MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#916 Post autor: Marek Łach » sob lip 28, 2012 00:01 am

Ghostek pisze: Ot taki nie przeszkadzający, a czasami wpadający w ucho score.
No cóż, jeśli mam słuchać elektronicznego tła, wolę Reznora i Rossa. Tak samo nic się u nich nie dzieje, ale przynajmniej eksperymentują i szukają nowego brzmienia. ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#917 Post autor: DanielosVK » sob lip 28, 2012 00:04 am

Jedno i drugie to strata czasu. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#918 Post autor: Tomek » sob lip 28, 2012 14:12 pm

Marek Łach pisze:Byłem na filmie - jak na ilość głupot, nawet bezboleśnie mi się to oglądało. Tempo jest przyzwoite (o dziwo, patrząc na to, jak chaotyczny jest scenariusz), co chyba oznacza, że Scott dalej umie dobrze reżyserować. Niestety film to zwykły PRODUKCYJNIAK, skrojony według hollywoodzkich schematów, wyprany z inspiracji, miejscami wyglądający jak pastisz pierwszego Aliena.

Muzycznie stoi na bardzo niskim poziomie. Można dyskutować, czy utwory HGW mają sens w uniwersum obcego (pogodne, ciepłe brzmienie symfoniczne), ale powiedzmy że Prometeusz idzie w innym kierunku niż poprzednie filmy, więc nawet to tchnienie optymistycznej epiki można przezyć. Natomiast Streitenfeld... tej muzyki prawie w ogóle się nie czuje. Jest po prostu źle pomyślana, zbyt sterylna, co sprawia, że w większości scen nic nie wnosi do filmu (co niby miał wnieść materiał Davida?). W dodatku to, że jest taka banalna, sprawia, że ginie przytłoczona wydarzeniami na ekranie. Za muzykę w filmie słabe 2/5.
Z Streitenfelda pamiętam jedynie te pseudo-wojskowe rytmy, jak "naukowcy" wyruszają ku piramidom. Reszta jest sound designem i kalką muzycznych rozwiązań RCP.
Natomiast co do tematu HGW, niezłego skądinąd i dobrze wpasowującego się w motyw życia/zapładniania/Ziemi itp., to zauważyliście, że na swoim fleciku wygrywa go Inżynier uruchamiając swój statek? :) Fajnie pomyślane w nurcie Bliskich spotkań Williamsa :)

A film, cóż, nie spodziewałem się, że kiedykolwiek to napiszę i pomyślę, a szczególnie w odniesieniu do filmu s-f Scotta, prequela Aliena itp. wiekopomnych frazesów związanych z tą produkcją, najlepsze w nim jest 3D :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#919 Post autor: Koper » wt lip 31, 2012 21:10 pm

Tomek pisze:Byłem na filmie - jak na ilość głupot, nawet bezboleśnie mi się to oglądało. Tempo jest przyzwoite (o dziwo, patrząc na to, jak chaotyczny jest scenariusz), co chyba oznacza, że Scott dalej umie dobrze reżyserować. Niestety film to zwykły PRODUKCYJNIAK, skrojony według hollywoodzkich schematów, wyprany z inspiracji, miejscami wyglądający jak pastisz pierwszego Aliena.

