
Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Luzikmrcn24 pisze:Widzę, że w niektórych kwestiach nie można mieć na forum własnego zdania, bo zaraz pojawi się odzew oburzonego forumowicza, bo mam czelność zachwalać score, którego ktoś inny nie znosi.


Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Godzinka to przecież optymalny czas, żeby się nie okazało, że za dużo.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Dla mnie optymalny czas dla albumu z każdego rodzaju muzyki to 40 minut. 50-60 akceptuje tylko w przypadku jeśli mamy do czynienia z bogatym materiałem, a trwające 70 albo prawie 80 to znam tylko kilka płyt, które mnie nie nudzą 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35046
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Desplat najwidoczniej będzie zgrabnie operował ciszą.Adam pisze:coś mało tej muzy jak na blokbaster

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Tak, bo zawsze album doskonale odzwierciedla ilość muzyki w filmie..
- Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Jak luzik, to luzikKaonashi pisze:LuzikZawsze powtarzam, że każdy ma swój gust i nic mi do tego i wcale nie chciałem Cię zjechać. Przedstawiłem tylko swoją opinię, chociaż może faktycznie zabrakło u mnie jakiejś "buźki", która wskazywałaby na lżejszy ton mojej wypowiedzi


Dziękuję za wyrazy uznaniaSzczypior pisze:poza tym podziwiam ludzi, którzy potrafią słuchać wydań 2cd albo (o zgrozo) 3cd![]()

Będę szczery, Tylko Jerry 

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Wbijaj, z piwami dobra opcja, bo scoru Arnolda i tak na trzeźwo nie jestem w stanie wytrzymaćmrcn24 pisze:Jak luzik, to luzikKaonashi pisze:LuzikZawsze powtarzam, że każdy ma swój gust i nic mi do tego i wcale nie chciałem Cię zjechać. Przedstawiłem tylko swoją opinię, chociaż może faktycznie zabrakło u mnie jakiejś "buźki", która wskazywałaby na lżejszy ton mojej wypowiedzi
A tak na marginesie, to skoro tak nie cierpisz tego Arnolda to może przyjadę do Ciebie do tego Rzeszowa, wezmę ze sobą skrzynkę piwa, score Arnolda, i jak już wypijemy te kilka(naście) piw, to posłuchamy sobie razem tej zajebistej muzyki - zobaczysz, od razu Ci się ten Arnold spodoba
![]()

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Dla mnie to nie jest tak cudownie zorkiestrowana praca. Debney w Cutthroat Island jest dużo lepszy na przykład. Ale i tak generalnie to typ muzyki, od której się ostatnio dość mocno odcinam. Im dalej "w las", tym mniej słucham takich ścieżek jak Arnold (za którym nigdy nie przepadałem i tak). Staję się coraz bardziej kontemplacyjny. Tradycyjna muzyka tego typu działa na mnie chyba tylko wtedy w tej chwili, kiedy tak jak Conan jest dużo lepiej zbalansowana niż... cokolwiek Arnold zrobił w karierze.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Drzewo Życia - Alexandre DesplatPaweł Stroiński pisze: Im dalej "w las", tym mniej słucham takich ścieżek jak Arnold (za którym nigdy nie przepadałem i tak). Staję się coraz bardziej kontemplacyjny.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Ha ha chciałbyś cwaniaczku!!!hp_gof pisze:Pamiętam, pamiętam: https://www.youtube.com/watch?v=alkdhnCY0Cw (1:57). Ale to tylko 3 nuty i to tylko w jednym miejscuOliver pisze:http://www.youtube.com/watch?v=koNrvbVqj4U 40 sekunda. Z czym ci się kojarzy? Ja to słyszę kilka razy w Potterze Part II. Niewiem dokładnie w których utworach, ale mam przed oczami scenę jak rodzina Malfoyów rozstaje się ze smierciozercami i podąża wzdłuż mostu.Więcej kawałków nie kojarzę. Więc sądzę, że to raczej przypadek
A co do Godzilli to bardziej 0:15-0:28 podchodziło mi klimatem pod 0:11 zacytowanego przez Ciebie Main Titles King Konga
Courtyard Apocalypse :
http://www.youtube.com/watch?v=IaxkSlvwzpo
1 minuta i 33 sekunda utworu.
Aberforth Dumbledore rzuca patronusa na stado dementorów. Somalijscy piraci smieją się z ciebie.

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
To nie James Newton Howard a Dmitrij Szostakowicz
.

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
No, ale hp-gof myśli, że to przypadek. 

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
W przypadku takiej progresji akordowej? Może to być przypadkowe. Takie akordy mogą się wryć w pamięć. Nie jest tak, że siedzi, siedzi, siedzi, a. Tu se zerżnę Szostakowicza.
To tak nie działa.
To tak nie działa.