JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#571 Post autor: Wojteł » pt lis 11, 2011 19:27 pm

Po 4 latach nieobecności do gry wraca John Williams.
:?: :?

Przecież IJ4 był w 2008
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26572
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#572 Post autor: Koper » pt lis 11, 2011 19:28 pm

Paweł w psich latach liczy :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#573 Post autor: Adam » pt lis 11, 2011 19:32 pm

Koper pisze:Noo, zgadzam się, że lekko przyfailował ,zwłaszcza w kontekście tego, co pisał w temacie re-reców, że muzyka filmowa ma sens tylko w kontekście filmu. 8)
:mrgreen:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14482
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#574 Post autor: lis23 » pt lis 11, 2011 20:04 pm

Wojtek pisze:
Po 4 latach nieobecności do gry wraca John Williams.
:?: :?

Przecież IJ4 był w 2008
W maju 2008, więc można powiedzieć, że 2 lata i 5 miesięcy temu, ale nie cztery, ani nawet nie trzy ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#575 Post autor: Templar » pt lis 11, 2011 20:08 pm

lis23 pisze:W maju 2008, więc można powiedzieć, że 2 lata i 5 miesięcy temu, ale nie cztery, ani nawet nie trzy ;)
Eeeee? Co miałeś z matematyki? :mrgreen: 3 lata i prawie 6 miesięcy :P

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14482
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#576 Post autor: lis23 » pt lis 11, 2011 20:20 pm

Templar pisze:
Eeeee? Co miałeś z matematyki? :mrgreen: 3 lata i prawie 6 miesięcy :P
Pałę? :D :mrgreen:
wiedziałem że się melnę a za pierwszym razem napisałem tak jak Ty ;)
nie wiem czemu, ale pisząc ten post myślałem o 2010 roku ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14482
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#577 Post autor: lis23 » sob lis 12, 2011 15:15 pm

Wiadomo już, kto wyda u nas płytę i kiedy będzie można ja nabyć, np, w Empiku?.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60210
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#578 Post autor: Adam » sob lis 12, 2011 15:16 pm

Sony Music Polska, 2 połowa grudnia.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
ravaell
Asystent orkiestratora
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#579 Post autor: ravaell » sob lis 12, 2011 16:18 pm

I niestety smutna prawda wyszła na jaw - nie jest to muzyka, o której geniuszu opowiadałbym dzieciom bez końca przy kominku, w długie zimowe wieczory. Winne są tu chyba przede wszystkim za wysokie oczekiwania, jakie pokładałem w tej ścieżce. Tematy są niezwykłe i cudowne, ale niestety rozmywają się gdzieś w czasie trwania płyty, nie doznałem także jakiegoś nieziemskiego olśnienia, przy którym mógłbym krzyknąć: "To jest właśnie to, Johnny!" 8) . Jednak za mocna krytyka tego dzieła jest nie na miejscu, gdyż całość prezentuje się na naprawdę wysokim poziomie, te nostalgiczne dźwięki wprawiają mnie zawsze w pogodny radosny nastrój. Jest moc w utworach akcji, trochę to wszystko mało sprawnie poukładane, ale przede wszystkim działa na serce, potrafi wywołać wzruszenie, a chyba raczej o to tutaj chodziło. Ogólnie muzyka bardzo dobra, cudowne flety i ogólna harmonia, chociaż czuć tu, że czegoś jednak brakowało, jakieś małego elemenciku, który poderwałby tą płytę w stronę maksymalnej oceny. Nie ma geniuszu, jest za to płytka, która potrafi nie raz zachwycić i zasługuje na bardzo dobrą ocenę. 4-4,5/5 na dzień dzisiejszy wydaje mi się odpowiednie :D

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10491
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#580 Post autor: Ghostek » sob lis 12, 2011 16:46 pm

Adam pisze:Sony Music Polska, 2 połowa grudnia.
Tia, chyba War Whores - Music From And Inspired By :D
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14482
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#581 Post autor: lis23 » sob lis 12, 2011 17:17 pm

Adam pisze:Sony Music Polska, 2 połowa grudnia.
A nie 22 listopada?. :?:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#582 Post autor: muaddib_dw » sob lis 12, 2011 18:10 pm

ravaell pisze:I niestety smutna prawda wyszła na jaw - nie jest to muzyka, o której geniuszu opowiadałbym dzieciom bez końca przy kominku, w długie zimowe wieczory. Winne są tu chyba przede wszystkim za wysokie oczekiwania, jakie pokładałem w tej ścieżce. Tematy są niezwykłe i cudowne, ale niestety rozmywają się gdzieś w czasie trwania płyty, nie doznałem także jakiegoś nieziemskiego olśnienia, przy którym mógłbym krzyknąć: "To jest właśnie to, Johnny!" 8) . Jednak za mocna krytyka tego dzieła jest nie na miejscu, gdyż całość prezentuje się na naprawdę wysokim poziomie, te nostalgiczne dźwięki wprawiają mnie zawsze w pogodny radosny nastrój. Jest moc w utworach akcji, trochę to wszystko mało sprawnie poukładane, ale przede wszystkim działa na serce, potrafi wywołać wzruszenie, a chyba raczej o to tutaj chodziło. Ogólnie muzyka bardzo dobra, cudowne flety i ogólna harmonia, chociaż czuć tu, że czegoś jednak brakowało, jakieś małego elemenciku, który poderwałby tą płytę w stronę maksymalnej oceny. Nie ma geniuszu, jest za to płytka, która potrafi nie raz zachwycić i zasługuje na bardzo dobrą ocenę. 4-4,5/5 na dzień dzisiejszy wydaje mi się odpowiednie :D
Dokładnie muzyka jest piękna zachwycająca a tyle krytyki za nią się ciągnie, wszyscy się kuźwa nauczyli i od papy Johna wymagają, dotknął ich swym boskim palcem kiedyś to teraz całą rękę chcą zachłanne psiaki :mrgreen:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#583 Post autor: DanielosVK » sob lis 12, 2011 18:14 pm

:mrgreen: Twoje fanbojskie teksty są nawet zabawne, podobają mi się :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#584 Post autor: muaddib_dw » sob lis 12, 2011 18:18 pm

Ale nie wszyscy mają poczucie humoru i zaraz się pospinają jak chłopcy w sejmie :lol:

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#585 Post autor: Marek Łach » sob lis 12, 2011 18:32 pm

Rety, do czego to doszło, żeby ktoś oceniał soundtrack na 4,5/5 i zaczynał od słów "smutna prawda wyszła na jaw". :D

ODPOWIEDZ