HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: Odp: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Zobaczymy się pod warunkiem, że nie pochłonie Cię czarna dziura[emoji4] miłego seansu!
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Czarna dziura mnie pochłonęła, a wraz z nią wspaniała muzyka Hansa Zimmera. To nie ten sam typ co "Inception". O nie to inny typ muzyki, bardziej stonowany, ale czyniący w połączeniu z obrazem piękną audiowizualną pieśń o smutku, zatraceniu i nadziei.
To nie jest dzieło doskonałe to dzieło skończone, artysty który zabrał nas w niezwykłą podróż, ale nie do wnętrza czarnej dziury, ale do nas samych.
To nie jest dzieło doskonałe to dzieło skończone, artysty który zabrał nas w niezwykłą podróż, ale nie do wnętrza czarnej dziury, ale do nas samych.
Ostatnio zmieniony pt lis 07, 2014 11:37 am przez Wawrzyniec, łącznie zmieniany 1 raz.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Czyli plumkanie?Wawrzyniec pisze:To nie ten sam typ co "Inception". O nie to inny typ muzyki, bardziej stonowany, ale czyniący w połączeniu z obrazem piękną audiowizualną pieśń o smutku, zatraceniu i nadziei.

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14281
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Na filmwebie jest już płacz, że widzowie nie rozumieją biednego geniusza Nolana, który nakręcił" piękne i doskonałe dzieło ", a zamiast tego wolą " partacza " Spielberga
Tym czasem po recenzjach, filmowi bliżej chyba do okropnego " Prometeusza " Scotta. Muzyka jest jednak chwalona, więc postaram się przesłuchać, pomimo braku zaufania do Zimmera

Tym czasem po recenzjach, filmowi bliżej chyba do okropnego " Prometeusza " Scotta. Muzyka jest jednak chwalona, więc postaram się przesłuchać, pomimo braku zaufania do Zimmera

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
No właśnie opinie są takie, że Zimmer się nie kopiuje (ufffffff), ale zastanawia mnie co to znaczy, że jego muzyka sprawia, że "oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego" (dla Wawrzka na pewno
). No w każdym razie jestem ciekaw czy to będzie faktycznie coś rewolucyjnego czy po prostu niezłą muza bez autoplagiatu 


Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
no jak to?hp_gof pisze:ale zastanawia mnie co to znaczy, że jego muzyka sprawia, że "oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego"
organy = religijność = kościół = to takie polskie bo kato-taliban.
i już masz odpowiedź

#FUCKVINYL
- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 895
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
na film.orgu przeciętniak 

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Jestem polskim katolikiem. Dlaczego obrażasz mnie jakimiś porównaniami do talibów? Ciesz się, że Talibów nie ma w Polsce, bo przez innowierstwo (lub jego brak), pewnie już byś dawno gryzł ziemię. Jaki związek ma Twoja wypowiedź z Interstellarem, oprócz tego, że znowu sobie kpisz z Polaków-katolików?Adam pisze: no jak to?
organy = religijność = kościół = to takie polskie bo kato-taliban.
i już masz odpowiedź

- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3217
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Cytując KMF:
Muzyka Hansa Zimmera potęguje to, co widzimy na ekranie i może kojarzyć się z dokonaniami Vangelisa sprawiając, że przez nasze ciało przechodzi przyjemny dreszcz podniecenia, a oglądanie filmu nabiera wymiaru niemal religijnego.
Filmweb:chwilami obraz w połączeniu z muzyką da Wam niemal sakralne odczucia.
Splay cytujący "Z górnej półki":Hans Zimmer wreszcie zilustrował je ścieżką dźwiękową, która nie kwalifikuje się jako autoplagiat.
Hatak:Tak wyglądałaby "Grawitacja", gdyby Cuaronowie przećpali późnego Malicka, a Glass nauczył Zimmera kilku sztuczek z "Koyaanisqatsi".
Czyli wychodzi na to, że mamy hybrydę Glassa, Vangelisa i późnego młodego Goldsmitha polaną Hansowym sosem.Spodziewajcie się świetnej muzyki – Zimmer wzniósł się tu na wyżyny swych umiejętności
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
@Tomek - nie z katolików bo też nim jestem, a kato-talibanu. a to znaczna różnica. żaden normalny katolik nie będzie do organów dorabiał idelogii. a fanatycy tak. tylko czekać aż Terlikowski będzie pisał że to film misyjny bo muzykę kościelną ma 

#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
A poza tym Adam, otóż tak.
Jeśli ktoś wykorzystuje organy i to piszczałkowe, to w oczywisty sposób odnosi się do religii. Wydaje się, że w przypadku takim jak kosmos i wyprawa w nieznane, może chodzić, mówiąc ściśle, o transcendencję, ale więcej po filmie.
Jeśli ktoś wykorzystuje organy i to piszczałkowe, to w oczywisty sposób odnosi się do religii. Wydaje się, że w przypadku takim jak kosmos i wyprawa w nieznane, może chodzić, mówiąc ściśle, o transcendencję, ale więcej po filmie.
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Film dobry, momentami bardzo dobry, a nawet świetny, ale pod koniec Nolan trochę za dużo pyłu się nawdychał 
Wizualnie cudo, sceny w kosmosie i na tych innych planetach rewelacyjne. No i Hans też pozamiatał, cały czas mi w głowie grają te jego organy. A co do tej religijności to akurat nie jest to takie bez sensu, niektórzy twierdzą, że nauka momentami też zahacza o religię, a w szczególności tyczy się to kosmosu gdzie mamy całą masę teorii, których nie da się potwierdzić, ani obalić, a ten film w sporej części się na nich opiera, także można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z pewną religijnością 
Czekam teraz na płytkę, a na film się pewnie jeszcze raz wybiorę.

