Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#1456 Post autor: hp_gof » ndz mar 15, 2015 21:30 pm

Osobiste potwierdzenie: http://www.radioclassique.fr/player/pro ... 00-37.html
Około 56 minuty ;) Wokół czerwonego guziczka play/pause jest linia czasu, więc trzeba kliknąć gdzieś w okolicy godziny 11-ej :P

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13723
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#1457 Post autor: Kaonashi » pn mar 16, 2015 12:41 pm

Hapek pewnie teraz poleciał sprawdzić jak brzmi temat Williamsa, tak jak po to angażu Desplata do Godzilla sprawdzał jak brzmi temat Ifukube :>
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#1458 Post autor: hp_gof » pn mar 16, 2015 12:53 pm

Ale żałosny jesteś :)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13723
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#1459 Post autor: Kaonashi » pn mar 16, 2015 12:59 pm

Wyluzuj. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#1460 Post autor: hp_gof » pn mar 16, 2015 13:41 pm

Ależ ja jestem wyluzowany. Natomiast napotkałem taką opinię w necie, że kawałek Rise of the Guardians jest hołdem Desplata dla motywu Supermana Williamsa :D I za chu* nie mogę się tego dopatrzeć :P Co Wy na to? :D [hapek idzie sprawdzić jak brzmi temat Williamsa ;) ]
EDIT: Znalazłem: http://fsmo-media.filmscoremonthly.com/ ... eturns.mp3 (0:24)
A tymczasem internety szaleją wczorajszą informacją o "zastąpieniu" Johna Williamsa :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13723
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#1461 Post autor: Kaonashi » pn mar 16, 2015 13:59 pm

Tak bywa. Ludzie, którzy na co dzień nie słuchają muzyki, że tak powiem, orkiestrowej, to wydaje im się, że większość kawałków jest do siebie podobna (w sumie tyczy się to także innych gatunków muzycznych). To tak jak Nostalgia Critic powiedział, że myli mu się temat z Indiany z motywem Supermana, co dla mnie jest niemałym kuriozum - pewnie podobieństwo na zasadzie tu słyszę trąbkę i tam też. No ale widać, że pojęcia za bardzo nie ma pojęcia o czym mówi, oczywiście w tej kwestii.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#1462 Post autor: hp_gof » pn mar 16, 2015 14:02 pm

Ale to akurat powiedział sam Desplat :D Gościu go tylko zacytował ;) Że Williams tak wpłynął na nowe pokolenie, że kompozytorzy sami się łapią na tym, że piszą coś podświadomie, co przypomina Williamsa. W sensie, że jak chcesz "superhero sound", to kojarzy Ci się to z taką właśnie fanfarką jak powyżej.
A wracając do SW, to widzę wszędzie zgodne opinie, że niemal wszyscy się cieszą, że przynajmniej nie HZ ani RCP :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13723
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#1463 Post autor: Kaonashi » pn mar 16, 2015 14:04 pm

hp_gof pisze:Ale to akurat powiedział sam Desplat :D Gościu go tylko zacytował ;)
Co nie zmienia faktu, że jest dokładnie tak jak piszę. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#1464 Post autor: hp_gof » pn mar 16, 2015 14:10 pm

W sensie że Desplat nie słucha na co dzień muzyki orkiestrowej? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13723
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#1465 Post autor: Kaonashi » pn mar 16, 2015 14:15 pm

Ale ja nigdzie nic o Desplacie nie pisałem. :P Mówię, tak a propos, tylko o pewnych tendencjach w wydawaniu, nierzadko głupich, opinii.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35000
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#1466 Post autor: Wawrzyniec » pn mar 16, 2015 15:20 pm

hp_gof pisze:A wracając do SW, to widzę wszędzie zgodne opinie, że niemal wszyscy się cieszą, że przynajmniej nie HZ ani RCP :mrgreen:
Po pierwsze to zaledwie jakiś spin-off, których pewnie Disney będzie z czasem wypuszczał regularnie. A po drugie to przecież pod względem stylu Hans Zimmer byłby raczej niemożliwy w tej serii.
Trochę tylko szkoda, że skoro kręcą te spin-off to nie dali żadnego kompozytora, który komponował do gier w świecie Gwiezdnych wojen. Większość z nich odwaliło kawał świetnej roboty wykorzystując bogaty materiał Williamsa.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat

