Zresztą z Orffem też sprawa nie jest taka prosta, bo do dziś nie ustalono dokładnie jego poglądów na ten temat

Nie przesadzajmy z tym wspieraniem Polaków. Wagner chciał być uważany, za potomka polskiej szlachty. Ale jego "sympatyzowania" bym nie przeceniał. Trudno też Wagnerowi zarzucać coś, kiedy już nie żył. Głównie problem leżał, że Wagner był chętnie (jego muzyka) wykorzystywana przez nazistów. Plus jego rodzina, potomkowie sympatyzowali z Hitlerem, który był honorowym gościem na koncertach w Bayreuth.Wojtek pisze:No to w takim razie trochę krzywdzące dla Wagnera jest tutaj użycie liczby mnogiej, gdyż Wagner miał poglądy wręcz przeciwne i nawet wspierał (oczywiście tylko duchowo) Polaków walczących o niepodległość pod zaborami. Jemu można wiele zarzucić (rozrzutność, próżność, długi i uwodzenie cudzych żon na przykład) ale nie jakichś nazistowskich poglądów.
Raczej nie był za, ale też nie był przeciw.Wojtek pisze:Zresztą z Orffem też sprawa nie jest taka prosta, bo do dziś nie ustalono dokładnie jego poglądów na ten temat
Podły Wagner, kilkadziesiąt po jego śmierci banda szajbusów wykorzystała jego muzykę w celach propagandowych, pewnie to wszystko ukartował za życiaGłównie problem leżał, że Wagner był chętnie (jego muzyka) wykorzystywana przez nazistów.
No już kogoś rozliczać za to, co jego potomkowie zrobili, to jest szczyt absurduPlus jego rodzina, potomkowie sympatyzowali z Hitlerem, który był honorowym gościem na koncertach w Bayreuth
Będzie tak czy siak, bo pewnie wykorzystają temat przewodniMystery pisze:Hans na okładce być musi, choćby w takiej formie![]()