Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: śr sie 19, 2020 09:56 am
autor: Ghostek
Spieszę z informacją, że właśnie oficjalnie wydałem sobie swój pierwszy singiel zatytułowany "Analogowy sen"
Co to je? Hmmm muza z pogranicza synthpopu i... shitśpiewu?
W każdym razie owoc kilku dni świetnej zabawy i zaangażowania godnego Braci Figo Fagot... czyli na 30%.
Do analogowe... eee... cyfrowego odsłuchu i pobrania w spotifajach, ajtunsach, guglach... https://distrokid.com/hyperfollow/timeg ... logowy-sen
...i innych jutubach
P.S.2. Mam już ok 25 min. gotowego materiału na album, który wjedzie w przeciągu 2 miesięcy. A co tam się będzie działo...
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: śr sie 19, 2020 10:38 am
autor: Mystery
MIAZGA
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: wt wrz 08, 2020 19:06 pm
autor: Ghostek
Tak żem się rozpędził z robieniem tych kawałków, że nazbierałem materiału na cały album. No i wychodzi... pod koniec września jak na #Synthember przystało
Tymczasem zapodaję kawałek tytułowy, który podpowie w jakim klimacie to się będzie obracać
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: wt wrz 08, 2020 19:20 pm
autor: qnebra
Sam mam kłopoty z ukończeniem jednego utworu w ciągu roku, a ten co dwa tygodnie ma nowy. Kiedy w ogóle miałem takie tempo pracy. Widocznie robienie wyłącznie dla siebie, wyłącznie w swoim tempie i kiedy się chce nie działa motywująco tak jak by się chciało.
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
Sam mam kłopoty z ukończeniem jednego utworu w ciągu roku, a ten co dwa tygodnie ma nowy. Kiedy w ogóle miałem takie tempo pracy. Widocznie robienie wyłącznie dla siebie, wyłącznie w swoim tempie i kiedy się chce nie działa motywująco tak jak by się chciało.
To jest jak z kuciem żelaza. Jak ciepłe idzie łatwiej.
Zatem wieczorami odprawiam do sprania najpierw dziecko, później żonę i mam całą noc na dłubanie przy stacji roboczej.
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: czw wrz 17, 2020 23:48 pm
autor: Ghostek
Wkręciłem się w "ejtinsy" więc pojechałem z kolejną produkcją.
Luźna mieszanka Hammera z Faltermeyerem i innymi wyjadaczami gatunku zrobiona w kontekście naszego portalowego #Synthember2020
Enjoy
Łooo panie, takie stare, dobre, szwedzkie wesele trochę.
To teraz dawaj Yaya Ding Dong!!
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: pn paź 26, 2020 00:24 am
autor: Ghostek
A oto moja najnowsza produkcja.
Efekt nocnych spacerów po mieście i rozmyślań zamknięte w 5-minutowym kawałku, który właśnie ujrzał światło... księżycowe?
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: pn paź 26, 2020 00:52 am
autor: Mefisto
Jest moc.
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: śr lis 04, 2020 15:38 pm
autor: Ghostek
Ulica przemówiła gniewem, buntem, bezmyślną agresją...
Szaleństwo i obłęd zapraszają do tańca wszystkich - od lewa do prawa. A wszystko w akompaniamencie śmiertelnie ponurej melodii przygrywanej przez SARS-COV-2.
Wprost idealna okazja do wylania tej żółci na kilka niezbyt zgrabnie skorelowanych nut.
Miłego, jakby nie było, słuchania.
Re: Time_Glitch... czyli apokaliptyczny shitwave w natarciu
: pn kwie 19, 2021 01:50 am
autor: Ghostek
I w sumie nie wiem jak to sklasyfikować. Utwór z pogranicza synthwave'u, jazzu, orkiestry i... disco polo.
W sumie to single zapowiadający mój nowy album, który będzie totalnym wywróceniem tego, co tutaj słyszycie. Ale już milknę i zapodaję nutę