Adam pisze:czytałem że pracowali z nasa ściśle, więc może im użyczyli szkoleniowe kapsuł w których nie ma grawitacji.
Koper pisze:Co to są kapsuły, w których nie ma grawitacji? Nie słyszałem o technologii pozwalającej na zniwelowanie sił grawitacji. NASA o iel wiem się szkoli w basenach albo w samolotach, które w locie parabolicznym pozwalają uzyskać stan nieważkości na kilkadziesiąt sekund. Można by też uzyskać taki stan podczas swobodnego spadania (np. w windzie, jak przetniecie linki i kable ) ale żadna z tych opcji nie nadaje się do kręcenia filmu. O ile wszelkie "fruwające" przedmioty i krople można dorobić cyfrowo, o tyle z aktorami to chyba by trzeba użyć jakichś linek a i oni musieliby starać się jak najlepiej kamuflować działanie grawitacji w studio - inaczej tego nie widzę.
Kwoli ścisłości to nie ma takiego pojęcia jak stan absolutnej nieważkości, czyli taki stan gdzie na ciało nie działają żadne siły, czy to pochodzenia grawitacyjnego czy innego (siły grawitacji nie da się w żaden sposób zniwelować co dobrze zauważył Koper). W czasie swobodnego spadania (w windzie) na ciało działa siła ciężkości, pod wpływem której ciało doznaje takiego samego przyspieszenia jak winda (dokładnie 1g) więc mówiąc kolokwialnie 'leci w dół równo z windą' - jest to stan pozornej nieważkości, gdyż ciało takie, np. człowiek odczuwałby w trakcie spadania wpływ tej siły ciężkości. Astronauci na orbitach okołoziemskich też są w stanie pozornej nieważkości. Też działa na nich siła przyciągania ziemskiego (oczywiście mniejsza niż na powierzchni Ziemi, ze wzrostem wysokości ciążenie maleje jak wiadomo) tylko pełni ona rolę siły dośrodkowej wymuszającej ruch po orbicie. Przyspeszenia dośrodkowe, którego doznają astronauta i satelita, w którym astronauta się znajduje, mają te same wartości, więc tak jak w przypadku spadającej windy mozna powiedzieć, że 'astronauta leci w przestrzeni równo z satelitą' - stan nieważkości, choć ciążenie ziemskie dalej jest odczuwalne (tzw. mikrograwitacja).
Templar pisze:Przyczepić mógłbym się jedynie do tego, że jak już twórcy chwalili się, że nie ma dźwięków, bo ma być w 100% realistycznie to jednak mogli się bardziej postarać, bo jest w tej kwestii parę niedoróbek - gwiazdy, o których już wcześniej wspominałem, choć tutaj pewnie chcieli, żeby ładniej to wyglądało, ale z drugiej strony, pokazują je głównie wtedy gdy Słońce znika z pola widzenia i mamy całkowitą ciemność, także to mogli zostawić, a pozbyć się tych widocznych przy pełnym Słońcu i dużo by to nie zmieniło
Ale w kosmosie widać gwiazdy przy pełnym słońcu. Z powierzchni Ziemi za dnia gwiazd nie widać, gdyż ich blask jest przyćmiewany przez rozproszone w atmosferze światło słoneczne.
Adam pisze:Lisu, a słyszałeś, że w kosmosie ruchy są wolne, wolniejsze?
W jakim sensie? Wszystko zależy od masy (bezwładności) ciała i siły wprawiającej dane ciało w ruch, II zasada dynamiki Newtona - tego drugiego, nie Jamesa Howarda