Brian Tyler

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1651 Post autor: Ghostek » pn cze 13, 2016 22:51 pm

Zawsze niby bez emocji, ale ostatecznie znajdą się dwa, trzy tracki, które wywindują score ponad średniaka. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Brian Tyler

#1652 Post autor: Adam » śr cze 15, 2016 10:21 am

Vin Diesel and Brian Tyler discuss Charlize Theron’s Fast 8 character - http://www.flickeringmyth.com/2016/06/v ... character/
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1653 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 23, 2016 17:37 pm

@Adam, gdyż widzę, że Twoja stopka robi się bardzo popularna w Internetach i to także osoby spoza Polski zaczynają je komentować. I się dowiedziałem od pewnej osoby dość dobrze znającej RCP, z pewnego grupy w której jestem, że podobno przez ostatnie prawie 10 lat Brian Tyler we wszystkich swoich pracach korzystał z ghostwriterów z RCP, z czego niektórzy to nawet większość score'ów za niego tworzyło. Hm. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1654 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 23, 2016 19:33 pm

Niech zgadnę. Hybrid mówił o Margesonie, któremu zresztą w atmosferze pewnego miniskandalu produkcyjnego Brian nagrał samodzielny kompozytorski debiut?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1655 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 24, 2016 23:30 pm

Aż tak to nie wiem i nigdzie nie podawałem kto jest moim źródłem ;) Plus to raczej nie wynikało, że chodziło o samego Margesona i że w sumie ten proces dalej trwa nieprzerwanie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Brian Tyler

#1656 Post autor: Adam » sob cze 25, 2016 01:14 am

Hybryd pieprzy głupoty. Margeson mu pomagał w 3 scorach - Ex1, Rambo i Transformers Prime (które Brajan mu potem oddał!!). Przy Constantine jest wypisany jako asystent, ale pytanie czy nie Badelta :P

W Transach jest w booklecie płyty wpisany "Additional music - Matthew Margeson", w Rambo na płycie nie ma infa (nie wiem czy jest w filmie, nie pamiętam end credits). W EX1 w booklecie płyty jest wypisany jako "Additional arrangements" razem z innymi, stałymi od lat, pomagierami Brajana, na dodatek ze zdrobionym imieniem, bo jako "Matt Margeson".

Paradoks jest taki, że to Brajan zalatwil Margesonowi solowy job jako pierwszy, a nie Hans - Paweł o tym wspomniał wyżej o tym filmie. Wiec uwierz że Margeson nie ma powodów do płaczu. A ten koszmarny film produkował m.in. Brajan. Nikogo innego w miarę znanego nazwiska z RCP Brajan nie brał. Ostatnio chyba sięgnął po Whitcare'a, ale też jest w booklecie, nie jako additonal music, ale jako "music arrangements". Tylko że czy to jest znane nazwisko RCP? Come on :P Poza swoimi additionalami których kredytuje - Hui, Llewellyn, Lydecker, Duffy, np. - Brajan korzysta od dawna z pomocy ghosta JNH - Stuarta Thomasa. I to tez jest w bookletach, wystarczy je qrwa otworzyć :roll: Także niech Hybrydek sie skupi na Hansie i jego ekipie, bo on nic poza tym nie słucha, żadnych bookletow innych kompozytorów nie widuje bo ich nie słucha, a sie wypowiada. :roll: nie wiem jakim trzeba być ignorantem - jakby choć trochę mu sie chciało to by zobaczył, że na FSM w postach o płytach Brajana zawsze wstawiam creditsy skopiowane z bookletu lub napisów filmu - i jak on nie widzi wypisywanych tam "additional music" czy "music/additional arrangements" to do okulisty..

I jeszcze jedno, z prawnego punktu widzenia, możesz być skredytowany np. tylko w napisach końcowych filmu, lub materiałach ścieżki dźwiękowej które przechowywane są przez właścicieli praw (czytaj - na nutach które widzi orkiestra), lub na booklecie płyty. Lub na wszystkich tych rzeczach. To gdzie I ile cię będzie to kwestia tego co sobie wywalczysz i jak sie dogadasz. Bo za tym idzie też kasa dla Ciebie. Więc jeśli ktoś nie jest np. skredytowany na płycie, nie oznacza że został pokrzywdzony ponieważ swoją kasę dostał ale za inną działkę i wtedy możesz go znaleźć np tylko na nutach lub napisach filmu. Czasami jest to kasa jednorazowa, czasami są to tantiemy (w przypadku gdy jesteś na nutach do sesji napisany na partyturze). Więc jak jesteś dobry, cenisz się, to zarabiasz na tym. Jak jesteś jeszcze nikim tam, to Cię nie ma, dostajesz jednorazowo hajs do ręki i nara. Przykłady takie są nawet u naszych kompozytorów - Stroiński od Wiedźmina kilka razy pracował z Debneyem jako additional i nie ma go w creditsach. Jakie to projekty to możesz zobaczyć na stronie Mikołaja :P To samo z Opałką, który robi(ł)? dla Younga...

