Naoki Sato
Re: Naoki SATO 2012
a ja to bym wolał w dużym kinie historycznym którego praktycznie w ogóle nie robił.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26140
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Naoki SATO 2012
To chyba by go Chinole musieli zatrudnić, bo Japońce raczej takich cudów nie kręcą. Chyba, że historyczne anime.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Naoki SATO 2012
Japończycy planują remake Bez przebaczenia. W roli Eastwooda wystąpi Ken Watanabe. Przenoszą w czasy samurajskie.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Naoki SATO 2012
Mam nadzieję, że do tej nowej wersji dodadzą scenę jak Ken Watanabe przemawia do pustego krzesła?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Naoki SATO 2012
Paweł Stroiński pisze:Japończycy planują remake Bez przebaczenia. W roli Eastwooda wystąpi Ken Watanabe. Przenoszą w czasy samurajskie.
Remake w tą stronę to chyba rzadko się zdarzał. Lubie japońskie kino, ale Bez Przebaczenia to dla mnie najlepszy western jaki widziałem (naturalność postaci dosłownie fascynuje mnie w tym filmie - nie ma jakiś super odważnych, pewnych siebie i mega szybkich rewolwerowców) i jakoś nie wydaje mi się, żeby go przebili, choć i tak interesuje mnie ten projekt.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Naoki SATO 2012
oj to mało ich widziałeśKaonashi pisze:to dla mnie najlepszy western jaki widziałem
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Naoki SATO 2012
Bo Barry albo Schifrin muzyki nie napisał?
Re: Naoki SATO 2012
Akurat westernów to widziałem sporo, ale jak ktoś ma inny gust to wiadomo - źle A tak jak napisałem Bez Przebaczenia to western naturalny w większości amerykańskich, a zwłaszcza włoskich jest za dużo takich heroicznych bohaterów z którymi trudno się identyfikować. Zazwyczaj występują albo ewidentnie dobrzy i pewni siebie, albo ewidentnie-źli i pewni siebie - oczywiście każdy z nich jest najlepszym rewolwerowcem na Dzikim zachodzie - czasem pojawia się postać takiego rzezimieszka jak choćby Wallach w "How West Was Won" albo "Dobry, zły i brzydki". Oczywiście generalizuje i z pewnością są wyjątki od tej ruguły. Natomiast w bez przebaczenia nie ma podziału na dobrych i złych plus jeden z moich ulubionych cytatów "Nie zasłużyłem na taką śmierć" (żeby nie spoilerować nie powiem kto) w kontekście sceny zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Najlepszy western i najlepszy Clint. Tyle mam do powiedzenia.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Naoki SATO 2012
To do epic faila raczej. Czyżby spadkobiercom Kurosawy, którego Hollywood i nie tylko przerabiało i wciąż przerabia skończyły się pomysły?Paweł Stroiński pisze:Japończycy planują remake Bez przebaczenia. W roli Eastwooda wystąpi Ken Watanabe. Przenoszą w czasy samurajskie.
Re: Naoki SATO 2012
Zemsta za Siedmiu WspaniałychPaweł Stroiński pisze:Japończycy planują remake Bez przebaczenia. W roli Eastwooda wystąpi Ken Watanabe. Przenoszą w czasy samurajskie.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Naoki SATO 2012
Hej, to całkiem fajny tytuł, albo przynajmniej tagline filmu.Mystery Man pisze:Zemsta za Siedmiu Wspaniałych
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26140
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Naoki SATO 2012
To Ty chyba włoskich nie widziałeś, bo akurat tam to raczej nie ma podziału na kryształowo dobrych i totalnie złych. Toż nawet Eastwood w Trylogii Dolara to cwaniak i kombinator a nie żaden ideał z amerykańskiego westernu. Owszem, zwykle są tam znakomici (Celowo do przesady) strzelcy, ale bez podziału na czarne i białe. Kto niby byłby dobry w takim "Faccia a Faccia" choćby?Kaonashi pisze: A tak jak napisałem Bez Przebaczenia to western naturalny w większości amerykańskich, a zwłaszcza włoskich jest za dużo takich heroicznych bohaterów z którymi trudno się identyfikować. Zazwyczaj występują albo ewidentnie dobrzy i pewni siebie, albo ewidentnie-źli i pewni siebie - oczywiście każdy z nich jest najlepszym rewolwerowcem na Dzikim zachodzie
A najlepszy western to oczywiście "Dawno temu na Dzikim Zachodzie". Choć "Bez przebaczenia" też świetne.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Naoki SATO 2012
Choć gitarowe plumkanie Clinta nie dorównuje ENniowi to całościowo Palmę pierwszeństwa przyznałbym jednak Bez Przebaczenia. Facci nie widziałem, ale wspomniałem że generalizuje. No tak masz rację zazwyczaj Ci dobrzy są do tego bardzo zachłanni (wspomniany Clint w DZB) jak choćby w fatalnym Il Mercenario. W ogóle to offtop.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Naoki SATO 2012
A że nie być całkowicie gołosłownym to jakbyś określił Reynoldsa z "Navajo Joe"
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.