Hmm ... słabsze prace Williamsa,czy te,których się za bardzo nie lubi,niezależnie od tego,czy są słabsze,czy nie?
wielu prac z lat 60-70 jeszcze nie słuchałem,skupię się więc na tych pracach,które znam - rocznikowo:
" Presumed Innocent " - świetny temat i nudy
" Nixon "
" Sleepers "
" Saving Private Ryan " - poza głównym tematem,nudy
" The Patriot " - piękny temat i sporo ilustracyjności
" HP and the Chamber of Secrets "
" SW Epizod II Attack of the Clones " - nie są to złe prace,chodzi mi tylko o ich powtarzalność względem poprzedników,metoda " kopiuj i wklej " / odnosi się do HP II i SW II /
hmm ... i tyle?
mimo wszystko,uważam że nie są to złe prace,tylko trochę gorsze,a przecież każdemu mogą się takie prace przytrafić,prawda?
ach,pewnie teraz się narażę,ale zawsze nużyła mnie ilustracyjność muzyki do starej trylogii Star Wars

- świetne tematy ale zbyt dużo ilustracyjności