
Całkowicie elektroniczny, dość ciężki w odsłuchu, aczkolwiek zacny soundtrack. Album roku to nie jest, ale i tak nadaje się do obadania.
Nie dziwię się, tak w gruncie rzeczy, twojej opinii na temat tej ścieżki. Wstawiłem jako swego rodzaju ciekawostkę muzyczną, nic więcej. Już lepiej nie mówić o tym, że ta muzyka jest maksymalnie niewidoczna w grze, stapiając się w tle i nie przeszkadzając w niczym. Nie ma jej podczas samej rozrywki.Mystery pisze:Ależ elektroniczne smęty... brrrryyyyy...