Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat

#556 Post autor: DanielosVK » sob sie 24, 2013 13:40 pm

Ale "Afterwards" to przeciętny scorek w sumie, pierwszy utworek śliczny, ale dalej nieco przynudza. Dlatego ja się z Tobą zgadzam. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13714
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat

#557 Post autor: Kaonashi » sob sie 24, 2013 14:15 pm

Obrazek

Hugh jaki fotogeniczny. Olo też dobrze nie wyszedł.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#558 Post autor: hp_gof » sob sie 24, 2013 15:32 pm

Wawrzyniec pisze:Oj, wczoraj mocno przydesplaciłem z okazji urodzin Desplata. Naturalnie puściłem sobie "Ghost Writera" (2x), "Argo", "Zero Dark Thirty", "Guardiansów" i "Afterwards", które ponoć jest kwintesencją stylu Desplata. I choć muzyka to bardzo ładna, to jednak dla mnie Desplat trochę w niej przydesplacił i z czasem zaczęła mnie trochę męczyć. Może za mało słuchałem jakiejś rąbanki, aby móc się w pełni nią delektować i wtopić w jej piękno. Ale na razie leciutki zawodzik. Za co najmocniej przepraszam, gdyż wiem, jak wielkim uznaniem cieszy się ona wśród miłośników Alexandre Desplata.
Powiem tak: nie miej pretensji do nikogo o ten lekki zawodzik, bo co sobie do słuchania wybrałeś, tego musiałeś słuchać ;) Ale Ty przesłuchałeś każdy score w całości czy tak piąte przez dziesiąte po jednym utworze? :) Nigdy nie powiedziałbym, że Afterwards jest kwintesencją stylu Desplata. Chyba, że ktoś myśli prymitywnymi stereotypami typu: Desplat = nudne plumkanie = Afterwards. Tak jak mówi Danielos, oprócz pierwszego utworu ten score dla mnie nie istnieje.
Muzyka Desplata cieszy się wielkim uznaniem wśród miłośników Alexandre Desplata - co Ty Wawrzyniec nie powiesz :?: :shock:
A generalnie wysłuchałeś wczoraj duuuużo więcej niż ja hahahaha :mrgreen:
Oby więcej takiego luzackiego Desplata! :mrgreen: Chyba tego nie znałem, choć wydaje mi się, że co roku na urodziny jakiś hipster to wrzuca, żeby nie było oklepanego plumkania ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34970
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#559 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 24, 2013 16:08 pm

hp_gof pisze:Ale Ty przesłuchałeś każdy score w całości czy tak piąte przez dziesiąte po jednym utworze? :)
Oczywiście, że przesłuchałem każdy score od deski do deski. Zawsze tak czynię. I dlaczego w przypadku Desplata miałbym czynić inaczej. I jakby co był to mile spędzony czas.
hp_gof pisze:A generalnie wysłuchałeś wczoraj duuuużo więcej niż ja hahahaha :mrgreen:
Cóż, a może ja jestem po prostu ukrytym fanboyem Desplata? W sumie niby kto założył ten temat? :wink: :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#560 Post autor: hp_gof » sob sie 24, 2013 16:19 pm

Mam nadzieję, że jeszcze pozmieniają ten plakat, bo ja score'u z taką okładką nie chciałbym kupować... Nazwisko Desplata wciąż jest ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60032
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#561 Post autor: Adam » sob sie 24, 2013 17:17 pm

po trailerze zadałem sobie pytanie wtf.. expendablesowe suchary przy tym to geniusz :P oj to nie będzie za dobry film.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#562 Post autor: hp_gof » sob sie 24, 2013 17:24 pm