Spoiler:

Czekam teraz na płytkę, a na film się pewnie jeszcze raz wybiorę.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Poza tym, "transcendencja" to po polsku tyle, co "przekraczanie" (w przypadku religii i filozofii np. przekraczanie tego, co materialne, więc to, co wchodzi na wyższy - duchowy - poziom). A akurat, z tego, co kojarzę, w tym filmie trochę rzeczy raczej przekraczają 

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14281
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Templar,to jak to w końcu jest z tym filmem? Tak samo beznadziejny, jak " Oblivion " i " Prometeusz " czy jest ciut lepiej? Warto iść do kina? Warto iść do kina z kimś, kto nie przepada za SF ale lubi filmy Nolana ( a zwłaszcza " Incepcję " )?
Kiedy muzyka Zimmera będzie do posłuchania bo nie powiem, że tym razem mnie nawet intryguje?
Kiedy muzyka Zimmera będzie do posłuchania bo nie powiem, że tym razem mnie nawet intryguje?

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Gdyby Adam był żołnierzem na froncie zachodnim podczas I wojny światowej to chyba pobiłby rekord dezercji i zmiany barw. Na początku hype'owanie, pojawiają się jakieś wątpliwości to już prognozowanie ile film Malin dostanie i nabijanie się z użyciu organów. Zresztą jak widzę to na razie o filmie najaktywniej wypowiadają się osoby, które go nie widziały. I naprawdę czy religijność i organy to musi się równać polski katolicyzm?
Szczególnie, że Terlikowski i jego wyznawcy to chyba podczas seansu by zeszli na zawał, ze względu na IN-VITRO.
Dzisiaj o 20 idę po raz drugi to będę jeszcze więcej wiedział. Ale wracając do tych organów, to spełniają one też inną funkcję. Szczególnie kiedy zaczynają potężnie i coraz mocniej grać osiągają wręcz apokaliptyczny wymiar, a wszak i motyw zagłady ludzkości się w filmie pojawia. Tak też można to różnie analizować, ale porównania z Vangelisem nie uważam, za chybione, ale prędzej to rzeczywiście można myśleć o Glassie, czy też o Goblinach, ale tak ładnie przetworzonych, że nie słychać archaicznych dźwięków tamtych epok. Ale przede wszystkim jednak słychać, że to muzyka Hansa Zimmera, tyle że trochę inna co tylko dobitnie świadczy na korzyść tego kompozytora.
A sam film bardzo, ale to bardzo mi się podobał, a co do krytykowanej końcówki to ona bardzo mi się podobała i chętnie w spoilerach więcej podyskutuję.
Przy czym jak zaznaczam jestem dopiero dzień po i jeszcze parę seansów przede mną, tak też jeszcze nie do końca ochłonąłem.
P.S. Mam dobra wiadomość dla Marka, jest dużo operowania ciszą i naprawdę chylę czoła, przed Nolanem, przed Zimmerem, ale też Markiem, gdyż rzeczywiście wypada to świetnie.

Dzisiaj o 20 idę po raz drugi to będę jeszcze więcej wiedział. Ale wracając do tych organów, to spełniają one też inną funkcję. Szczególnie kiedy zaczynają potężnie i coraz mocniej grać osiągają wręcz apokaliptyczny wymiar, a wszak i motyw zagłady ludzkości się w filmie pojawia. Tak też można to różnie analizować, ale porównania z Vangelisem nie uważam, za chybione, ale prędzej to rzeczywiście można myśleć o Glassie, czy też o Goblinach, ale tak ładnie przetworzonych, że nie słychać archaicznych dźwięków tamtych epok. Ale przede wszystkim jednak słychać, że to muzyka Hansa Zimmera, tyle że trochę inna co tylko dobitnie świadczy na korzyść tego kompozytora.
A sam film bardzo, ale to bardzo mi się podobał, a co do krytykowanej końcówki to ona bardzo mi się podobała i chętnie w spoilerach więcej podyskutuję.
Przy czym jak zaznaczam jestem dopiero dzień po i jeszcze parę seansów przede mną, tak też jeszcze nie do końca ochłonąłem.
P.S. Mam dobra wiadomość dla Marka, jest dużo operowania ciszą i naprawdę chylę czoła, przed Nolanem, przed Zimmerem, ale też Markiem, gdyż rzeczywiście wypada to świetnie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys