
https://www.youtube.com/watch?v=nkwOSR3lO1A - w tym, może nieco nierównym, scorze są świetne momenty epickie, akcji czy thrillerowe.
Tylko Tomek tu zadał dość ciekawe pytanie (może retoryczne) - czy to poprawne, hollywoodzkie, robione pod dyktat producentów a nie reżyserskich wizji, kino jest Desplatowi do czegokolwiek potrzebne? Owszem, fajnie jakby trochę częściej wychodził ze swej comfort zone i szukał innych gatunków, ale na cholerę mu to Hollywood, gdzie jak już miał coś innego napisać to go pogonili? Ma kino francuskie, obok brytyjskie, hiszpańskie... bliżej, przyjemniej, Desplat potrafi hurtowo pisać scory to i tak swoje zarobi. Może mniej okazji do Oscara będzie, ale w zamian sobie nakompletuje Cezary, BAFTY, Goye i inne.
