HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#286 Post autor: hp_gof » pn lis 10, 2014 00:45 am

Bo nie chcę urazić Wawrzyńca ;) To 4 to jest wstawione dużo na zapas w razie gdyby płyta okazała się baaardzo dobra. Po prostu biorę poprawkę na to, że może nie wszystko wyłapałem. Dlatego nie chcę wydawać skrajnych, krzywdzących opinii. Powiedziałem już, ocena do weryfikacji po przesłuchaniu albumu.

Templar

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#287 Post autor: Templar » pn lis 10, 2014 00:47 am

hp_gof pisze:Organy grają z kolei dwa inne motywy - jeden znany z bonusowego tracka, a drugi, kojarzący mi się z głównym motywem z A Very Long Engagement Badalamentiego (ale to baaaardzo luźne porównanie, może nawet podobieństwa nie wyłapiecie ;) - ja doszedłem do tego przez nucenie).
Z tym drugim to chodzi Ci o kawałek z teasera?:

http://www.youtube.com/watch?v=3WzHXI5HizQ

On tam w filmie też parę razy się pojawia.

Swoją drogą patrzyłem co rok temu ludzi mówili o tym i natrafiłem na epic faila w wykonaniu Adama, przypomnijmy sobie co napisał w piątek:
Adam pisze:
hp_gof pisze:ale zastanawia mnie co to znaczy, że jego muzyka sprawia, że "oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego"
no jak to?

organy = religijność = kościół = to takie polskie bo kato-taliban.

i już masz odpowiedź :P
Adam pisze:@Tomek - nie z katolików bo też nim jestem, a kato-talibanu. a to znaczna różnica. żaden normalny katolik nie będzie do organów dorabiał idelogii. a fanatycy tak. tylko czekać aż Terlikowski będzie pisał że to film misyjny bo muzykę kościelną ma :lol:
A teraz rok temu jak pojawił się ten teaser i organy Hansa:
Adam pisze:a muza? też żadna, rozśmieszyły mnie co najwyżej te kościelne organy na końcu, dośc katoli dookoła to jeszcze tu tego cza słuchać :?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13706
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#288 Post autor: Kaonashi » pn lis 10, 2014 00:52 am

Powiało trochę takim gimbo-ateizmem, który nagminnie uprawia pewien nasz wspólny znajomy z forum :P :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#289 Post autor: hp_gof » pn lis 10, 2014 00:55 am

Tak, ten z teasera. Dopiero teraz zorientowałem się, że w teaserze była muzyka Zimmera :D Tylko kto to wtedy wiedział? :roll:

Templar

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#290 Post autor: Templar » pn lis 10, 2014 01:05 am

hp_gof pisze:Tylko kto to wtedy wiedział? :roll:
Prawie wszyscy? :P Jeszcze przed opublikowaniem teasera było info, że będzie kawałek Hansa:

http://filmmusic.pl/forum/viewtopic.php ... 05#p212578

hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#291 Post autor: hp_gof » pn lis 10, 2014 01:08 am

Ok, nie wyłapałem tego. Jak widać nie napalałem się na ten film. Akurat ten motyw mu się udał :) Choć prosty jak konstrukcja cepa. Ale efektywny.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#292 Post autor: Paweł Stroiński » pn lis 10, 2014 01:09 am

Koper pisze:
hp_gof pisze:W tej chwili moja ocena waha się między 3,5 a 4
3,5-4 to megawysoka ocena jak na rzekomą "tapetę + organy" :P
To samo pomyślałem :mrgreen: .

