MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#391 Post autor: Tomek » ndz mar 18, 2012 17:34 pm

Mystery Man pisze:http://tracksounds.blogspot.fr/2012/03/ ... jerry.html
"Marc Streitenfeld has done a very nice score for us" LOL
Przynajmniej nie plecie farmazonów w stylu "amazing", "wonderful" i tym podobnych ;) Na razie ma u mnie mały kredyt zaufania (ale tylko taki malutki). Ciekawe jest to zdanie:
This score is an evolution
Być może muzyka w tym filmie nie będzie aż tak istotna, a będzie podobnie jak ta Goldsmitha grała na klimacie, nastroju. W tym akurat RCP-owcy są zazwyczaj nieźli. Na razie czekać trzeba spokojnie. I wyrokować na temat samej muzyki dopiero po filmie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#392 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 18, 2012 17:38 pm

Streitenfeld nie jest członkiem RCP.

A Sir Ridleyowi z całym moim szacunkiem do niego i faktem, że nakręcił jeden z najważniejszych filmów w historii kina, nie wierzę. Też dlatego, że jestem nabzdyczonym bachorem, który uparł się na "zabawkę" score Hansa Zimmera, a go nie otrzyma.

Dziękuję za uwagę - napisał nabzdyczony Wawrzyniec. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60024
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#393 Post autor: Adam » ndz mar 18, 2012 17:41 pm

Wawrzyniec pisze:Streitenfeld nie jest członkiem RCP.
bo jest kierowcą i wystarczy. nie może być dodatkowo w rcp, bo by wtedy nie przeżyli pijarowsko poziomu kolesiostwa :lol:
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#394 Post autor: Mefisto » ndz mar 18, 2012 18:01 pm

Koper pisze:
Paweł Stroiński pisze:Szykują dwie wersje, PG-13 i R.
W wersji "R" dzieci na kucykach nikogo nie uratują i same zginą
Za to w PG-13 Alien na końcu poda człowiekowi rękę na zgodę, po czym na niebie przeleci eskadra myśliwców :)
Mystery Man pisze: "Marc Streitenfeld has done a very nice score for us" LOL
Stawiam, że po prostu zaadaptował stary materiał Jerry'ego i przepuścił go przez kompa - ergo kicha będzie, która ledwo się zaznaczy w filmie, a na płycie będzie mordęgą. Ale hipsterzy będą skakać z radości.

Templar

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#395 Post autor: Templar » ndz mar 18, 2012 18:11 pm

Mefisto pisze:Za to w PG-13 Alien na końcu poda człowiekowi rękę na zgodę, po czym na niebie przeleci eskadra myśliwców :)
Przypomniała mi się końcówka AvP jak ta babka walczyła ramię w ramię z Predatorem, napisy się skończyły, a ja nadal się z tego śmiałem :lol:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#396 Post autor: Tomek » ndz mar 18, 2012 18:58 pm

Wawrzyniec pisze:Streitenfeld nie jest członkiem RCP.
Nie bądź taki dosłowny. Przecież nawet małe dziecko wie o co chodzi ;-)
Templar pisze:Przypomniała mi się końcówka AvP jak ta babka walczyła ramię w ramię z Predatorem, napisy się skończyły, a ja nadal się z tego śmiałem :lol:
Ej, no, jak walczyli w końcówce z królową Obcych to była akurat najlepsza rzecz w całym AvP :)
Mefisto pisze:Stawiam, że po prostu zaadaptował stary materiał Jerry'ego i przepuścił go przez kompa - ergo kicha będzie, która ledwo się zaznaczy w filmie, a na płycie będzie mordęgą.
Stawiam, że to mogłaby być najlepsza muzyczna decyzja Scotta, jeżeli chodzi o ten film :)
Obrazek

Templar

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#397 Post autor: Templar » ndz mar 18, 2012 19:20 pm

