Indiana Jones and the Great Circle - Gordy Haab

[Mystery]

1. The Great Circle (5:08)
2. Gina’s Theme (1:15)
3. One Stormy Night (2:26)
4. The Intruder (1:53)
5. Story Time (2:31)
6. A New Adventure Awaits (1:54)
7. Birdwatching (4:41)
8. Follow That Nun (1:57)
9. The Parchment (1:57)
10. The Catacomb (5:15)
11. Secret Stones (6:02)
12. Find That Cat (2:41)
13. Where Are We (1:44)
14. Signs of the Stones (2:17)
15. The Dig Site (2:46)
16. A Short Exit (2:40)
17. Gizeh (3:15)
18. Why Did It Have to Be Snakes (1:28)
19. Being Buried (2:43)
20. The Unbodied (1:44)
21. Nepal Air (2:41)
22. An Unexpected Reunion (2:14)
23. The Battleship (4:04)
24. The Stone Activates (2:03)
25. To Sukhothai (2:23)
26. The Archive (1:49)
27. The Path is Revealed (6:26)
28. Ziggurat (4:08)
29. The Flood (1:19)
30. Voss’ Plans (4:29)
31. It’s a Circle (2:45)
32. The Heavens Open Up (7:09)
33. Until the Next Adventure (3:16)
34. Count G (Bonus Track) (3:03)
35. Mark the Strong (Bonus Track) (4:12)
36. Smitten (Bonus Track) (2:49)
37. Etcetera Etcetera (Bonus Track) (6:20)

1:56:49

[Mystery]

Długi soundtrack, więc dam szansę po grze, a ta póki co bardzo fajna i nie wiem czy nie najlepsza w jaką grałem w tym roku, przynajmniej dobrze trafiająca w moje gusta. Biegam sobie już kilka godzin po Watykanie wykonując poboczne questy i bawię się przy tym znakomicie. Pomysł z kamerą jednak trafiony, świat jest szczegółowy, grafa piękna, rozgrywka, aż nie chce się przerywać. Mam tylko problemy z mapą i śledzeniem danej misji, ale to pewnie jeszcze wejdzie w krew

[lis23]

Też jestem w Watykanie i porobiłem już misje poboczne, przynajmniej te dwie główne, najgorzej jest znaleźć te lekarstwa, mam tylko 10 z 15, znacznik śledzenia misji włączyłem na stałe ale czasami jest zwodniczy, dziennik to trochę padaka, ciężko jest znaleźć to, czego się szuka Jak wyciągniesz aparat to nie możesz jej schować jeśli nie ma w pobliżu broni i jak ktoś wtedy zaatakuje to klops Na pewno jedna z najlepszych gier roku, obok Final Fantasy VII Rebirth, Rise of the Ronin, Stellar Blade, No Rest of the Wicked, Black Myth Wukong, Star Wars Outlaws, Astro Bot, Silent Hill 2 Remake, Dragon Age Straż Zasłony i Stalker 2, pograłem też osiem godzin w Path of Exile 2 ale jednak wolę Diablo bo nie tylko ma pełną polską lokalizację ale także fabułę obecną zarówno w scenkach przerywnikowych jak i w dialogach i jest to po prostu lepsza gra dla kogoś, kto tylko przechodzi fabułę i nie bawi się w jakieś bulidy, wszystkie klasy postaci, jakieś sezony i endgame
Włączenie pełnego RT ( Patch Tracing ) jednak mocno obciąża PC bo mam minimum ok. 50 fps, jednak Cyberpunk z tą opcją działa lepiej.

[Mystery]

Aranżacja The Raiders' March z napisów końcowych gry.

youtu.be/dX-y4uN30R4

Niewydany kawałek z ucieczki z Szanghaju (na tym kanale jest tego więcej).

youtu.be/Putle5M-lcU

Przeszedłem grę, mało było czasu, ale w miesiąc się uporałem, zostało jeszcze parę znajdziek, ale mniejsza z nimi, trzeba ruszać dalej z kolejnymi tytułami Znakomita przygoda, mocno w klimacie filmów, którą można śmiało traktować jako kolejną część uniwersum Indiany Forda, z okazałymi lokacjami, świetnymi dialogami, postaciami i klimatem Indiany objawiającym się w zagadkach czy humorze. Muza też bardzo w stylu oryginału Johna. Soundtrack długi i dosyć ciężki, z potężną dawką underscoru i ilustracyjności, no bo mimo wszystko więcej tu odkrywania, grobowców, podziemi, niż czystej niczym nie skrępowanej akcji, ale każdy fan muzyki Williamsa, może śmiało sprawdzić dokonania Haaba, który po raz kolejny pokazał jak dobrze rozumie i operuje stylem Maestro.

[Wawrzyniec]

Przesłuchałem soundtrack, w grę niestety nie grałem. Dobrze muzyka grała i miała odpiwiedni klimat i ducha nowej przygody. Na pewno Gordy Haab muzycznie lepiej rozumie co charakteryzowało Lucasfilm niż aktualne Lucasfilm.

Tylko jest jedno ALE! Po przesłuchaniu za wiele z tej muzyki nie pamiętam, poza tym ,że brzmiała jak nowa przygoda. Co gorsza zaraz po przesłuchaniu, odpaliłem sobie Ostatnią Krucjatę. Wiem okropnie, niesprawiedliwe porównanie z mojej strony. Ale jeden kawałek Johna Williamsa z pojedynku na czołgu, pod względem pomysłowości i wyrazistości, zjadł całą kompozycję Haaba.

[Kaonashi]

Całego score'u nie słuchałem i nie zamierzam, ale ten kawałek akcji podlinkowany przez Mystery'ego całkiem ok. Wiadomo, Williams pełną gębą, ale to w sumie ostatecznie na plus.