Jednoznaczne określenie, czy coś jest inspiracją, plagiatem, czy nawiązaniem jest oczywiście niemożliwe - mimo to apeluję, żeby wklejając swoje mądrości w tym wątku, nie zaśmiecać go opiniami ewidentnie bzdurnymi.

Inspiracją czy plagiatem co do zasady NIE BĘDZIE fakt, że Williams napisał utwór w podobnej tonacji co jakiś kompozytor z bułgarskiego kina niezależnego. Inspiracją/kopią/plagiatem NIE BĘDZIE utwór, który ma podobny klimat do innego utworu. NIE BĘDZIE nim też co do zasady podobieństwo 2-3 nut, choć oczywiście w przypadku gdy temat ma 2 nuty, jak chociażby Jaws, taki wyjątek sensownie jest chyba dopuścić i przedyskutować.
I jeszcze jedno - "inspiracja" to nie to samo co "plagiat".
Sensownym argumentem wydaje mi się np. stwierdzenie, że inspiracja podobnie brzmiącym utworem wynika z tematyki filmu (np. kino wojenne a Star Wars, klasyczne kino przygodowe a Indiana Jones); że plagiat czy podobieństwo wynika z ewidentnej sympatii Williamsa dla innego kompozytora (np. częste nawiązania do rosyjskiej muzyki poważnej); że temat czy utwór ma bliźniaczą konstrukcję/zamysł do innego utworu. I tym podobne (lista takich możliwości jest otwarta, podałem tylko swoją opinię