Muzycznie stoi na bardzo niskim poziomie. Można dyskutować, czy utwory HGW mają sens w uniwersum obcego (pogodne, ciepłe brzmienie symfoniczne), ale powiedzmy że Prometeusz idzie w innym kierunku niż poprzednie filmy, więc nawet to tchnienie optymistycznej epiki można przezyć. Natomiast Streitenfeld... tej muzyki prawie w ogóle się nie czuje. Jest po prostu źle pomyślana, zbyt sterylna, co sprawia, że w większości scen nic nie wnosi do filmu (co niby miał wnieść materiał Davida?). W dodatku to, że jest taka banalna, sprawia, że ginie przytłoczona wydarzeniami na ekranie. Za muzykę w filmie słabe 2/5.
Cóż, pozostaje mi się ze wszystkim zgodzić. Nie wiem który materiał jest Srajfelda, a który HGW (główny temat jest Gregsona??), ale main theme brzmiący jak skrzyżowanie motywu z Aliena z fanfarą rodem ze Star Trek jest zbyt lekki, zbyt przygodowy jak do tego filmu moim zdaniem. A sa, fiolm, jak MArek napisał ogląda się bezboleśnie, ale jak się nad nim chwilę zastanowić, to ilość debilizmów na poziomie czwartej części Terminatora. Zresztą same filmy też na zbliżonym poziomie, "Prometeusz" ma tylko przyjemne, zwłaszcza w początkowych scenach plenerowych, 3D i tyle.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#920 Post autor: Adam » wt lip 31, 2012 21:30 pm

ktoś w ogóle na świecie jeszcze pamięta o tym filmie? :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#921 Post autor: Wojteł » wt lip 31, 2012 22:13 pm

Koper pisze: A sa, fiolm, jak MArek napisał ogląda się bezboleśnie

Koper, nie pij tyle :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#922 Post autor: Adam » wt lip 31, 2012 22:14 pm

Koper wtedy prawą ręką pstrykał po pilocie szukając nerwowo relacji z olimpiady ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#923 Post autor: kiedyśgrześ » wt lip 31, 2012 22:43 pm

Wojtek pisze:
Koper pisze: A sa, fiolm, jak MArek napisał ogląda się bezboleśnie

Koper, nie pij tyle :P
aaaa :!: to oto chodził :P no ja ten film oglądałem w boleściach :(
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#924 Post autor: Adam » śr sie 01, 2012 07:24 am

raczej. ja po seansie tego pogoniłem wielkie kupiszcze..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#925 Post autor: Adam » czw sie 02, 2012 10:44 am

:mrgreen: :

wczoraj wytwórnia Fox oficjalnie potwierdziła że Prometeusz 2 będzie. Premiera w 2014 lub 2015 roku.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
nadszyszkownik Kilkujadek
Nominowany do Emmy
Posty: 1598
Rejestracja: wt sty 19, 2010 16:47 pm
Lokalizacja: ziemie odzyskane

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#926 Post autor: nadszyszkownik Kilkujadek » czw sie 02, 2012 11:01 am

no i w pytę :lol:

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#927 Post autor: Agent » czw sie 02, 2012 12:40 pm

Adam pisze::mrgreen: :

wczoraj wytwórnia Fox oficjalnie potwierdziła że Prometeusz 2 będzie. Premiera w 2014 lub 2015 roku.

zapomniales dodac, ze scenarzysta Prometeusza 1 - nie ma wolnego terminu na napisanie 2 czesci, bo przygotowuje jakis nowy serial dla Foxa ;) wiec ktos nowy bedzie odpowiedzialny za scenariusz do Prometeusza 2 ;) wiec 80% wiekszy sukces niz 1nki heh :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#928 Post autor: Wawrzyniec » czw sie 02, 2012 16:13 pm

Na początku ucieszyłem się z tego newsa. Naprawdę. :D Gdyż liczyłem, że dzięki temu odsunie się w czasie "Blade Runner 2". Ale chyba jednak drugi "Prometeusz" powstanie po "Blade Runnerze 2 i nic nie powstrzyma Scotta przed tym projektem. :cry:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#929 Post autor: DanielosVK » czw sie 02, 2012 16:18 pm

(szeptem z offu) "Dlaczego Wawrzyniec nie zauważył, że tym razem go pochwaliłem, a zawsze wytyka mi, gdy go krytykuję?"
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

#930 Post autor: Wawrzyniec » czw sie 02, 2012 16:24 pm

Właśnie przez ten fakt, jestem w takim szoku, że brak mi słów. :P :wink: A na poważnie nie sprawdzałem jeszcze czy się jakieś komentarze pojawiły. Ale teraz oczywiście dziękuję i się dalej dziwuję. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