Czasem zdarza się, że kompozytorzy ścieżek dżwiękowych poza swą działalnością filmową są również autorami projektów związanych ze światem gier komputerowych. W tym dziale można podyskutować właśnie o tych "niesoundtrackowych" dokonaniach.
Trochę nie rozumiem tego rozżalenia, gdyż to tylko Grammy a nie jakiś typowo growy plebiscyt, tam te gry są pewnie dorzucone na odwal się i tyle
W internecie i na YT jest wielki rwetes o to, że Ubisoft, który miał upaść 21 marca, zarobił w tym roku 772 miliony USD, najwięcej kasy miał przynieść AC Shadows i serial Splinter Cell, Anno 117:Pax Romana chyba się jeszcze nie wlicza ale gra też bardzo dobrze się przyjęła a do marca 2026 mają wyjść Prince of Persja Sands of Time Remake i Assassin's Creed IV Black Flag Remake. Jak widać, bojkot AC Shadows, podobnie jak bojkot Ghost of Yotei, chyba się nie powiódł
Lorne Balfe i Pedro Eustache podczas - The Game Awards 2025 - Music from Game of the Year Nominees.
Patrząc po komentarza Pedro Eustache już został okrzyknięty jako "Flute Guy" i może konkurować z Epic Sax Guy.
To już należałoby dodać, że grą roku została "Clair Obscur: Expedition 33", która rekordowe 12 nominacji, zamieniła w rekordowe 9 zwycięstw, w tym rzecz jasna za najlepszy score. A przegrała tylko w kategorii audio, gdzie nagroda powędrowała do Battlefield 6 i z samą sobą, bo w kategorii "Najlepszy występ aktorski " miała 3 nominacje, a zwycięzca mógł być tylko 1.
Gra ok, jeśli idzie o świat i klimat ale nie cierpię walki turowej, nie wychowałem się na Baldur's Gate 1 i 2, Icewind Dale 1 i 2, Deus Ex, itp. ja zaczynałem od Neverwinter Nights a tam jest walka w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą. Nie lubię ani Divinity Original Sin 1 i 2, ani Baldur's Gate 3, wolę Final Fantasy VII Remake i Rebith oraz Final Fantasy XVI a w CO:E33 dobijają mnie jeszcze te uniki, bloki, itp.
Nigdy nie grałem w żadne jRPGi i była to pierwsza gra z takim systemem walki jaką przeszedłem, ale i tak Clair Obscur to dla mnie arcydzieło i jedna z najlepszych gier z jakimi kiedykolwiek obcowałem, do tego z najlepszą ścieżką roku, dekady, wieku, a może i wszech czasów Ograłem ją na laptopie, ale bardzo bym chciał ograć jeszcze kiedyś na konsoli. Mimo gabarytów soundtrack przesłuchałem z 3 razy, ale obecnie poszczę, bo czekam do lutego jak przyjdzie CD
Ja sobie nie radzę nawet na najniższym poziomie trudności, przez te uniki, bloki i specjalne ataki a mam teraz walkę w której ginie mi cała drużyna
Co do Icewind Dale to chodziło mi o to, że jest to tytuł z lat 90.tych i z okresu bumu na RPG, ja wtedy grałem na Pegazusie i na PlayStation i pierwszy JRPG to był Final Fantasy IX ale długo nie pograłem
Ja przechodziłem na średnim i grałem trochę jak dziecko we mgle, ale jak po kilkunastu godzinach trochę ogarnąłem te wszystkie luminy i punkty rozwoju (choć nadal nie wiem czy właściwie je przydzielałem), to już wrogowie z mapy nie stanowili wyzwania, choć z kilkoma bosami były problemy i często bitwy kończyły się do ostatniej kontry. Warto tu wiedzieć, by na niektórych przeciwników (głównie tych opcjonalnych) nie porywać się z motyką na słońce, szczególnie w późniejszej rozgrywce jak nie mamy jeszcze luminy zadającej obrażenia powyżej 9999.
Bo każdy, w mniejszym, bądź większym stopniu, w różnych fazach produkcji tego używa. W E33 używali AI w fazie deweloperskiej do czego przyznawali się od czasu premiery gry, ale do samej gry nic stworzone przez sztuczną inteligencję nie trafiło, ale to już sprawa na grubszą rozprawę jak traktować wykorzystywanie AI, z której korzystają przecież nawet najnowocześniejsze karty graficzne.