Pobawię się teraz w analityka, jak co poniektórzy w temacie Cartera :mrgreen:
Paweł Stroiński pisze:Szykują dwie wersje, PG-13 i R.
Jestem prawie pewien, że R będzie tylko na DVD/BR, film podobno kosztował ponad 200 milionów $, także nie wierzę, że Fox pozwoli dać R do kin. Już nawet z PG-13 szykuje się porażka kasowa, w ogóle dziwi mnie, że tyle kasy mu dali, bo przez ostatnie 10 lat to tylko przy American Gangster były jakieś zyski, a ostatni Robin Hood, który też miał budżet 200 mln zarobił zaledwie $321,669,741. No i jego ostatnie 2 filmy dla Foksa - Dobry rok (budżet - 35 mln, zarobił zaledwie 42 mln) i Królestwo niebieskie (budżet - 130 mln, zarobił tylko 211 mln). Także IMO będzie mega klapa finansowa, pewnie większa niż Carter, bo akurat Prometeusz wychodzi w okresie, kiedy będzie sporo blockbusterów. Zamiast kombinować z efektami to mógł zrobić coś taniego w stylu pierwszego Aliena, oczywiście wersja R i by może coś z tego było :P

A w zwiastunie śmieszy mnie jedna rzecz, tak jak przy nowych Star Warsach jak to jest możliwe, że w wydarzeniach dziejących się kilkadziesiąt lat przed Alienem mają lepszy sprzęt niż właśnie w Alienie? Regres technologiczny? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#398 Post autor: Wojteł » ndz mar 18, 2012 19:35 pm

Templar pisze:Także IMO będzie mega klapa finansowa, pewnie większa niż Carter, bo akurat Prometeusz wychodzi w okresie, kiedy będzie sporo blockbusterów.
Nie bądź taki pewien, Alien to dochodowa "franczyza" :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#399 Post autor: Tomek » ndz mar 18, 2012 19:40 pm

Templar pisze: Zamiast kombinować z efektami to mógł zrobić coś taniego w stylu pierwszego Aliena, oczywiście wersja R i by może coś z tego było :P
Tak, 70-kilkuletni facet, który już zrobił i udowodnił w kinie wszystko (tym bardziej w tym gatunku), przy takiej technologii jaką ma do dyspozycji i budżetach, które daje mu studio będzie się bawił w coś "taniego" ;-) I pewnie by studio się tym zainteresowało ;-) On już to raz przechodził, 33 lata temu i wątpię czy by chciał znowu ;-)
Obrazek

Templar

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#400 Post autor: Templar » ndz mar 18, 2012 19:41 pm

Wojtek pisze:Nie bądź taki pewien, Alien to dochodowa "franczyza" :wink:
No chyba jednak nie, najlepszy wynik to miał póki co AvP - $172,544,654, no ale cały czas kręcili je, bo były małe budżety, jedynka 11 mln, trójka 50 mln, także zyski były jednak spore. A tu przy Prometeuszu 200 mln $ budżetu? Oj, cienko to widzę, bardzo cienko.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25182
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#401 Post autor: Mystery » ndz mar 18, 2012 19:46 pm

Templar pisze:No chyba jednak nie, najlepszy wynik to miał póki co AvP - $172,544,654, no ale cały czas kręcili je, bo były małe budżety, jedynka 11 mln, trójka 50 mln, także zyski były jednak spore. A tu przy Prometeuszu 200 mln $ budżetu? Oj, cienko to widzę, bardzo cienko.
Cienko to ja widzę Obrazek :wink:

Templar

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#402 Post autor: Templar » ndz mar 18, 2012 19:56 pm

Mystery Man pisze:Cienko to ja widzę Obrazek :wink:
Jak patrzę na wyniki Transformersów to sam nie wiem co o tym myśleć, skoro takie kupy jak właśnie T3 zarabiają ponad miliard $, to nie zdziwię się, jeśli film na podstawie gry planszowej zarobi kupę kasy :lol:
Tomek pisze:Tak, 70-kilkuletni facet, który już zrobił i udowodnił w kinie wszystko (tym bardziej w tym gatunku), przy takiej technologii jaką ma do dyspozycji i budżetach, które daje mu studio będzie się bawił w coś "taniego" ;-) I pewnie by studio się tym zainteresowało ;-) On już to raz przechodził, 33 lata temu i wątpię czy by chciał znowu ;-)
Udowodnił też, że nie wychodzi mu kręcenie wysokobudżetowych filmów, w ogóle przez ostatnie 10 lat to mało co mu wyszło. Jakby Cameron zajął się tym Prometeuszem to by te 200 mln było jeszcze zrozumiałe, ale nie w przypadku Scotta :P

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#403 Post autor: Wojteł » ndz mar 18, 2012 20:23 pm

Templar pisze:Udowodnił też, że nie wychodzi mu kręcenie wysokobudżetowych filmów
Ta, zwłaszcza Gladiatorem :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#404 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 18, 2012 20:31 pm

Trzeba tu wyjaśnić kilka rzeczy.

