
Wiem, nie znasz się na muzyce i nie umiesz jej opisywać.
Ale twoja przeszłość wydawnicza i zawodowe koneksje związane z Lorencem słabo predestynują cię do wygłaszania obiektywnych opinii o jego pracach
Nokautująca argumentacja
Chyba ty "musisz", bo mi się żyje z tym świetnie
Jak to się ma do Goldsmitha w latach 80-tych?Tomek pisze: A nawet na tle dzisiejszej filmówki jest przeciętnie.