The Technomancer - Olivier Deriviere

[Mystery]

1. Lost Transmission 05:00
2. Canyon To Noctis 03:54
3. Noctis, The City Of Freedom 01:34
4. Mutiny 01:59
5. Farewell Master 03:34
6. Act Of war 02:44
7. Friends 03:22
8. Traditionals From Earth 03:32
9. Madness 01:52
10. Run For Your Life 01:40
11. Mutant Valley 04:18
12. Mutants Fury 02:15
13. Moment Of Peace 05:00
14. Fight For Hope 01:32
15. The Technomancers 03:12
16. Tribal Training 02:58
17. The Digger 04:58
18. Ophir, The Broken City 03:20
19. On Duty 05:07
20. The Slums 02:08
21. Dark Ways 02:57
22. Creatures 01:51
23. The ASC 01:55
24. Rehabilitation Camp 02:16

"Welcome to Mars! Discover the retropunk, tribal scifi soundtrack of The Technomancer!
All of the live instruments used on "The Technomancer" OST are home made and based on junk, piece of plastic and metal to capture and transmit the harsh conditions of the people left all alone on Mars"

Score póki co ukazał się na bandcampie kompozytora, gdzie można już usłyszeć kilka kompozycji https://olivierderiviere.bandcamp.com/a ... d-by-flame ale niedługo ma zadebiutować na pozostałych elektronicznych serwisach. Zapowiada się kolejna intrygująca i niebanalna praca od Oliviera, ten to chyba nie potrafi pisać normalnych scorów

[Wawrzyniec]

Deriviere i science fiction - to ja więcej nie potrzebuję na zachętę.

[Mystery]

Fajna praca, nie ma symfonicznej orkiestry (smyków i dętej blachy) i Olivier tym razem stawia na etnikę i elektronikę, choć fortepian czy wokalizy też tu goszczą. Niby jest eksperymentalnie i świeżo, ale kompozytor i tak stawia na melodie i nie tylko samo brzmienie, ale i tematyka jest mocną stroną tej pracy. Mamy dwa świetne tematy (linki poniżej), główny najlepiej zaprezentowany w poświęconym mu boskim "Lost Transmission" i poboczny, acz występujący częściej (Noctis, The City of Freedom, Farewell Master, Traditionals from Earth). Słabszą częścią ścieżki jest muzyka akcji z pogranicza elektronicznej sieczki, kojarzące się trochę z podobną twórczością od Beara, choć taka ostra elektronika na pewno znajdzie swoich amatorów. Szybsze utwory mają jednak swoje inne oblicze, etniczne skoczne i melodyjne (Run for your life). Niezłe są powolne, nastrojowe tracki, chórki z "Ophir, The Broken City" czy "On Duty" jak u Kawaia, choć nad całą ścieżką rozpościera się coraz bardziej krystalizujący się styl kompozytora, mimo, iż w każdej kolejnej pracy próbuje czegoś innego. Albumy Francuza zawsze były idealnie zmontowane pod względem słuchania, ale ten niemal 80 minut kolos pod tym względem już odstaje i kompozytor tym razem dzieli się z słuchaczem zbyt dużą ilością swego dobra, np końcówka jest wyraźnie słabsza, 20-24 brzmią jakby były bonusami, choć w sumie warto poczekać na fortepianową wersję tematu przewodniego w "To Earth". Po pierwszym odsłuchu na spotify czułem lekki niedosyt i rozczarowanie, ale jednak kolejny lepiej już do mnie trafił i zgłębiwszy poszczególne kompozycje, te zaczęły się odwdzięczać oferując nie małą dawką wrażeń i emocji.
Olivier stworzył kolejny fascynujący muzyczny świat, który aż chce się eksplorować, także jak ktoś chciałby spróbować tego cyberpunkowego Avatara na Marsie to zachęcam

"Lost Transmission"
https://www.youtube.com/watch?v=JgiFrkLtmbw

" Noctis, The City of Freedom "
https://www.youtube.com/watch?v=ZuHoaYuyAy0

[Wawrzyniec]

Podoba mi się ten score, zresztą jak prawie wszystko co Olivier Deriviere tworzy. Jedyny minus, to że może trochę ten album jest za długi, ale trudno mu odmówić klimatu, który jest oszałamiający. Podoba mi się, że 99% pracy ma ten kosmiczny, inny, nieziemski klimat, a potem wychodzi na zakończenie kawałek "To Earth" i Deriviere wychodzi z ładnym utworem na fortepian. Może dość oczywisty zabieg, ale nie ukrywam, że mnie zauroczył.

Ten kawałek "On Duty" szczególnie mi się spodobał. Jest fajny chór, fajna elektronika, czegóż chcieć więcej, bardzo lubię takie granie, gdzie słychać trochę Kawaia, trochę Vangelisa i sam nie wiem czego jeszcze.

https://www.youtube.com/watch?v=_inJULXpPDM

[Kaonashi]

Podoba mi się, na pewno przesłucham całość.

[Kaonashi]

Bardzo dobry score. Wiadomo, trzeba by okroić materiał o jakieś dobre 20 minut, ale i tak nieźle się słucha tej niebanalnej pracy. Tak jak Mystery napisał, średnio wypada trochę zbyt siermiężna muzyka akcji. Niemniej klimat jest tutaj bardzo fajny, a takie utwory, jak "Noctis, The City of Freedom", "On Duty", czy zwłaszcza świetne "Farewell Master", lądują u mnie w topie roku.

[Wawrzyniec]

Piąteczka Panowie Na Deriviere można polegać. W każdym pracy stara się stworzyć coś unikatowego i jakoś nigdy nie mam odczucia, że odwala chałturę. Plus każdy jego score ma klimat i to mi się podoba.
Przy czym zgadzamy się, że przydałoby się ten album skrócić. Może sami ułożymy lepiej skrojony albumik?

[Mystery]

Polska recka i konkurs, gdzie można wygrać grę na pc, wystarczy tylko opisać jednym słowem muzykę do gry Technomancer
http://gamemusic.pl/pl/the-technomancer ... k/?lang=pl