1. Po pierwsze Sir Ridley Scott ma dość dobre kontakty z FOXem, więc też aż takie to wielkie zdziwienie nie powinno być, że mu studio dało duży budżet, nie wspominając, że i sam jest współproducentem. A po za tym mimo, że Scottowi ostatnio średnio te filmy wychodziły to mimo wszystko jest w pierwszej lidze reżyserskiej, razem ze wspominanym Cameronem.

2. Technologia, technologia. Tak samo jak jestem w stanie wytłumaczyć to z "Gwiezdnymi wojnami", tak i tutaj jestem w stanie wytłumaczyć ten "postęp". W "Prometeuszu" mamy misję badawczą. Super nowoczesny sprzęt, gdyż stoi za tym kasa, misja badawcza. Pierwszy "Obcy": "Nostromo", stary mocno eksploatowany statek transportowy, frachtowiec po prostu.

3. "Alien vs. Predator" i jego kontynuacja nie zalicza się do tego franchisu. Posłuchajcie zresztą co ma Scott i Cameron do powiedzenia na ten temat:

http://www.youtube.com/watch?v=5TQLRMIGA2I

http://www.youtube.com/watch?v=aKnS7CGWNmU

4.
Tomek pisze:Być może muzyka w tym filmie nie będzie aż tak istotna, a będzie podobnie jak ta Goldsmitha grała na klimacie, nastroju. W tym akurat RCP-owcy są zazwyczaj nieźli.
:shock: :? No proszę. To ja zawsze muszę bronić się przed teoriami o McScorze, ale akurat w tej kwestii to się mi trudno zgodzić. Gdyż to co jest dla mnie bolączką sporej ilości RCPowych score'ów, oczywiście Wielka Mistrza wyłączając, to nieumiejętność budowania klimatu, atmosfery. Djawadi w "Clash of the Titans" nie potrafił stworzyć atmosfery mitycznej Grecji, tak samo jak nienależący do do RCP Streitenfeld w "Robin Hoodzie" stworzył score, który nie miał klimatu średniowiecznej Anglii.

Chociaż w sumie w przypadku "American Gangster" Streitenfeldowi udało się stworzyć klimat. Tego czego się najbardziej boję to action-score'u.

5.
Tomek pisze:
Mefisto pisze:Stawiam, że po prostu zaadaptował stary materiał Jerry'ego i przepuścił go przez kompa - ergo kicha będzie, która ledwo się zaznaczy w filmie, a na płycie będzie mordęgą.
Stawiam, że to mogłaby być najlepsza muzyczna decyzja Scotta, jeżeli chodzi o ten film :)
Ja osobiście uważam, że jeszcze inna decyzja byłaby najlepsza, pt. "Telefon do starego przyjaciela", ale na to już za późno, a po za tym nie chcę tutaj prowokować, ani dawać Wam argumentów, abyście się na mnie gniewali. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: Ridley Scott & Streitenfeld - PROMETHEUS (2012)

#405 Post autor: Templar » ndz mar 18, 2012 20:41 pm

Wojtek pisze:
Templar pisze:Udowodnił też, że nie wychodzi mu kręcenie wysokobudżetowych filmów
Ta, zwłaszcza Gladiatorem :P
Gladiator to miał tylko 100 mln budżetu i poza tym to było 12 lat temu i te 460 mln, które zarobił to by za bardzo Foksa nie zadowoliło przy filmie z budżetem ponad 200 mln, mówi się nawet, że może to być prawie 250 mln, bo tyle chciał Scott i kategorię R, Fox zgodził się, ale na kategorię PG-13, przy R dawał tylko 150 mln. W końcu postanowili kręcić dwie wersje :P

ODPOWIEDZ