "BvS".
Adam, minęło pięć lat od premiery TDKR a ja nie mam ochoty go ponownie obejrzeć, nawet w tv, a co dopiero na Blu-Ray.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Moim zdaniem (choć nie widziałem w ogóle nic z lat 60-tych), The Dark Knight (czyli drugi film Nolana) jest najlepszym Batmanem. Słyszałem w ogóle (mówił mi to jeden, powiedzmy, znajomy, socjolog komiksu i ekspert ds. Batmana właśnie), że wcale nie miało być tak, że Dark Knight nie był o Batmanie, tylko przyszedł Ledger i pozamiatał. Bale miał jakiś tam pomysł na postać, którego nie dało się wcielić w życie, bo Ledger ukradł show i swoją postacią zmienił cały film.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14347
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Ciekawe, o tym nie wiedziałem.
Ogólnie, TDK ma się opierać na komiksie "Long Halloween" Loeb'a, tyle, że komiks jest o wiele lepszy i ciekawszy i choć film uważam za dobry to nadal boli mnie, jak potraktowano postać Two Face'a, bo o ile Dent dostał dużo czasu ekranowego, to Dwóch Twarzy nie mamy prawie w ogóle.
Ogólnie, TDK ma się opierać na komiksie "Long Halloween" Loeb'a, tyle, że komiks jest o wiele lepszy i ciekawszy i choć film uważam za dobry to nadal boli mnie, jak potraktowano postać Two Face'a, bo o ile Dent dostał dużo czasu ekranowego, to Dwóch Twarzy nie mamy prawie w ogóle.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Ledger ukradł show zwłaszcza Eckhartowi, który dał równie świetną rolę (choć wiadomo, że Dent był jednak bardziej na "drugim planie").
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Nie ma też elementów The Killing Joke? Ktoś mi to kiedyś tłumaczył.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Eckhart mnie nie do końca przekonuje w swojej ostatniej scenie. Ale to w dużej mierze dlatego, że tutaj Nolan daje nam serię przemówień, z którego dobrze mógł wybrnąć tylko aktor pokroju Ledgera właśnie.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14347
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Mój pierwszy komiks z GackiemPaweł Stroiński pisze: ↑wt lip 18, 2017 21:16 pmNie ma też elementów The Killing Joke? Ktoś mi to kiedyś tłumaczył.

Spoiler:
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Jest w TDK, jak jest akcja z niby śmiercią Gordona.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14347
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Tam jest jego synPaweł Stroiński pisze: ↑wt lip 18, 2017 22:25 pmJest w TDK, jak jest akcja z niby śmiercią Gordona.

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Ale to żona go policzkuje, nie syn 
Ale wracamy do Dunkierki.

Ale wracamy do Dunkierki.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)
Do Dunkierki się nie wraca, z Dunkierki się ucieka.
#WinaHansa #IStandByDaenerys