HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: Odp: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#211 Post autor: galljaronim » czw lis 06, 2014 23:13 pm

Zobaczymy się pod warunkiem, że nie pochłonie Cię czarna dziura[emoji4] miłego seansu!

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#212 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 07, 2014 03:41 am

Czarna dziura mnie pochłonęła, a wraz z nią wspaniała muzyka Hansa Zimmera. To nie ten sam typ co "Inception". O nie to inny typ muzyki, bardziej stonowany, ale czyniący w połączeniu z obrazem piękną audiowizualną pieśń o smutku, zatraceniu i nadziei.
To nie jest dzieło doskonałe to dzieło skończone, artysty który zabrał nas w niezwykłą podróż, ale nie do wnętrza czarnej dziury, ale do nas samych.
Ostatnio zmieniony pt lis 07, 2014 11:37 am przez Wawrzyniec, łącznie zmieniany 1 raz.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#213 Post autor: hp_gof » pt lis 07, 2014 08:10 am

Wawrzyniec pisze:To nie ten sam typ co "Inception". O nie to inny typ muzyki, bardziej stonowany, ale czyniący w połączeniu z obrazem piękną audiowizualną pieśń o smutku, zatraceniu i nadziei.
Czyli plumkanie? :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#214 Post autor: lis23 » pt lis 07, 2014 10:11 am

Na filmwebie jest już płacz, że widzowie nie rozumieją biednego geniusza Nolana, który nakręcił" piękne i doskonałe dzieło ", a zamiast tego wolą " partacza " Spielberga :mrgreen:
Tym czasem po recenzjach, filmowi bliżej chyba do okropnego " Prometeusza " Scotta. Muzyka jest jednak chwalona, więc postaram się przesłuchać, pomimo braku zaufania do Zimmera ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#215 Post autor: hp_gof » pt lis 07, 2014 10:38 am

No właśnie opinie są takie, że Zimmer się nie kopiuje (ufffffff), ale zastanawia mnie co to znaczy, że jego muzyka sprawia, że "oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego" (dla Wawrzka na pewno :mrgreen: ). No w każdym razie jestem ciekaw czy to będzie faktycznie coś rewolucyjnego czy po prostu niezłą muza bez autoplagiatu ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59949
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#216 Post autor: Adam » pt lis 07, 2014 10:50 am

hp_gof pisze:ale zastanawia mnie co to znaczy, że jego muzyka sprawia, że "oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego"
no jak to?

organy = religijność = kościół = to takie polskie bo kato-taliban.

i już masz odpowiedź :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 895
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#217 Post autor: Krelian » pt lis 07, 2014 15:12 pm

na film.orgu przeciętniak :mrgreen:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#218 Post autor: Tomek » pt lis 07, 2014 15:28 pm

Adam pisze: no jak to?
organy = religijność = kościół = to takie polskie bo kato-taliban.
i już masz odpowiedź :P
Jestem polskim katolikiem. Dlaczego obrażasz mnie jakimiś porównaniami do talibów? Ciesz się, że Talibów nie ma w Polsce, bo przez innowierstwo (lub jego brak), pewnie już byś dawno gryzł ziemię. Jaki związek ma Twoja wypowiedź z Interstellarem, oprócz tego, że znowu sobie kpisz z Polaków-katolików?
Obrazek

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3217
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#219 Post autor: qnebra » pt lis 07, 2014 15:37 pm

Cytując KMF:
Muzyka Hansa Zimmera potęguje to, co widzimy na ekranie i może kojarzyć się z dokonaniami Vangelisa sprawiając, że przez nasze ciało przechodzi przyjemny dreszcz podniecenia, a oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego.
chwilami obraz w połączeniu z muzyką da Wam niemal sakralne odczucia.
Filmweb:
Hans Zimmer wreszcie zilustrował je ścieżką dźwiękową, która nie kwalifikuje się jako autoplagiat.
Splay cytujący "Z górnej półki":
Tak wyglądałaby "Grawitacja", gdyby Cuaronowie przećpali późnego Malicka, a Glass nauczył Zimmera kilku sztuczek z "Koyaanisqatsi".
Hatak:
Spodziewajcie się świetnej muzyki – Zimmer wzniósł się tu na wyżyny swych umiejętności
Czyli wychodzi na to, że mamy hybrydę Glassa, Vangelisa i późnego młodego Goldsmitha polaną Hansowym sosem.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59949
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#220 Post autor: Adam » pt lis 07, 2014 15:38 pm

@Tomek - nie z katolików bo też nim jestem, a kato-talibanu. a to znaczna różnica. żaden normalny katolik nie będzie do organów dorabiał idelogii. a fanatycy tak. tylko czekać aż Terlikowski będzie pisał że to film misyjny bo muzykę kościelną ma :lol:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#221 Post autor: Paweł Stroiński » pt lis 07, 2014 16:05 pm

A poza tym Adam, otóż tak.