To się okaże. Zwiastun sugeruje głupią komedyjkę, ale wydaje mi się, że całość będzie stonowana. No i muzyka nada filmowi odpowiedni klimat. Wszystko zależy jaką koncepcję wymyślił Clooney. Wiesz, zwiastun Philomeny też wydaje się jak dla mnie zbyt frywolny i dowcipny jak na film o poszukiwaniu dziecka przez kobietę w wieku Judi Dench, a jednak będzie to dramat. Zobaczymy :)
PS. Jestem ciekaw polskiego tłumaczenia tytułu... Ktoś na filmwebie sugerował: "Zabytkowi mężczyźni" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34970
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#563 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 24, 2013 20:16 pm

hp_gof pisze:PS. Jestem ciekaw polskiego tłumaczenia tytułu...
"Bękarty Sztuki". :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#564 Post autor: hp_gof » sob sie 24, 2013 20:31 pm

Nie kracz, bo w zależności od dystrybutora mogą być i takie kwiatki :mrgreen:

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3230
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Alexandre Desplat

#565 Post autor: qnebra » śr sie 28, 2013 22:23 pm

Houston, mamy problem.

Polubiłem Desplata, muzykę co prawda mało znam. Nie słuchałem wcześniejszych dokonań, ale to co mamy w HP:ATDH obydwu częściach i Guardianach jest po prostu fajne. Słychać i czuć, że francuski kompozytor ma lekką rękę do pisania takiej delikatnej zwiewnej muzyki, czyli potocznie mówiąc plumkania. Przy tym muzyka akcji ma odpowiednie pierdolnięcie i rozmach, a przy okazji nie jest ścianą dźwięku. Tak jak lubię.

Do Insygniów Śmierci od czasu do czasu wracam, zwłaszcza do drugiej części. Pomimo pewnych wad tej ścieżki.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#566 Post autor: hp_gof » śr sie 28, 2013 23:44 pm

I co w związku z tym? :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34970
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#567 Post autor: Wawrzyniec » śr sie 28, 2013 23:49 pm

Ciesz się, że zyskujesz sprzymierzeńców, albo złość, że nie możesz hipsterzyć. :wink:

Ale ja też z czasem coraz bardziej zaczynam doceniać Desplata. Przy czym jego europejskie score'y, dalej średnio mnie przekonują.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#568 Post autor: hp_gof » czw sie 29, 2013 09:57 am

Wawrzyniec pisze:Przy czym jego europejskie score'y, dalej średnio mnie przekonują.
Powiem szczerze, że mnie również ;) Desplat będzie musiał się mocno jesienią postarać, bo będę bardzo krytyczny po rocznej abstynencji od jego muzyki... I założę się, że może być jak z Ides of March, że ja będę narzekał, a wiele osób z forum będzie się podobało ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34970
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat

#569 Post autor: Wawrzyniec » czw sie 29, 2013 12:42 pm

Jeżeli mam być szczery, to do "Ides of March" chyba już od parunastu miesięcy nie wróciłem, mimo że kiedy się ukazały, bardzo chwaliłem sobie ten soundtrack.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#570 Post autor: hp_gof » czw sie 29, 2013 13:56 pm

Widzisz, a ja jako doświadczony fanboj wiedziałem od razu :mrgreen:
Z Ides of March jest tak, że nie jest to score, który ma szanse przejść do klasyki. Bo z tego gatunku w dorobku Desplata lepszy jest Ghost Writer i jak już to on jest tym scorem do zapamiętania. Ale z drugiej strony IoM całkiem nieźle się słucha, jest to solidna praca. Mało tej muzyki w filmie, ale mimo to Desplat nie poszedł po najmniejszej linii oporu i przynajmniej stworzył utwór, z którego stylem niekoniecznie jest kojarzony. I ten utwór tu na forum zajął drugie miejsce w rankingu utworów roku, bo choć nie jest mega oryginalny, to wpada w ucho i dobrze się go słucha. I na pewno nikt nie wymaga od fana muzyki filmowej powracania do akurat tego scoru. Ja też Ides of March dawno temu nie słuchałem. W ciągu parunastu miesięcy może 2-3 razy? To i na fanboja jest mało. No ale są scory unikatowe, do których się często wraca i są scory przeciętne, które w danej chwili spełniają swoją funkcję i dają przyjemność, ale idziemy do przodu i wracamy rzadko, bo nie ma się czym egzaltować. Zresztą to takie oczywiste, nie wiem po co to wszystko piszę :mrgreen:

ODPOWIEDZ