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34938
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#293 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 10, 2014 14:36 pm

Ech, Zimmer i Nolan powinni mi za to płacić, zważywszy, że już wyrabiam nadgodziny i to na wielu frontach. OK, here we go again:
hp_gof pisze:Po pierwsze, film jest równie pojebany fabularnie jak Incepcja :) Co akurat mi nie przeszkadza. Mnie w kinie zazwyczaj nie przeszkadzają logiczne nieścisłości.
Chyba, za dużo naczytałeś się hejterskich recenzji, gdyż to hasło o nieścisłościach, braku logiki itd. się często przewijają i nie odpowiadają prawdzie. Jak już gdzieś wspominałem: konstrukcja jest sensowna i logiczna, co najwyżej jej wygląd może się nie podobać. Ale pod względem struktury i związku przyczyno-skutkowego wszystko jest na miejscu.


hp_gof pisze:Potrafię dać się ponieść wyobraźni. Niewątpliwie jest to film kontemplacyjny. Może trochę przegadany, ale nie przesadzałbym. Pozostańmy przy określeniu "kontemplacyjny". Zdziwiłem się, że niektóre ujęcia kosmosu były strasznie słabe (Gravity górą!), ale wizualnie było spoko. Generalnie do Nolana nic nie mam.
I dobrze, chociaż wiesz, że "Gravity" dzieje się wokół Ziemi, a więc widoczki są tam ładniejsze niż jak się podróżuje w głąb kosmosu.
hp_gof pisze:Generalnie czuję się trochę głupio, bo może niewystarczająco się wczułem, może niewystarczająco wsłuchałem się w tę muzykę, nie odkryłem jej smaczków,
Widzisz sam sobie odpowiedziałeś.
hp_gof pisze:a moja surowa ocena troszeczkę przypomina mi krytykę plump-scorów uprawianą przez osoby, które jeśli nie usłyszą mocnego głównego tematu, to skreślają score na samym wstępie i uznają za nudny ;) No cóż, role się odwróciły :D Deal with it. W tej chwili moja ocena waha się między 3,5 a 4, zweryfikuję swoje poglądy po przesłuchaniu albumu tudzież ponownym seansie.

A teraz będzie burza 8) Byle nie elektroniczna :P
Widzę, że zemsta i to po długim czasie, tyle że ten score to nie plump-score, gdyż jednak pojawiają się zarzuty, że muzyka jest za głośna (nonsens). I krytyka trochę mi przypomina tę Adama po przesłuchania klipów z "Incepion". To, że mamy tutaj do czynienia z pewnym zamysłem, to nie znaczy, że wszystko brzmi tak samo i jest nudno.
Do tego musiałbym mocno spoilerować, ale już po pierwszym sensie byłem w stanie znaleźć ponad 10 różnych fragmentów muzycznych, które powinny znaleźć się na soundtracku. I naprawdę nie przekonasz mnie, że w scenie z dokowaniem mamy do czynienia z plump-scorem.

Plus ja jestem świadom, że od kompozytora takiej klasy jak Hans Zimmer wymaga się więcej, ale według mnie czasami co niektórzy tutaj przesadzają. I ja wiem, że zaraz się pojawią argumenty, że to profesjonalna, merytoryczna krytyka itd. Proszę bardzo, chociaż dla mnie pasującym synonimem jest "polskie biadolenie".

"Hej, mamy wreszcie sieć autostrad"
"No tak, ale trzeba za nie płacić"

"Hej, mamy wreszcie stadiony na europejskim poziomie"
"No tak, ale koszt ich utrzymania jest ogromny"

"Hej od 25 lat jesteśmy wolni i mamy demokrację"
"No tak, ale co to za wolność"

I tutaj tak samo, przecież krytyka "Interstellar" to odbicie lustrzane "Inception". Tutaj niby brakuje jakiegoś mocnego uderzenia (błąd), a w "Inception" było tego za dużo. Naczytałem się, że "Time" jest nadekspresyjne i zbyt napuszone, a teraz nagle czytam, że zabrakło czegoś takiego mocnego na koniec w "Interstellar".

A tak na zakończenie to chyba w końcu wiem, kto to napisał na forum FSM:
Nolan would do himself a big favor by changing composers, his style has gotten as stale as that dark suit he wears. I would like to hear Desplat score a Nolan film.
http://filmscoremonthly.com/board/posts ... &archive=0

:wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3217
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#294 Post autor: qnebra » pn lis 10, 2014 14:53 pm

tl;dr wpisu powyżej:

Ratuj się kto może, Wawrzek reklamuje Zimmera.