#1467 Post autor: Wojteł » pn mar 16, 2015 15:31 pm

Kaonashi pisze:Tak bywa. Ludzie, którzy na co dzień nie słuchają muzyki, że tak powiem, orkiestrowej, to wydaje im się, że większość kawałków jest do siebie podobna (w sumie tyczy się to także innych gatunków muzycznych). To tak jak Nostalgia Critic powiedział, że myli mu się temat z Indiany z motywem Supermana, co dla mnie jest niemałym kuriozum - pewnie podobieństwo na zasadzie tu słyszę trąbkę i tam też. No ale widać, że pojęcia za bardzo nie ma pojęcia o czym mówi, oczywiście w tej kwestii.

Ta, gdzieś na necie jakiś czas temu widziałem gościa, który się upierał, że The imperial march to kopia The spoonful of sugar z Mary Poppins (w sumie jest tam w pewnym momencie podobieństwo rytmiczne, ale że typ miał takie skojarzenie, to nie wiem jakim ch**m leciał ten jego tok myślowy). Z podobnej beczki, moja własna rodzicielka ma duże problemu z odróznieniem marsza imperialnego z tematem z Indiany Jonesa :P
hp_gof pisze:Ależ ja jestem wyluzowany. Natomiast napotkałem taką opinię w necie, że kawałek Rise of the Guardians jest hołdem Desplata dla motywu Supermana Williamsa :D I za chu* nie mogę się tego dopatrzeć :P Co Wy na to? :D [hapek idzie sprawdzić jak brzmi temat Williamsa ;) ]
EDIT: Znalazłem: http://fsmo-media.filmscoremonthly.com/ ... eturns.mp3 (0:24)
A tymczasem internety szaleją wczorajszą informacją o "zastąpieniu" Johna Williamsa :mrgreen:
Faktycznie, jeden fragment jest podobny.


Jak myślę o całym projekcie, to to chyba będzie porażka, o ile Edwards niczego się nie nauczył po godzilli (a biorąc pod uwagę wyniki kasowe to wątpię) - postawienie środka ciężkości na pseudo rozwój postaci, z których każda jest nudna jak flaki z olejem, drętwo zagrana i wycięta z kartonu, ucinanie akcji w momencie, w którym się zaczyna rozkręcać i pokazywanie tytułowej eskadry łącznie przez całe 15 minut filmu, zakładam też, że jedyne postacie, które będą miały na coś potencjał, też zginą po odegraniu mało znaczącej roli :P No i oczywiście, z nawiązań do tematu Williamsa to w najlepszym wypadku temat główny i mocy przemkną gdzieś w tle, tak jak to było z Potterem. Obym się mylił :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35000
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#1468 Post autor: Wawrzyniec » pn mar 16, 2015 15:36 pm

Zobaczymy czy w ogóle będzie trzeba używać temat Mocy, skoro chyba cały film ma się koncentrować na pilotach X-Wingów. Wątpię, aby tam się Luke pojawił, czy kto tam jeszcze.
Plus rzeczywiście problem z Desplatem może być taki, że właśnie zważywszy na jego klasę i jego ambicję to zamiast zapożyczać tematy od Williamsa, będzie sam wolał coś tworzyć. Dlatego też nie wiem czy zatrudnienie jakiegoś wyrobnika jak chociażby McNeely nie byłoby lepszym rozwiązaniem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Alexandre Desplat

#1469 Post autor: Wojteł » pn mar 16, 2015 15:52 pm

Temat Mocy mógłby zostać użyty i bez Jedi, bo przecież w uniwersum SW wszystko się kręci wokół niej. Zresztą możliwe, że faktycznie, film nie będzie wymagał zbyt wielu nawiązań tematycznych do muzyki Williamsa, ale jednak mam wrażenie, że to będzie stylistyczne i klimatycznie zbyt odległe od trylogii. Poza tym muzyka akcji Desplata nawet, jak jest fajna i z pomysłem, to wciąż nie ma takiego pazura i mocy jak to, do czego nas przyzwyczaił papa John.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25263
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat

#1470 Post autor: Mystery » pn mar 16, 2015 16:05 pm

Prawdopodobnie najlepszy kompozytor naszych czasów dostaje film z uniwersum Star Wars, a tu narzekania, ech... :P

ODPOWIEDZ