John Williams

[muaddib_dw]

Pierdzielicie i tyle wam powiem, bo czwórka wcale dużo gorsza nie była od oryginalnej trylogii. Poszukiwacze to jeszcze jest geniusz, bo to wtedy było coś nowego, ale już kolejne części, w tym też i ostatnia, jadą na tym samym pomyśle i trzymają ten sam dobry, porządny poziom. Także ja tych hejtów na czwórkę u niektórych osób to nie rozumiem kompletnie, ale przynajmniej krytycy dobrze ocenili ten film Najbardziej mnie śmieszą opinie, ze film był mało realistyczny (UFO, lodówka), no a np. wyjmowanie serc bez uśmiercania albo wyskakiwanie na pontonie z samolotu to już 100% realizm, każdy w końcu wiele razy tak robił, ale UFO? Co za durnoty

Albo myśliwiec wlatujący do tunelu za uciekającymi Jonesami
Dobrze to ująłeś Templar. Niektórzy jednak za bardzo się spinają i zapominają, że należy odbierać tą przygodę z przymrużeniem oka.
Ja tam czekam najbardziej na muzykę.
Kolejna gratka dla fanów Williamsa http://www.clevelandorchestra.com/event ... brity.aspx

[Adam]

.... i jeszcze ten Szaja Lebuf

[Koper]

Templar zapomniał, że w pierwszych trzech częściach nie było cyfrowych małp.

[Kaonashi]

Najbardziej mnie śmieszą opinie, ze film był mało realistyczny (UFO, lodówka), no a np. wyjmowanie serc bez uśmiercania albo wyskakiwanie na pontonie z samolotu to już 100% realizm, każdy w końcu wiele razy tak robił, ale UFO? Co za durnoty

Ufo w sumie niech sobie będzie, wszak rycerz żyjący setki lat to podobne przegięcie, ale lodówka to szczyt kretynizmu, bo niby co, to miało być śmieszne, efekciarskie? Wyszło jedno wielkie wtf.

[Templar]

Tak to miało być śmieszne i było śmieszne. Jakoś jak w Świątyni wyskakiwał z samolotu na pontonie, potem jeszcze z wodospadu na nim zleciał to nikt problemu nie widział, a tutaj nagle ogromny problem, bo postanowili kontynuować tradycję i film nadal jest przepełniony śmiesznymi, absurdalnymi scenami. No rzeczywiście, WTF, tyle, że skierowane do hejterów

[Kaonashi]

Ja tam Świątyni nie broniłem i nie będę bronił. Z resztą akurat tę część też mało kto lubi - a przynajmniej względnie do 1 i 3.

[Wojteł]

To prawda, poza tym Templar nie ogarnia chyba, ze Lucas i Spielberg naobiecywali, że będzie tradycyjnie, minimum CGI, a zaraz w pierwszej scenie dojebali cyfrowego pieska preriowego. Poza tym zauważ, że te poprzednie filmy jakoś opierały się mistyczny, biblijny klimat (lub w przypadku dennej świątyni - o hinduizm, ale wciąż, wszystko to jest zakorzenione w jakichś starych wierzeniach religijnych). A tu masz bandę ufolodków. Może i jest to na swój sposób klimatyczne, ale nijak ma się do poprzednich części.

[Koper]

Ja tam Świątyni nie broniłem i nie będę bronił. Z resztą akurat tę część też mało kto lubi - a przynajmniej względnie do 1 i 3.

Ja tam lubię. Najmniej poważna ze starej trylogii.
Natomiast czwórka to, jak Wojtek napisał, nie ten klimat, no i to wszechobecne CGI.

[muaddib_dw]

Far and Away koncertowo http://www.youtube.com/watch?v=46dOOqB_iIs . Ta muzyka powinna doczekać się kompletnego wydania

[Tomek]

Ale frajda! Jeden z bardziej zapomnianych i mniej popularnych score'ów Williamsa, kapitalne przechodzenie głównego tematu z orkiestry na skrzypce a potem na dudy itd., no i energetyczna dyrygentura Johna - szczególnie w kierunku solisty na dudach

Co do Complete'a to wg mnie album MCA jest perfekcyjną prezentacją materiału, pierwsza część płyty ma sporo underscore'u jednak i dopiero w drugiej score się rozkręca, wiec pewnie dodanie dalszego "wypełniacza" nie wpłynęłoby lepiej na samo doświadczenie słuchowe.

Ode mnie słynny "The Land Race" i jego działanie w filmie: http://www.youtube.com/watch?v=5ycMhMM2UFs (sceneria sama w sobie jest już spektakularna, ale oczywiście sekwencja Williamsa jeszcze bardziej to podkreśla )

[muaddib_dw]

Ode mnie słynny "The Land Race" i jego działanie w filmie: http://www.youtube.com/watch?v=5ycMhMM2UFs (sceneria sama w sobie jest już spektakularna, ale oczywiście sekwencja Williamsa jeszcze bardziej to podkreśla )

Dla choćby pełnej prezentacji wyścigu warto byłoby wydać complete'a

[Tomek]

Dokładnie. Też tak uważam. Complete byłby męczący. Zresztą jest też jakieś Vol. 2 czy cuś.

Zwykły bootleg, rip chyba z filmu. Nawet nie ma po co głowy tym sobie zawracać.

Dla choćby pełnej prezentacji wyścigu warto byłoby wydać complete'a

A co jest niepełnego w istniejącym wydaniu? To trwa bite 5 minut. Tylko nie mów mi, że brak jakichś tam kilku sekund w stylu pościgu z Poszukiwaczy

Swoją drogą
http://www.youtube.com/watch?v=DJNT7C61NrE

I to chyba w ogóle była jedyna wartościowa rzecz związana z tą bajką (OK, jest jeszcze score Howarda, ale to również nie jest jego wysoka dyspozycja...)

[muaddib_dw]

[
A co jest niepełnego w istniejącym wydaniu? To trwa bite 5 minut. Tylko nie mów mi, że brak jakichś tam kilku sekund w stylu pościgu z Poszukiwaczy

Proponuję sięgnąć po film. Oprócz końcowej sekwencji wyścigu po ziemię w filmie jest więcej wyspiarskiego klimatu i folku. Williamsa nigdy nie za wiele

[Mefisto]

Ten folk to akurat nie Williams

[Koper]

Folk to Robert.