Jeśli Margesona nie ma skredytowanego w Rambo (tego nie wiem bo musiał bym zobaczyć end credits filmu, ale na płycie nie ma), to nie problem Brajana, ale podejmującego pracę. Jednak nie narzekałbym, bo dostał dzięki Brajanowi później swój pierwszy pełny film oraz robił dalsze odcinki Transów Prajm, więc nawet jesli nie jest skredytowany w Rambo, to czy tak strasznie biednego Margesona potraktował Brajan niedobry? Jak widać nie :P A na pozostałych projektach jest wyraźny credits w bookletach płyty.

Także Wawrzyniec, nieprawdziwa plotka rozpowiadana, nie czyni z plotki faktu i sensacji, tylko ośmiesza kogoś, kto sie nie zna w tym temacie, a usiłuje jątrzyć.. Także nie ciesz się, Brajan potrafi pisać muzykę :)

Aha i jeszcze jedno.. Łykanie tekstów Hybryda o czymś innym poza uwielbieniem do RCP, gościa który potrafi zbanować Pawła tylko dlatego, że Paweł ośmielił się napisać, że jakiś score Hansa mu się nie podoba/itp (no qrwa, Paweł popełnił grzech śmiertelny!), to żenada, bo takich "fanów" powinno się kierować do psychiatryka, a ja m.in. dzięki takim "fanom" jestem za aborcją.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1657 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 25, 2016 12:28 pm

Margeson (jak mówił mi Hybrid, który ma tę zaletę, że z tymi gośćmi gada regularnie) twierdzi, że prawie całe Eagle Eye też jest jego i tak, wszystko zaczęło się od Constantine, gdzie Margeson pracował dla Klausa, a potem dogadał się z nim Brian.

Margeson się wściekał, że nie ma go w cue sheetach. Adam, jedna uwaga porządkująca: kompozytora NIE MA jako autora utworu na partyturze. Jest wypisany, przynajmniej u Hansa, w tytule utworu inicjałami (dajmy na to Car Chase LB oznacza: "Car Chase - Lorne Balfe"). Cały cue sheet wymienia wszystkich jako autorów całego score, więc pewnie doprecyzowanie co gdzie jak (Hybrid posyłał mi kiedyś cały Hansowy cue sheet, nim z dnia na dzień mnie zablokował) przychodzi dopiero później.

Kasa za ghostwriting, jeśli nie jesteś wymieniony w cue sheet oczywiście jest (możesz nie być wymieniony na partyturze, jako kompozytor - jak u Hansa, bo, przypomnę jeszcze raz na podstawie nut, które widziałem: kompozytorem utworu na partyturze jest Hans Zimmer, autorstwo Lorne'a Balfe'a - LB - czy np. Margesona - MM - jest wpisane inicjałem w tytuł danego kawałka, ale NIE JEST kompozytorem, ani orkiestratorem wg opisu Composed by/orchestrated by), ale załatwiana pod stołem. I wbrew pozorom, korzyści finansowe dla ghostwritera niepodpisanego często są trochę większe niż dla zwykłego additionala. To samo jest z niepodpisywanymi script doctorami, czyli znanymi scenarzystami, którzy poprawiają scenariusze, od Quentina Tarantino po np. Steve'a Zailliana.

Problem z cue sheetem jest następujący. Tzw. dobra praktyka, stworzona przez Hansa (wszyscy się go czepiają, że ghostwriterzy, itd., ale wszyscy, którzy tak pracują, twierdzą, że gdyby nie on, sprawa do tej pory nie byłaby uporządkowana w tej kwestii), zakłada, że kompozytora danego utworu podajesz w liście utworów. Dzięki temu taki Margeson, Balfe, Klaus Badelt czy ktokolwiek dostaje tantiemy za wszelkie wykorzystanie danego utworu. Większość ludzi nie sprawdza tych rzeczy (a to kwestia, po prostu, zajrzenia do wyszukiwarki ASCAP-u i/lub BMI!), ale ma to wyraźną korzyść finansową. Margeson jest trochę wkurzony na Tylera dlatego, że on tego zwyczaju nie zachował i w cue sheetach go nie ma. Jest tylko Brian.

