Każdy jest dla siebie najsurowszym krytykiem Zapodaj coś od swojego (kiedyś coś wrzucałeś ale krzyczy że nieaktywne) i niech inni sie wypowiedzą
Wrzucałem tu cokolwiek tak dawno, że aż zdążyłem zmienić adres profilu na SC i pousuwać połowę rzeczy z niego.
Re: Moja amatorszczyzna.
: pn lip 06, 2020 12:07 pm
autor: Mefisto
Dobre do trailera albo nakurwiania.
Re: Moja amatorszczyzna.
: wt lip 07, 2020 17:02 pm
autor: Ghostek
No coś w tym jest, bo mam ostatnio takie quasi-ADHD w tym co robię na co dzień.
Zresztą kolejny kawałek, który już się klepie na sekwencerze będzie tego kulminacją.
Re: Moja amatorszczyzna.
: wt lip 14, 2020 02:39 am
autor: Ghostek
No to jedziemy z kolejnym elektro-eksperymentem.
Nie powiem, świetnie się bawię robiąc takie mashupy świata EDM i filmu, choć wiem, że o level PRO to się nawet nie ociera. W każdym zabawa motywuje, więc rzucam kolejnym kawałkiem
Ale dicho - aż mi się ołówki zaczęły ruszać. Jeszcze trochę i zaczniesz DJować jak Idris, a potem Cię na Bonda wezmą.
Re: Moja amatorszczyzna.
: czw lip 16, 2020 22:09 pm
autor: Ghostek
Taką mam ostatnio faze :d
Ale w przygotowaniu troszkę więcej horrorowego grania i to nie w nute disco
Re: Moja amatorszczyzna.
: ndz lip 19, 2020 17:26 pm
autor: Ghostek
To teraz coś brzmiącego "bardziej filmowo".
Swoją przygodę z literackim Uniwersum Metro 2033 (później przekształconym na Metro 2035) zacząłem w roku 2011, kiedy na rynku pojawiła się książka "Piter". Właściwie dostałem ją do recenzji na antenie radia i tak jakoś się spodobało, że każdą kolejną też przytuliłem. Mnóstwo tytułów i historii stworzonych pod jeden scenariusz wydarzeń - wojny nuklearnej która wpędza ludzi do podziemi.
Tak się składa że ostatnio ukazała się najnowsza pozycja z tej serii - Piter: Bitwa bliźniaków. No i się troszkę pomysłów sypnęło.
Tak naprawdę, to już od wielu lat czytając te książki po głowie chodziło mi kilka takich pomysłów muzycznych na łączenie elektroniki industrialnej z wokalami. Wiec pewnie jeszcze niejednym takim trackiem rzygnę. Ale póki co 6-minutowy kawalek zrobiony w 2 wieczorki.
Sorki za jakość sampli (szczególnie orkiestrowo-wokalnych). Dalej jadę na darmowych VSTach.
Re: Moja amatorszczyzna.
: ndz lip 19, 2020 18:06 pm
autor: qnebra
Jakość sampli to tam nie problem, tylko ich używanie. Bo możesz mieć kolekcję przezajebistych sampli, a utwory i tak będą walić midi na kilometr, bo nie będziesz używać ich możliwości i parametrów.
Sam korzystam cały czas z darmowych sampli i nie widzę na razie powodu do zmiany ich.
Re: Moja amatorszczyzna.
: ndz lip 19, 2020 18:16 pm
autor: Ghostek
No wiadomka, że dużo zależy od umiejętnego korzystania i maskowania niedoskonałości. Choć jak się posłucha i zestawi jedne z drugimi, to różnica jest porażająco-przerażająca.
Łoooo panie! Aż podniosłem hantelki, z których opadł pięciocentymetrowy kurz i zacząłem nakurwiać. Teraz wszystko mnie boli, ale było warto. Dobry pumpin. Liczę na ręcznie podpisaną, limitowaną kompilację wszystkich utworów.