Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Niedługo nowy Medal Of Honor, Djawadiego. Zniszczcie mnie, ale czekam niecierpliwie na ten score. Podobnie jak na grę, która jednak wyjdzie później

Dla mnie to już jest lepsze od Balfe, chociaż nie można ukryć że bardzo podobne.

http://www.7digital.com/artists/ea-game ... f-honor-1/

High Ground dla mnie wymiata

Mam też taką nadzieję, bo oprócz kilku utworów (Rangers Lead The Way, czy świetne Chasing Rojas) to muzyka w MW2 często gryzła się z grą (chociażby Extraction Point, które w ogóle prawie nie było słyszane!).

Ele pisze:High Ground dla mnie wymiata

Brzmi jakoś tak mało samplowo, dla mnie ok.

Jakby Giacchino nie żył to by się teraz w grobie przewracał

The Summit też brzmi niesamowicie. Naprawdę, jestem tego score'a niesamowicie ciekawy

Btw. gra wychodzi 15, z kolei za tydzień otwarte beta testy.

TAK JEST! Nie bójmy się wyrażać siebie! Tak trzymać Dzieku!

heloł, ja nie twierdziłem że Rami to muzyczny terrorysta

dziekan pisze:Iron Man Complete wymiata a pare utworow z Clash Of Titans też jest naprawde niezłych

ROTFL ROTFL ROTFL :D:D

dziekan pisze:Taki Scorpiox to przebojowy utwor,ktory spokojnie moze kandydowac do utworu roku.

O, matko, Dziekan , przestań, zaraz padnę ze śmiechu.

dziekan pisze:Chłopak ma jednak cos do zaoferowania i rozwija sie w dobrym kierunku

A co Ci oferował? Posag?

dziekan pisze:Przy okazji chcialbym pozdrowic tych,ktorzy wierzą w Ramina

Wierzą w Ramina? Co to, kurde, sekta jakaś? Składacie mu ofiary i rzeźbicie podobizny w drzewie? Może jeszcze ustawicie drewnianego Ramina pod pałacem w Warszawie i będziecie go bronić?

Ele podziela. I Wawrzek. Oni będą bronić każdego namaszczonego przez boskiego Hansa.

Koper pisze:Ele podziela. I Wawrzek. Oni będą bronić każdego namaszczonego przez boskiego Hansa.

HGW - HANS GO WYBAWI

Akurat HGW to chyba Hans pogrążył. I Tony Scott. Koleś miał talent a się zatracił w brzmieniu dla młodszego ze Scottów i teraz pisze jakieś Towny...

Koper pisze:jakieś Towny...

Towny, Downy

Ele podziela.

Nie rób ze mnie fanboya. To że słucham głównie RCP i interesuję się całą organizacją jak i poszczególnymi jego członkami nie oznacza że będę ślepo patrzył na każdy napisany score z wzrokiem "omg, to jest zajebiste!". Akurat i MW1 i MW2 mi się podobało. A takiego Clasha zjechałem, bo był słaby. Interesuje się tym projektem bo podoba mi się brzmienie, podoba mi się podejście Ramina do tego, podobają mi się sample, w dodatku z niecierpliwością czekam na grę. Czy to fanboyizm?

Ele - A nie podzielasz "wiary" Dziekana?

PS: No, jak MW2 Ci się podobało, to już musisz być fanbojem.