Tak na serio, to opinię wyda się po wysłuchaniu ścieżki dźwiękowej. Może zaskoczy pozytywnie, może negatywnie. Na razie nie mam pojęcia.

hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#295 Post autor: hp_gof » pn lis 10, 2014 15:59 pm

Pudło, Wawrzek, nie mam konta na FSM :D Aczkolwiek chętnie bym posłuchał odgłosów kosmosu w wersji Olka ;)
Używając określenia "pojebany fabularnie" miałem na myśli złożoność konstrukcji tego filmu, jego szkatułkowość, wiele poziomów. W sensie że dana scena ma drugie dno, drugi wymiar. Tak jak w Incepcji było kilka poziomów snu, tutaj mamy też wielki mindfuck na samym końcu. Co mnie się osobiście podoba i to nie był zarzut! Nie piszę, że w Interstellar są jakieś nieścisłości, tylko napisałem ogólnie, że ewentualne nieścisłości (które ludzie wytykają) w ogóle mi nie przeszkadzają. Widzę, że muszę bronić Nolana przed Tobą :P Bo szukasz drugiego dna w mojej wypowiedzi, a może i ja nie sprecyzowałem wystarczająco.
Akurat w przypadku ujęć z kosmosu, które były słabe miałem na myśli takie właśnie nad Ziemią, stąd porównanie do Gravity. Im dalej w kosmos, tym lepiej.
Może i niewystarczająco się wczułem, ale i tak moja ocena nie jest krzywdząca, a na pewno nie jest ostateczna. Jest bezpieczna.
Nie wyczułem, żeby muzyka w tym filmie była ZBYT głośna. Było kilka scen highlightowych i to głównie tych z użyciem organów i do nich nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast reszta pozostaje dla mnie muzyczną tapetą, którą po prostu będę musiał przeanalizować spokojnie na płycie, żeby ocenić, czy faktycznie nie ma tam nic ciekawego, czy jednak coś przegapiłem. Mnie generalnie w filmach nie przeszkadza za głośna muzyka. Czasami to najchętniej wyciszyłbym wszystkie inne dźwięki (a w niektórych filmach nawet dialogi :D )
Co do polskiego biadolenia - wiesz, jak na score, na który ani się nie napaliłem (więc moje rozczarowanie nie jest z tym związane) i który był skrywany w takiej tajemnicy i powstawał w takiej inspiracji i Hans się do niego tak przyłożył, to naprawdę dupy nie urywa. Dlatego wolę zawsze najpierw słuchać muzyki na płycie i być przygotowanym do seansu, bo wtedy moja finalna ocena jest zawsze lepsza :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34938
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#296 Post autor: Wawrzyniec » wt lis 11, 2014 00:11 am

Ukryłem w spoilerze zdjęcie, chyba z sesji nagraniowej:
Spoiler:
I Adam jakby co nawet nie próbuj wyjeżdżać z polskim kościołem, gdyż coś czuję, że to kościół protestancki. A na pewno nie w Polsce nagrywane. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#297 Post autor: Templar » wt lis 11, 2014 00:20 am

W Londynie, Temple Church.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6078
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#298 Post autor: kiedyśgrześ » wt lis 11, 2014 00:54 am

w wiki piszą, że ten kościół ufundowała rodzina Templara w xii wieku, a główne organy datują się na rok 2001, same przypadki :P no i jeszcze powinienem dodać coś merytorycznego, ale nie mogę, ruskiego cameo brak, płyty brak, co za dziadostwo... hmm, mogę napisać, że w starym ruskim solaris (obecnie zakazanym) był w sumie taki sam pomysł soniczny i już jestem kryty, ooo :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#299 Post autor: Koper » wt lis 11, 2014 11:03 am

kiedyśgrześ pisze:w wiki piszą, że ten kościół ufundowała rodzina Templara
Naszego forumowego Templara? O to burżuj, pier... :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#300 Post autor: hp_gof » wt lis 11, 2014 11:15 am

Ciekawe ile od Hansa hajsu wziął za udostępnienie :P

ODPOWIEDZ