Jeśli ktoś wykorzystuje organy i to piszczałkowe, to w oczywisty sposób odnosi się do religii. Wydaje się, że w przypadku takim jak kosmos i wyprawa w nieznane, może chodzić, mówiąc ściśle, o transcendencję, ale więcej po filmie.

Templar

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#222 Post autor: Templar » pt lis 07, 2014 16:31 pm

Film dobry, momentami bardzo dobry, a nawet świetny, ale pod koniec Nolan trochę za dużo pyłu się nawdychał :D
Spoiler:
Wizualnie cudo, sceny w kosmosie i na tych innych planetach rewelacyjne. No i Hans też pozamiatał, cały czas mi w głowie grają te jego organy. A co do tej religijności to akurat nie jest to takie bez sensu, niektórzy twierdzą, że nauka momentami też zahacza o religię, a w szczególności tyczy się to kosmosu gdzie mamy całą masę teorii, których nie da się potwierdzić, ani obalić, a ten film w sporej części się na nich opiera, także można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z pewną religijnością :P

Czekam teraz na płytkę, a na film się pewnie jeszcze raz wybiorę.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#223 Post autor: Paweł Stroiński » pt lis 07, 2014 16:37 pm

Poza tym, "transcendencja" to po polsku tyle, co "przekraczanie" (w przypadku religii i filozofii np. przekraczanie tego, co materialne, więc to, co wchodzi na wyższy - duchowy - poziom). A akurat, z tego, co kojarzę, w tym filmie trochę rzeczy raczej przekraczają :)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#224 Post autor: lis23 » pt lis 07, 2014 16:43 pm

Templar,to jak to w końcu jest z tym filmem? Tak samo beznadziejny, jak " Oblivion " i " Prometeusz " czy jest ciut lepiej? Warto iść do kina? Warto iść do kina z kimś, kto nie przepada za SF ale lubi filmy Nolana ( a zwłaszcza " Incepcję " )?
Kiedy muzyka Zimmera będzie do posłuchania bo nie powiem, że tym razem mnie nawet intryguje? ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#225 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 07, 2014 16:48 pm

Gdyby Adam był żołnierzem na froncie zachodnim podczas I wojny światowej to chyba pobiłby rekord dezercji i zmiany barw. Na początku hype'owanie, pojawiają się jakieś wątpliwości to już prognozowanie ile film Malin dostanie i nabijanie się z użyciu organów. Zresztą jak widzę to na razie o filmie najaktywniej wypowiadają się osoby, które go nie widziały. I naprawdę czy religijność i organy to musi się równać polski katolicyzm? :? Szczególnie, że Terlikowski i jego wyznawcy to chyba podczas seansu by zeszli na zawał, ze względu na IN-VITRO.

Dzisiaj o 20 idę po raz drugi to będę jeszcze więcej wiedział. Ale wracając do tych organów, to spełniają one też inną funkcję. Szczególnie kiedy zaczynają potężnie i coraz mocniej grać osiągają wręcz apokaliptyczny wymiar, a wszak i motyw zagłady ludzkości się w filmie pojawia. Tak też można to różnie analizować, ale porównania z Vangelisem nie uważam, za chybione, ale prędzej to rzeczywiście można myśleć o Glassie, czy też o Goblinach, ale tak ładnie przetworzonych, że nie słychać archaicznych dźwięków tamtych epok. Ale przede wszystkim jednak słychać, że to muzyka Hansa Zimmera, tyle że trochę inna co tylko dobitnie świadczy na korzyść tego kompozytora.

A sam film bardzo, ale to bardzo mi się podobał, a co do krytykowanej końcówki to ona bardzo mi się podobała i chętnie w spoilerach więcej podyskutuję.

Przy czym jak zaznaczam jestem dopiero dzień po i jeszcze parę seansów przede mną, tak też jeszcze nie do końca ochłonąłem.

P.S. Mam dobra wiadomość dla Marka, jest dużo operowania ciszą i naprawdę chylę czoła, przed Nolanem, przed Zimmerem, ale też Markiem, gdyż rzeczywiście wypada to świetnie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