Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#211 Post autor: Templar » czw maja 01, 2014 12:08 pm

Tak, mam, ok. 15-16 w następny czwartek będę miał score :P No chyba, że wcześniej gdzieś wycieknie, tak jak to się czasem zdarza :P
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

Oliver
Szofer w RCP
Posty: 232
Rejestracja: czw paź 17, 2013 01:10 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#212 Post autor: Oliver » czw maja 01, 2014 12:11 pm

hp_gof pisze:Oliver - przecież ta playlista to tylko muzyka, którą reżyser się katował kręcąc film, wcale nie musiała mieć dużego wpływu na to co ostatecznie skomponował Desplat. A jak jest naprawdę, to się przekonamy już wkrótce ;)
Niby nie, ale zaprzeczysz jak ci powiem, że nie lepiej samemu odkrywac inspiracje danego kompozytora a nie jakieś dziwne insynuacje? :P
Czasami lepiej nie korzystac z neta i samemu odkrywac pewne detale. Mówie to z myślą o tobie hp-gofie :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#213 Post autor: Mystery » czw maja 01, 2014 12:17 pm

Ta tracklista jest bycza i działa na wyobraźnię, szczególnie jak widzi się takie kwiatki jak Trinity And Beyond 8)

Co do zwiastunu, to naparzające się potwory będą tu główną atrakcją, także nie wiem gdzie widzicie problem :P

Oliver
Szofer w RCP
Posty: 232
Rejestracja: czw paź 17, 2013 01:10 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#214 Post autor: Oliver » czw maja 01, 2014 12:20 pm

Problemu rzecz jasna nie ma, ale Desplat to Desplat. Jakaś tam wartośc artystyczna i dobry poziom gwarantowany. :wink: Lubię propagande Nolana o utrzymywaniu wszystkiego w tajemnicy do czasu pęknięcia bańki spekulacyjnej. :P

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#215 Post autor: Mystery » czw maja 01, 2014 12:29 pm

Ale Desplat to i kompozytor i nawet nie wiem jak artystyczny, to za zadanie ma głównie realizować wizję reżysera, a w takich blockbusterach często i producentów, choć Olo ma to szczęście wynikające z ugruntowanej pozycji, że jego głos na szczęście też się liczy :)

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#216 Post autor: hp_gof » czw maja 01, 2014 12:44 pm

Oliver pisze:Niby nie, ale zaprzeczysz jak ci powiem, że nie lepiej samemu odkrywac inspiracje danego kompozytora a nie jakieś dziwne insynuacje? :P
Czasami lepiej nie korzystac z neta i samemu odkrywac pewne detale. Mówie to z myślą o tobie hp-gofie :)
Szczerze mówiąc, to ja tej liście niezbyt dobrze się przyjrzałem, wielu utworów nie kojarzę, spojrzałem głównie na to jakimi scorami Olka reżyser się inspirował i się zdziwiłem, że samo plumkanie prawie :mrgreen: O mnie się nie martw, mój miły, detale sobie poodkrywam niezależnie od tego co mówi playlista. ;)

Oliver
Szofer w RCP
Posty: 232
Rejestracja: czw paź 17, 2013 01:10 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#217 Post autor: Oliver » czw maja 01, 2014 12:48 pm

Tak czy siak od kilku lat mamy taki przesyt handlu informacjami, że już lepiej odpocząc od tego. Ta playlista reżysera to akt beznadziejności dla takich kulturoznawców i zwycięstwo idiotów, którzy tylko siedzą przed urządzeniami elektronicznymi nakręcając koniunkture i przy okazji zapetlają tą blockbusterową manierycznośc. Ja bym tak nie potrafił, ale wszystko rozumiem. :wink: Kasa,kasa,kasa i Świat się kręci. :P
Jestem Polakiem i szanuję ludzi starej daty. Nie przyklasnęli by temu zjawisku.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#218 Post autor: hp_gof » czw maja 01, 2014 13:54 pm