Co do Hybrida - to nawet nie był score Hansa. Ja mu kilka razy powiedziałem, że nie lubię Iron Mana Ramina! A potem dlatego, że... Hans przyjechał do Krakowa na FMF.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1658 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 25, 2016 13:31 pm

A, i Eric Whitacre:

Whitacre nie jest kompozytorem z RCP, ani nawet nie jest kompozytorem filmowym. To przyjaciel Hansa (pewnie poznali się przez Hilę Plitman, żonę Whitacre'a i sopranistkę Kodu da Vinci i trzecich Piratów) i twórca muzyki poważnej, uważany za w tej chwili jednego z najlepszych kompozytorów chóralnych w całych USA. Jego praca filmowa to pomoc Hansowi przy aranżach/pisaniu na chór. Pierwsza pomoc Hansowi? Piraci 4. Po prostu Hans go bierze po znajomości i po jego specjalności w pisaniu na chór, ale raczej przynajmniej na razie nie jest w ogóle kompozytorem muzyki filmowej i nawet nie wiem, czy chce w to w ogóle iść. Kumplują się, Whitacre przygotował specjalną chóralną aranżację Time z Incepcji na jeden ze swoich koncertów/płyt i tyle.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Brian Tyler

#1659 Post autor: Adam » sob cze 25, 2016 13:55 pm

Eagle Eye? Aha :mrgreen: To ciekawe dlaczego jakoś Stuart Michael Thomas, ghost JNH, jest skredytowany jako additional na tej pracy i na płycie też, a wielki Margeson który zrobił niby cały ten score ( :lol: ) , nie ? Widać był cienki i nie umiał powalczyć o swoje :P Zresztą po creditsach tej płyty widać (Haberman, K.Power, J.Toyne, Warnaar, Niu, Elhai i wspomniany Thomas), jak to Margeson zrobił cały score :mrgreen: Na tej zasadzie to ja też mogę powiedzieć kumplowi - "ej wiesz co tak serio to ja mu robiłem tą muze, przysięgam" :P Jak go nie skredytowali, widać był powód, albo był kiepski i zadowolił się jednorazową wypłatą :P
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1660 Post autor: Paweł Stroiński » ndz cze 26, 2016 01:09 am

Dobra, uporządkujmy sprawę, bo jak dyskutujemy na ten temat, to porządek jest bardzo potrzebny.

Po pierwsze, przyznam się do pewnego możliwego błędu, bo po tym poście jakiś czas zacząłem się zastanawiać, czy Margeson nie mówił właśnie o Rambo, a nie o Eagle Eye, choć Hybrid dawał mi sygnały, że ktoś z RCP coś przy Eagle Eye robił (Haberman robił w RCP oczywiście jakiś czas, a Thomas też do JNH przeszedł właśnie stamtąd, może to o nich była mowa). Przepraszam za błąd, po prostu mogły mi się pomylić "zeznania" w tej sprawie. I, żeby było jasne, nawet jakby głównym ghostwriterem przy Eagle Eye był Henry Jackman (nierealne, wiem, ale chodzi o przykład), nie wykorzystałbym tego jako argumentowi przeciw temu score, który wciąż moim ulubionym score Briana pozostaje i jako score Briana go traktuję.

Po drugie, jedna prośba: podaj mi dokładne creditsy do Eagle Eye, bo może być, że za dużo wrzucasz do jednego worka. Ja bym z dyskusji o ghostwritingu na razie wyłączał orkiestratorów. Warnaar czy nawet Elhai (który Brianowi orkiestruje i mniej awangardowe rzeczy, choć obecność Elhaia wytłumaczyłaby awangardę w tym score... ale czy na pewno, skoro Elhai był też przez pewien czas w ekipie... Klausa Badelta?) raczej nie ghostwritują. Prosiłbym więc o listę z podziałem na additional arrangements, orkiestracje itd. Warnaar czy Elhai, czy nawet Niu to jednak nie Nicholas Dodd.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Brian Tyler

#1661 Post autor: Adam » ndz cze 26, 2016 08:02 am

Ja sądzę, że tu chodzi własnie o Rambo, gdzie Margesona nie ma w booklecie w ogóle.. ALE no bez jaj - Brajan załatwił mu później jego pierwszy solowy film, oddając mu go, a później oddał mu Transy Prime (gdy przypomnę gość od dobrych paru lat wcześniej już robił co roku kilka projektów w RCP a Hans do tego czasu mu nic solowego nie załatwił), więc jak Margeson płacze, to nie jest w porządku po prostu, bo mu się zwróciło to z nawiązką.

