BUM BUM BUM!!! ŁUP ŁUP ŁUP!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!! EEEEEEEEEEEEEEEE!!!! BUM BUUUM BUUUM !!! ŁUUUP ŁUPPP!!! DUM DUM DUM!!! UŁĄAAAAAAAAAA!!!! UŁOOOOOOOOOOOOOOO!!!!
OK tam mniej więcej brzmi ten score. Dużo walenia po garach, gdzie Jason Graves wyzywa chyba Junkiego XL, na wielki pojedynek na perkę. A poza waleniem, to jakieś jęki, odgłosy godowe i stękania. Przyznaję się, że ma to jak najbardziej klimat pierwotny i zapewne w grze się ta muza sprawuje dobrze. Ale na litość boską, prawie 2 godziny takiego grania, to jednak spora przesada. Na raty ten soundtrack musiałem przejść.

A nie mam nic przeciwko mocnemu graniu.