Ale teraz to ja już nie rozumiem o co właściwie Ci chodzi? :?
Ja zgadzam się, że kampanie promocyjne filmu albo wykładają wszystkie karty na stół, tak że w trakcie seansu nic Cię już nie zaskakuje, albo podkręcają emocje, a potem finalny efekt Cię rozczarowuje. Co do kulisów powstawania filmów, to zależy od osoby. Są tacy, którzy nie znoszą dodatków, reportaży, szczegółów produkcji, ponieważ wolą kino magiczne, gdzie każdy efekt jest tajemnicą twórcy i wokół niego unosi się niesamowita aura. Moja koleżanka odmówiła oglądania dodatków z rozszerzonego wydania Władcy Pierścieni, bo jak zaczęła je oglądać, to magia zaczęła pryskać. Ale są też tacy, którzy są ciekawi jak film powstawał, jakie intencje mieli twórcy, z czego wynikają pewne rozwiązania i generalnie anegdoty są fajne. Kwestia tylko taka, czy usłyszysz to wszystko przed obejrzeniem filmu czy po. Jeśli przed, to ta magia kina znowu może ulecieć, a element zaskoczenia też znika, no i zbytnie napalenie też może się obrócić przeciwko widzowi. Jeśli po, no to wtedy oglądasz na własne życzenie, nikt Cię nie zmusza jeśli nie chcesz, i wówczas przyjemności oglądania filmu też Ci już nikt nie popsuje, bo film już widziałeś.
Miałem jeszcze jakiś czas temu takie zamierzenie, żeby Godzilli nie słuchać, nie oglądać do momentu premiery w kinie, ale to zadanie mnie przerosło :mrgreen: Tylko że ja sobie przesłucham ten score 1-2 razy i przystopuję, żeby wiedzieć czego mam się spodziewać w kinie, a jednak nie utracić jeszcze wrażliwości na tę muzykę. Bo niestety, ale lubię oglądać film z muzyką, którą znam :D Jak jest mi nieznana, to nie mogę się skupić jednocześnie na słuchaniu i analizie (!), czytaniu napisów i oglądaniu obrazów. A niestety muzyka filmowa jest jednym z najważniejszych dla mnie elementów oceny filmu i potrafię czasami znienawidzić film tylko dlatego, ze muzyka mi nie pasi, mimo że tłum ludzi w ogóle na takie rzeczy nie zwraca uwagi. Ot, takie zboczenie "zawodowe".
Co do playlisty - nie lubię temp-tracku, podobnie zresztą jak Desplat, a wszechobecny PR i spojlery unoszące się w powietrzu nie sprzyjają magii kina, ale w tym przypadku playlistę trzeba tylko potraktować jako ciekawostkę, zresztą dopiero się przekonamy czy Desplat się na tym w jakikolwiek sposób wzorował. A nawet jeśli, to to, że będziemy mieli to potwierdzone wprost i podane na tacy nie musi być czymś złym. Wręcz czasami brakuje mi potwierdzenia od twórców co mieli na myśli coś robiąc. No ale to zależy od tego, czy komuś zależy na magii kina czy bardziej na analizie procesu tworzenia.
Nie wiem co do tego zagadnienia ma narodowość??? Natomiast może nie jestem człowiekiem starej daty, ale też takich podziwiam. Mam sentyment do tradycji, ale nie jestem jej ślepo oddany. Imponuje mi też nowoczesność. Więc suma sumarum lawiruję pomiędzy. No ale to chyba ma sens, kiedy wykorzystujesz i zachowujesz dobre tradycje, ale jednocześnie idziesz do przodu? Jak odczytujesz dawne prawdy na nowo we współczesnym świecie? No dobra, trochę się zapędziłem nie na temat. W każdym razie to zjawisko to po prostu komercha :mrgreen: Gdyby nie było tej wielkiej machiny blockbusterowej, to by nie było kasy na produkcje bardziej niszowe i artystyczne ;) Jakaś tam równowaga w przyrodzie jest.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#219 Post autor: Mystery » czw maja 01, 2014 14:02 pm

Ale teraz to ja już nie rozumiem o co właściwie Ci chodzi? :?
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o offtop :P

Oliver
Szofer w RCP
Posty: 232
Rejestracja: czw paź 17, 2013 01:10 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#220 Post autor: Oliver » czw maja 01, 2014 14:09 pm

Oficjalnie jestem w szoku. hp_gof dolał tyle oliwy do ognia, że sam tego nie ugaszę :D Bardzo mądra wypowiedź godna Desplata 8)

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#221 Post autor: hp_gof » czw maja 01, 2014 14:14 pm

Nadal Cię nie rozumiem :mrgreen: No to dodałem oliwy do ognia i jest źle czy jest to mądra wypowiedź i jest dobrze? I w dalszym ciągu nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytania: o co Ci chodziło z tym Polakiem i w ogóle co chciałeś przekazać w związku z tymi ludźmi starej daty etc.?
Poza tym nie wiem, czemu jesteś w szoku, przecież słynę z długich wypowiedzi, jak się już napalę na odpowiedź ;) Z jakiej Ty planety w ogóle jesteś? :mrgreen:
Teraz siadaj przed kompem i gaś. Pomijam już to, że te "filozoficzne" wątki to nie powinny być w tym temacie, ale już, najwyżej Maras przeniesie, na pewno mu się nudzi :mrgreen:

Oliver
Szofer w RCP
Posty: 232
Rejestracja: czw paź 17, 2013 01:10 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#222 Post autor: Oliver » czw maja 01, 2014 14:38 pm

Nie mogę ci odpowiedziec na to pytanie z prostego powodu. Paweł Stroiński pozbawił mnie świeżości emocjonalnej. Jestem zmasakrowany.
Nie mam szans z tobą. Przykro mi. Jestem uczciwy i szczery i zwyczajnie w świecie brakuje mi energii, żeby się z tobą skonfrontowac a chciałbym.
Desplat wygrał tym razem.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#223 Post autor: hp_gof » czw maja 01, 2014 15:04 pm

Nadal nie rozumiem o co Ci chodzi :mrgreen: Może faktycznie ta dyskusja nie ma sensu... Nie zwalaj winy na Pawła ;) Dyskutować trzeba potrafić o każdej porze dnia i nocy. poza tym mnie bardziej chodziło o wyjaśnienie Twoich poprzednich słów, a niekoniecznie kontynuowanie dyskusji, no ale jak się poddajesz, to tylko zmarnowany mój czas...
Desplat wygrywa zawsze :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#224 Post autor: lis23 » czw maja 01, 2014 15:08 pm

Możecie wkleić normalną tracklistę?, niestety, tej ze zdjęcia nie widzę ...
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#225 Post autor: hp_gof » pt maja 02, 2014 12:06 pm

Wywiad z reżyserem z muzyką Olka w tle :P Całkiem sporo liryki, jest nawet fortepianowe plumkanie :mrgreen: Ale generalnie słabo tę muzykę słychać, bo jest bardzo wyciszona :P
http://www.allocine.fr/personne/fichepe ... a=19545062

ODPOWIEDZ