Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Ok, zabiorę się za to, będzie w przyszłym tygodniu gotowe.

u Ciebie w "przyszłym tygodniu" oznacza za dwie godziny, a ja jeszcze nie miałem kiedy przeczytać poprzednich 10 tekstów

Szczypior pisze:Kaonashi, czekamy
viewtopic.php?f=27&t=28&p=234632#p234632

Proszę bardzo.
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2049

Dzięki. Recenzja i oceny jakich się spodziewałem. Fajna muzyka.

Ralph Vaughan Williams - Scott of the Antarctic (1948) nie zapominając o jego Symfonii Arktycznej opartej o prace nad scorem, mogłaby być ciekawa recka, dla nielicznych, ale zawsze jakaś ciekawostka

To nie dla mnie, ale są spece od Williamsów wszelakich.

https://www.youtube.com/watch?v=T_l9pUnaGZ0


A co do recki, podsunąłeś ciekawą propozycję. Najpierw trzeba jednak film ogarnąć - na filmwebie ma 8 głosów, więc może nie być łatwo.

no co ty, brripy są.

A, to spoko. Pasowałoby jeszcze jakby ktoś (Grześ?) polecił jakieś dobre kawałki od R.V. Williamsa. Znam tylko "English Folk Suite", które jest doprawdy świetne, nie miałem jednak okazji bardziej wejść w twórczość tego kompozytora.

"Fantasia on a Theme by Thomas Tallis" to geniusz, którego echa w dodatku słychać w całej muzyce filmowej. Polecam również "The Lark Ascending".

A najlepiej to zapoznaj się z tą płytą: http://www.amazon.com/Williams-Greensle ... B000004CVM

wg Johna Powella jego piąta symfonia to najlepszy score przecież jeśli kogoś nie rusza romanza to nie ma uczuć wg mnie

kiedyśgrześ pisze: jeśli kogoś nie rusza romanza to nie ma uczyć wg mnie

W pełni się zgadzam, uczyć nie powinien byle kto

DanielosVK pisze:"Fantasia on a Theme by Thomas Tallis" to geniusz, którego echa w dodatku słychać w całej muzyce filmowej. Polecam również "The Lark Ascending".

A tak, tak. Fantazję znałem, zapomniałem jakoś o tym. A tę płytkę od Szczypiora się obada.

w maju będzie 30-lecie The Living Daylights.

Paweł Stroiński, czekamy (wciąż).