Co do Eagle Eye to w booklecie jest jak byk:

Music Arrangements & Programming - Stuart Michael Thomas, Keith Power, Todd Haberman
Orchestrations - Robert Elhai, Dana Niu, Brad Warnaar, Andrew Kinney, Jeff Toyne
Music editior - Jordan Corgold
Score supervisior - Gary L. Krause

No więc wspomniałeś coś o Habermanie z RCP - więc tutaj też jest skredytowany. Więc niech Hybrid nie pieprzy głupot, że nie są kredytowani, bo są. Gośc pewnie w życiu nie miał żadnego scoru w rękach poza tymi z RCP a się udziela i przeczy faktom :roll:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1662 Post autor: Paweł Stroiński » ndz cze 26, 2016 11:34 am

Nie, nie. Margeson nie płacze o podpisy filmowe, a o cue sheety. Z podpisu na płycie lub na albumie nie płyną żadne długotrwałe korzyści finansowe. Podobno Margeson napisał "większość" Rambo.

Tak jak sądziłem - orkiestratorów nie liczmy. Do tego jeszcze "programming". Domyślam się, że np. Power i Thomas robili elektronikę (sądząc po Criminalu, Power na pewno; Thomas też u JNH raczej w tym kierunku szedł), a Haberman podrabiał styl. Z Elfmanem też tak robi (tak, Haberman np. pracował przy pierwszej Alicji). Czyli dwóch gości od elektroniki (i pewnie od aranżacji tej elektroniki względem mniejszej lub większej części score), a Haberman po prostu podrabiał tak, by score brzmiał jak Tyler, a nie on.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Brian Tyler

#1663 Post autor: Adam » ndz cze 26, 2016 14:26 pm

No spoko, ale nie mówmy że jeden gośc z RCP z ostatniej ławki zrobił cały score, skoro widać jak byk, że tak nie jest :P a z Margesonem powtarzam - chłop nie ma absolutnie żadnej podstawy, żeby narzekać, tylko powinien po rękach całować.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1664 Post autor: Paweł Stroiński » ndz cze 26, 2016 15:34 pm

W przypadku, kiedy Margeson nie jest NIGDZIE podpisany równie dobrze mógł zrobić prawie całe Rambo, bo nikt nie udowodni, jak to naprawdę było. Jakby doszło co do czego to jest słowo przeciwko słowu, jeśli ghostwriting został zamieciony pod dywan. Oficjalnie Margeson przy tym nic nie robił, nieoficjalnie mógł napisać nawet 80% tego score.

Prawdą jest, że (to była co prawda prywatna rozmowa Margeson/Hybrid, ale nie zdziwiłbym się na przykład, gdyby Margeson mu swoich kawałków do Rambo, po prostu, nie wysłał) gdyby coś takiego zaczął publicznie mówić, to byłaby to z jego strony nagroda Darwina. Takie dyskusje, za życia kompozytora, dla którego ten ghostwriting był, od strony ghostwritera, mogą zakończyć karierę bardzo skutecznie. Nawet nie wiem, czy Hans mógłby mu w tej sytuacji cokolwiek pomóc.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Brian Tyler

#1665 Post autor: Paweł Stroiński » ndz cze 26, 2016 15:40 pm

Dodam do tego jeszcze jedną głupotę i zastanawiam się, czy z tego kiedyś nie skorzystać, zwłaszcza, że po zablokowaniu mnie i jeszcze jednego gościa, Hybrid nie będzie wiedział, co go trafiło...

On mówi niby w tajemnicy, ale tym, co wie się przechwala. Raz rzuciłem na publicznym forum to, co mi powiedział, to mnie opierdolił, ale on się przechwala tym, co ma. Są pewne rzeczy, które, jakby wyszły na jaw, czekałby go prokurator i to w najlepszym razie. Podam dwa przykłady:

Na dwa/trzy tygodnie przed oficjalnym newsem, Hybrid mi mówi, że Hans ma na oku dwa projekty. W jednym przypadku to były (nawet moje, choć nie do tego szczegółu) rozmowy z Hansem o Kapitanie Phillipsie, drugim przypadkiem było coś, gdzie Hybrid powiedział mi, że Hans pewnie przejmuje Grę Endera, bo "przechwycił maila od music editora" i cały film przejęła postprodukcyjna ekipa Nolana. Tak. Powtarzam: "przechwyciłem maila od music editora".

Drugi przypadek, też mi się przechwalał, że dostał kiedyś jednego linka. Zabezpieczenia chmury Apple'a, na której pracowało RCP, polegało wtedy na tym, że wystarczyło znać linka by mieć dostęp do skarbca. Co stamtąd sobie masowo ściągał? Dema MIDI, dema w MP3, partytury. TAK, nuty. Parę mi nawet WYSŁAŁ. Oficjalne cue sheety. Po prostu wbił na folder w chmurze orkiestratorów Zimmera (nie wiem, którego dokładnie) i ściągał co się rusza i jeszcze PRZECHWALAŁ SIĘ, ŻE TO MA.

ODPOWIEDZ