Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

: **wt kwie 28, 2020 15:08 pm**

Main Theme of Streets of Rage 4 by Yuzo Koshiro
Character Select by Yuzo Koshiro
They're Back by Yuzo Koshiro
The Streets by Olivier Deriviere
Chill or Don't by Olivier Deriviere
Overflow by Groundislava
Call The Cops by Olivier Deriviere
Funky HQ by Olivier Deriviere
The Commissioner by XL Middleton
The Storm Boat by Olivier Deriviere
Nora by Keiji Yamagishi
Ghost Fair by Olivier Deriviere
Estel: Round 1 by Harumi Fujita
The Undergrounds by Olivier Deriviere
On Fire by Olivier Deriviere
Barbon by Motohiro Kawashima
Chow Time by Olivier Deriviere
Do Joe by Olivier Deriviere
Shiva by Yoko Shimomura
Aphex Train by Olivier Deriviere
Estel: Round 2 by Harumi Fujita
An Exhibition by Olivier Deriviere
Double Divas by Motohiro Kawashima
Rising Up by Olivier Deriviere
Maximum by Scattle
25 Years Ago by Olivier Deriviere
DJ Kwashi by Motohiro Kawashima
A Ki Ra by Olivier Deriviere
Lift The Ground by Olivier Deriviere
Mrs Y by Yuzo Koshiro
Ti Un Fou by Olivier Deriviere
Mr Y by Yuzo Koshiro
Next Of Kin Showdown by Das Mortal
Staff Roll by Motohiro Kawashima
It's Extra by Motohiro Kawashima

Wychodzi w dniu premiery gry 30 kwietnia, elektronicznie i na vinylu:

Generation Series 013: Streets of Rage 4 The Definitive Soundtrack comes to wax! Experience all 35 memorable tracks on three 12” 180g vinyl, with every song specifically remastered for the analog format.
Exclusive to the vinyl is a cover co-illustrated by Hitoshi Ariga and Ayano Koshiro, who worked on the past Streets of Rage titles alongside their brother, legendary composer Yuzo Koshiro.
The vinyl comes with a booklet containing liner notes from every composer, including Olivier Deriviere, Yuzo Koshiro and Motohiro Kawashima, as well as both Hitoshi Ariga and Ayano Koshiro, and members of the development team.

youtu.be/vZ6sa88CLm4

: **śr kwie 29, 2020 11:33 am**

Jedynka to megakult.

: **pt maja 01, 2020 11:08 am**

Gra zbiera bardzo dobre recki, 84 na metracritic. Przesłuchałem na razie tylko godzinkę od Deriviere i cóż, kolejny raz napiszę, że to kolejny jego score, pokazujący jakim jest kameleonem i że w każdej odsłonie czuje się jak ryba w wodzie. Tym razem mamy szalony miszmasz gatunków począwszy od lat 80, retro elektronika, hip-hop, techno, dubstep, a nawet rock, nie każdemu taka mieszanka podpasuje, ale jest melodyjnie i zabawa jest raczej przednia, choć czasami bywa nieco agresywnie, ale nie ma co się oszukiwać, gra jest o gościu idącym przed siebie i spuszczającym łomot każdemu napotkanemu, także jakoś ambitnie tu być nie może i nie jest to jakiś "must hear", za to nóżka potrafi do tego zatupać